 |
|
Ona w opisie : Mam nadzieję, że w przeciwieństwie do mnie śpisz w nocy. Po chwili Jego opis : On spać nie może, bo Ją nadal kocha.
|
|
 |
|
Rozpierdala mnie wewnętrznie ból, którego nie mogę powstrzymać. Boję się, cholernie się boję i to właśnie sprawia, że powoli zaczynam znów zamykać się w sobie. Nie mówię wszystkiego, co chcę, co potrzebuję powiedzieć, bo odczuwam dziwne wrażenie, że od tego zacznie się kolejna scena, czy sytuacja, gdy problemy wezmą nade mną górę i nie będę potrafiła na niczym innym się skoncentrować. A przecież tego nie chcę sama. Nie mogę pozwolić sobie na chwilę słabości podczas, której nagle to wszystko we mnie wybuchnie, a ja przestanę odróżniać to co jest dobre, a co złe.
|
|
 |
|
Nie nadążam za Tobą, kobieto. Nie wiem co się z Tobą dzieje, dlaczego mnie i młodego okłamujesz. Przychodzi Ci to wszystko z tak wielką łatwością, czy wciąż nie docierają do Ciebie moje słowa, które niedawno napisałam w liście do Ciebie? Czy Twoja odpowiedź na to była szczera, czy może specjalnie się rozpisałaś jedynie po to, by pokazać mi kto więcej potrafi o wszystkim powiedzieć? Nie rozumiesz, że ja naprawdę się o Ciebie martwię, że nie wyobrażam sobie dnia, w którym coś nagle mogło by Ci się stać? Oczywiście, że nie. Po co Ty miałabyś to widzieć. Nie ważne są dla Ciebie moje łzy, ból, który czuję, kiedy co noc się budzę i nasłuchuję, czy jeszcze oddychasz. Nie no, po co zrobić badania i iść na leczenie, prawda?
|
|
 |
|
Dziś łączy nas już tylko to samo powietrze i bezuczuciowe 'siema'.
|
|
 |
|
Życie jest za krótkie, żeby ciągle kogoś prosić o zostanie./esperer
|
|
 |
|
W moim sercu rozpętało się piekło. Twoje imię przenikło przez moje ciało oraz myśli. Czas sprawił, że coraz częściej i więcej o Tobie myślę. Nie potrafię się od tego uwolnić, wręcz nie chcę. Sprawiłeś swoją krótką obecnością, że coś się we mnie obudziło. I nie, to jeszcze nie jest miłość. Nie potrafię tego nawet określić słowem zauroczenie, bo wiem, a wręcz czuję, że to nie jest nic chwilowego. Z dnia na dzień to co czuję jest silniejsze ode mnie. Chociaż chcę wiedzieć co się ze mną dzieje, to pojawia się coś co nie pozwala mi wykonać kolejnego kroku do przodu. Dlaczego? Bo pojawił się we mnie strach, który nie pozwala mi powiedzieć tego wszystkiego wprost. Strach przed niepewnością i odrzuceniem powstrzymuje mnie od tego.
|
|
 |
|
Jeśli nadal coś do mnie czujesz, powiedz to, teraz. Masz godzinę. Równiutko o godzinie 00:00 zapomnę o Tobie bądź zatracimy się w sobie bez pamięci. Jeśli powiesz 'i still love you' dopilnuję byśmy byli razem, jak to mówią na dobre i na złe. Będziemy jedną z najbardziej zakochanych w sobie bez pamięci par. Jeśli jednak stchórzysz wiedz, że już takiej okazji więcej nie będzie, więc od razu możesz spakować swoje rzeczy i wyjechać, z dala od mnie. ale bez pożegnania. nikt nie lubi pożegnać. zwłaszcza moje serce. tak bardzo się wtedy wzrusza.
|
|
 |
|
I to już rutyna. Od kiedy pamiętam noc w noc kradniesz mi sny.
|
|
 |
|
Chcę Ciebie, teraz, tu, natychmiast. Wiem, że nie jest to możliwe, bo nie ściągnę Cię telepatycznie, ani tym bardziej w inny sposób, ale wiesz, nie obraziłabym się, gdybyś naprawdę właśnie o mnie teraz pomyślał i przyszedł do mnie chociaż na chwilę.
|
|
 |
|
Co mi się w Nim spodobało? Ten Jego charakter, którym natychmiast mnie przyciągnął do Niego. Ta chęć ciągłej rozmowy i wspólny język, który udało mi się złapać z Nim podczas wymiany pierwszych wiadomości. Spodobało mi się Nim to, że ma bardzo podobne poglądy na życie, ludzi i świat, jak ja. Spodobał mi się Jego realistyczny sposób podchodzenia do wszystkiego, ten dystans, który zachowuje do wielu spraw. To, że chce i próbuje walczyć o swoją przyszłość, że wie co w życiu jest ważne, jakie są cele i wartości, które powinien zdobyć. Spodobało mi się w Nim to, że jest cholernie odpowiedzialny, że potrafi dla jednej osoby naprawdę wiele poświęcić. Spodobało mi się również w Nim to, że nie odrzuca szybko ludzi od siebie zanim ich nie pozna. Spodobało mi się w Nim po prostu wszystko. Cała Jego osobowość, charakter, sposób bycia i życia. Spodobał mi się cały On...
|
|
 |
|
Coś Ty ze mną zrobił, dlaczego po raz pierwszy od wielu miesięcy moje serce zgłupiało, a ja nie wiem nawet, jak określić stan, w którym się znajduję? Dlaczego mnie zauroczyłeś w sobie do tego stopnia, że z każdym dniem coraz więcej o Tobie myślę? Dlaczego te chwile, gdy za Tobą tęsknie bądź oczekiwanie na Twoją odpowiedź sprawiają, że czas się bardzo dłuży? Dlaczego nie może być nic tak prostego, że przyznam się do wszystkiego, kiedy Ciebie nie ma i powiem sobie, że odpiszesz kiedy będziesz mógł, a tak naprawdę przez najbliższe dni będę wchodzić notorycznie co pięć minut na gadu, aby sprawdzić czy czeka tam wiadomość od Ciebie? Dlaczego to wszystko musi być tak zagmatwane i poplątane, że nie wiem, jak z tym walczyć? Dlaczego ja nie chcę z tym walczyć, dlaczego, no? Powiedz mi, proszę.. Może Ty będziesz w stanie mnie zrozumieć skoro ja sama siebie dziś już nie jestem w stanie rozszyfrować.
|
|
 |
|
Codziennie Ją proszę, a wręcz namawiam by dowiedziała się kiedy znajdziesz odrobinę wolnego czasu. Wiem, wygląda to, jak ciągle narzucanie się, ale tak to jest kiedy komuś zależy, wiesz? To sprawia, że człowiek w pewnym momencie zaczyna tracić grunt pod nogami, że wszystko wokół niego się ugina, a reszta świata jest zakryta za pewną bariera, którą cholernie ciężko jest przekroczyć. To sprawia, że się w tym gubię, że uciekam od tego, aby nie za spamować Ci komunikatora moimi tekstami o uczuciach. Bo skąd mogę wiedzieć, jak Ty na to wszystko zareagujesz, skąd mogę wiedzieć, że ten fakt, że mnie lubisz, zaraz nie zostanie zamieniony w zupełnie coś innego...?
|
|
|
|