 |
|
miało być... inaczej? jednak nie jest. zatem trzeba będzie zmienić taktykę.
|
|
 |
|
jednak nawet mały, zły fakt zmienia wiele, mimo, że wcześniej opracowaliśmy plan, tak doskonały.
|
|
 |
|
i to tak nagle prysło. wszystko rozeszło się po kościach w zaskakującym tempie. trudno, przecież kiedy się kogoś oszukuje od samego początku, tak jest, nie ma się co dziwić. dobrze, że to był niedługi czas, bo dłużej to by nie mogło trwać, bez oparcia na konkretnych zdarzeniach.
|
|
 |
|
kiedyś, dorosnę do tego, żeby dać Ci w twarz, z szyderczym uśmieszkiem, i obrócić, się napięcie, plecami, odchodząc, z zadowoleniem, wypisanym na twarzy, po kolejnej dawce, wyzwisk w moją stronę. zobaczysz.
|
|
 |
|
czyny, są równie ważne jak słowa. możesz, mówić, że kochasz, ale w ogóle, nie zwracać, na mnie uwagi. możesz, spędzać, ze mną każdą, chwilę swojego istnienia, ale nigdy nie powiesz, że kochasz. jaki z tego morał.? bądź i kochaj, aby mnie w pełni usatysfakcjonować.
|
|
 |
|
jak mam wierzyć, w miłość, codziennie dostając, potwierdzenia, że nie istnieje.?
|
|
 |
|
dzięki, Tobie, i temu co mi zrobiłeś. lepiej poznałam, samą siebie. dowiedziałam, się nawet, że potrafię, jednocześnie, płakać, i udawać, że jestem, szczęśliwą.
|
|
 |
|
nie można mieć, wszystkiego, powtarzasz. przecież, ja nie chcę wszystkiego! chcę tylko Ciebie, bo to Ty będziesz, moim wszystkim.
|
|
 |
|
- mogę, coś dla Ciebie zrobić.? - pokochaj. - niewykonalne.
|
|
 |
|
wdychać, wydychane, przez Ciebie powietrze, bo na pocałunek, już nie mogę liczyć.
|
|
 |
|
niedostatek, miłości. odczuwalny, w szczególności, 14 lutego.
|
|
 |
|
żyję lepiej niż do tej pory, mimo tego, że ktoś chciał wywrzeć na mnie negatywne emocje. akurat tak nagle ktoś pojawił się, znienacka. teraz, kiedy wcześniej mogłam tylko o tym myśleć. to utwierdziło mnie w moich możliwościach i tym, że nie warto oglądać się za siebie. przecież nie muszę czekać na jakiś krok, na kogoś, kiedy ktoś inny tak chce abym była, i tyle. nie wymagając, sam mówi jak jest, nie robi tajemniczych podchodów. wyraża siebie i nie podkula ogona, nawet mimo niedogodności, które mu mogłyby nie sprzyjać.
|
|
|
|