głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika deliberacjaaa

Czas leczy wszystkie rany  czy tego chcemy  czy nie. Czas oddala od nas wszystko  a na samym końcu czeka nas wyłącznie mrok. Czasami odnajdujemy w nim innych  a czasami znów ich tam gubimy.

bez_uczuciowy dodano: 17 marca 2013

Czas leczy wszystkie rany, czy tego chcemy, czy nie. Czas oddala od nas wszystko, a na samym końcu czeka nas wyłącznie mrok. Czasami odnajdujemy w nim innych, a czasami znów ich tam gubimy.

Wierzę w to  że nic nie dzieje się bez przyczyny. Coś się skończyło  by mogło rozpocząć się coś zupełnie odmiennego. Coś  co zmieni bieg wydarzeń i pozwoli na zasmakowanie innego  nowego  może i lepszego życia. Życia u boku innej osoby.

bez_uczuciowy dodano: 17 marca 2013

Wierzę w to, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Coś się skończyło, by mogło rozpocząć się coś zupełnie odmiennego. Coś, co zmieni bieg wydarzeń i pozwoli na zasmakowanie innego, nowego, może i lepszego życia. Życia u boku innej osoby.

Bawiłeś się mną. Cały czas się mną bawiłeś  a ja tego nie widziałam. Byłam ślepa i głupia  bo wierzyłam  że tak właśnie powinno być  że facet może mieć większą przewagę i kontrolę nad dziewczyną  ale nie brałam pod uwagę tego  jak bardzo jestem przez Ciebie pomiatana. Byłam zaślepiona uczuciami względem Ciebie  które mnie po prostu niszczyły  które sprawiały  że dusiłam się w naszym związku. to co było między nami było toksyczne  ale ja tego nie widziałam  a tym bardziej tego nie czułam. Nic się nie wydobywało  żadne kłamstwa nie wychodziły początkowo na wierz  kiedy Ty wciąż brnąłeś we wszystko z największą siłą jaką mogłeś tylko wkładać w swoje zachowanie. Jedynym sposobem na to  abym przejrzała na oczy i zrozumiała pod jakim wpływem jestem Twoim było nasze rozstanie. I chociaż to bardzo bolało  bo pozostawiłeś przy mnie wiele wspomnień i bólu  to cieszę się z tego  że zostałam uwolniona od Ciebie.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Bawiłeś się mną. Cały czas się mną bawiłeś, a ja tego nie widziałam. Byłam ślepa i głupia, bo wierzyłam, że tak właśnie powinno być, że facet może mieć większą przewagę i kontrolę nad dziewczyną, ale nie brałam pod uwagę tego, jak bardzo jestem przez Ciebie pomiatana. Byłam zaślepiona uczuciami względem Ciebie, które mnie po prostu niszczyły, które sprawiały, że dusiłam się w naszym związku. to co było między nami było toksyczne, ale ja tego nie widziałam, a tym bardziej tego nie czułam. Nic się nie wydobywało, żadne kłamstwa nie wychodziły początkowo na wierz, kiedy Ty wciąż brnąłeś we wszystko z największą siłą jaką mogłeś tylko wkładać w swoje zachowanie. Jedynym sposobem na to, abym przejrzała na oczy i zrozumiała pod jakim wpływem jestem Twoim było nasze rozstanie. I chociaż to bardzo bolało, bo pozostawiłeś przy mnie wiele wspomnień i bólu, to cieszę się z tego, że zostałam uwolniona od Ciebie.

Oczywiście  że za Nim tęsknie  ale nie mówię tego na głos  nie piszę  bo wiem  ile by mnie kosztowało to. Nie chcę tego robić zbyt często  bo jaką mam mieć pewność  czy chociaż raz od naszej ostatniej rozmowy pomyślał o mnie? Skąd mam wiedzieć  czy jest tak jakbym chciała  aby było? Nie potrafię wiecznie pisać do Niego o jakiś głupotach  bo i tak się już wygłupiłam za bardzo ostatnio  ale to jeszcze jest nic w porównaniu do tego na co jest mnie naprawdę stać. Boję się tego  bo wiem  że to może się źle skończyć. Nie chcę Go odrzucić od siebie  a znam siebie  swoje gadulstwo i wiem na co mnie jest stać. Nawet w nieświadomy sposób jestem w stanie popełnić jakiś błąd  który za bardzo mnie zniszczy a to nie byłoby już dobre w moim przypadku. Chociaż bardzo mi Go brakuje  rozmów z Nim  tych chwilowych czy tych dłuższych  to ciężko jest po prostu się przełamać  kiedy niepewność z Tobą wygrywa i staje się coraz większą Twoją słabością.A strach przezwycięża wszystko i bierze nad Tobą  przewagę.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Oczywiście, że za Nim tęsknie, ale nie mówię tego na głos, nie piszę, bo wiem, ile by mnie kosztowało to. Nie chcę tego robić zbyt często, bo jaką mam mieć pewność, czy chociaż raz od naszej ostatniej rozmowy pomyślał o mnie? Skąd mam wiedzieć, czy jest tak jakbym chciała, aby było? Nie potrafię wiecznie pisać do Niego o jakiś głupotach, bo i tak się już wygłupiłam za bardzo ostatnio, ale to jeszcze jest nic w porównaniu do tego na co jest mnie naprawdę stać. Boję się tego, bo wiem, że to może się źle skończyć. Nie chcę Go odrzucić od siebie, a znam siebie, swoje gadulstwo i wiem na co mnie jest stać. Nawet w nieświadomy sposób jestem w stanie popełnić jakiś błąd, który za bardzo mnie zniszczy,a to nie byłoby już dobre w moim przypadku. Chociaż bardzo mi Go brakuje, rozmów z Nim, tych chwilowych czy tych dłuższych, to ciężko jest po prostu się przełamać, kiedy niepewność z Tobą wygrywa i staje się coraz większą Twoją słabością.A strach przezwycięża wszystko i bierze nad Tobą przewagę.

Cały czas mnie ograniczasz  nie widzisz tego? Zawsze muszę być na każde Twoje zawołanie  nie słuchasz moich argumentów  że ja tego nie chcę  że potrzebuję czasu dla siebie i własnego życia. Ty nie reagujesz na to  bo widzisz we mnie samo zło  którym naprawdę nie jestem. Nie chcesz ze mną rozmawiać  nie chcesz spróbować mnie poznawać  wolisz oceniać po tym co widzisz  co słyszysz od innych.Lubisz grać pod dyktando pewnych osób  od których jesteś uzależniona.Mówisz raz coś innego  za chwilę Twoje zdanie się bardzo zmienia. Nie widzisz  jak przy tym mnie ranisz  no nie? Po co miałabyś to widzieć. Masz swoje cele  priorytety na życie i nigdy nie złamiesz zasad  które naprawdę Cię niszczą. Ty nawet nie spróbujesz dostrzec swoich wad i błędów  aby coś naprawiać  aby było i żyło się lepiej. Lepsza dla Ciebie jest taktyka  którą grasz. Milczenie  bo strach Tobą zawładnął. Boisz się przyznać  że chcesz zmian.. Boisz się  bo nie wiesz  jak Twoje słowa zostaną odebrane.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Cały czas mnie ograniczasz, nie widzisz tego? Zawsze muszę być na każde Twoje zawołanie, nie słuchasz moich argumentów, że ja tego nie chcę, że potrzebuję czasu dla siebie i własnego życia. Ty nie reagujesz na to, bo widzisz we mnie samo zło, którym naprawdę nie jestem. Nie chcesz ze mną rozmawiać, nie chcesz spróbować mnie poznawać, wolisz oceniać po tym co widzisz, co słyszysz od innych.Lubisz grać pod dyktando pewnych osób, od których jesteś uzależniona.Mówisz raz coś innego, za chwilę Twoje zdanie się bardzo zmienia. Nie widzisz, jak przy tym mnie ranisz, no nie? Po co miałabyś to widzieć. Masz swoje cele, priorytety na życie i nigdy nie złamiesz zasad, które naprawdę Cię niszczą. Ty nawet nie spróbujesz dostrzec swoich wad i błędów, aby coś naprawiać, aby było i żyło się lepiej. Lepsza dla Ciebie jest taktyka, którą grasz. Milczenie, bo strach Tobą zawładnął. Boisz się przyznać, że chcesz zmian.. Boisz się, bo nie wiesz, jak Twoje słowa zostaną odebrane.

I. Dlaczego to się stało  dlaczego tak bardzo się poróżniliśmy w czasie  gdy układało się między nami wszystko bez większych zarzutów? Dlaczego pomiędzy nas wkroczyły kłamstwa  które doprowadziły głównie do tego  że nasz związek się rozpadł? Przecież mieliśmy tyle wspólnych chwil przed sobą  planów i marzeń. Mieliśmy się spotkać  obiecałeś mi to. Dawałeś słowo  a nawet potwierdzała to Twoja mama i Twój tata  który obiecał  że pomyśli nad tym czy Twoja wycieczka może być zrealizowana przez moje miasto. Oczywiście  dziś wiem  że to wszystko było wyłącznie zagraniem z Twojej strony i kłamstwem  bo pojawiła się ona  prawda? Dziewczyna  której bez problemu pozwoliłeś do siebie przyjechać  która nie musiała być oszukiwana przez Ciebie  bo stała się kimś  ważnym dla Ciebie  kimś ważniejszym niż ja. Znudziłam Ci się po krótkim czasie więc mogłeś swobodnie wykorzystać okazję i zabawić się moim kosztem.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

I. Dlaczego to się stało, dlaczego tak bardzo się poróżniliśmy w czasie, gdy układało się między nami wszystko bez większych zarzutów? Dlaczego pomiędzy nas wkroczyły kłamstwa, które doprowadziły głównie do tego, że nasz związek się rozpadł? Przecież mieliśmy tyle wspólnych chwil przed sobą, planów i marzeń. Mieliśmy się spotkać, obiecałeś mi to. Dawałeś słowo, a nawet potwierdzała to Twoja mama i Twój tata, który obiecał, że pomyśli nad tym czy Twoja wycieczka może być zrealizowana przez moje miasto. Oczywiście, dziś wiem, że to wszystko było wyłącznie zagraniem z Twojej strony i kłamstwem, bo pojawiła się ona, prawda? Dziewczyna, której bez problemu pozwoliłeś do siebie przyjechać, która nie musiała być oszukiwana przez Ciebie, bo stała się kimś ważnym dla Ciebie, kimś ważniejszym niż ja. Znudziłam Ci się po krótkim czasie więc mogłeś swobodnie wykorzystać okazję i zabawić się moim kosztem.

II. Znałeś mnie na wylot  wiedziałeś  jak to wszystko będzie boleć  ale nie przejmowałeś się tym  że ja wiele za to zapłacę. Jasne  że nie  bo ty nie miałeś powodów by przejmować się kimś  kto stał się jedynie pewną odskocznią i zabawką dla Ciebie. Zawsze kiedy o coś Cię prosiłam  kiedy Cię potrzebowałam nie było Cię. Odsuwałeś się ode mnie na bok i uciekałeś do niej. Kiedy milczałeś myślałam  że potrzebujesz chwili spokoju  jak to zawsze bywało  ale nigdy nie brałam pod uwagę  że możesz w tym czasie spotykać się z inną. Miałam do Ciebie pełne zaufanie  którego nikt nie był w stanie mi odebrać  ani tym bardziej zniszczyć. Ufałam Ci  bo Cię kochałam. Byłam ślepo i głupio zagubiona w tym wszystkim. Wierzyłam i byłam pewna  że nasze światy do siebie pasują  ale Ty zbyt często dawałeś mi do zrozumienia  że jesteśmy dla siebie nikim. Jedynie lekarstwami na złamane serce. Nie wierzyłam Ci  nie chciałam w to wierzyć  bo wiedziałam  że silną i stanowczą walką można coś zmienić.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

II. Znałeś mnie na wylot, wiedziałeś, jak to wszystko będzie boleć, ale nie przejmowałeś się tym, że ja wiele za to zapłacę. Jasne, że nie, bo ty nie miałeś powodów by przejmować się kimś, kto stał się jedynie pewną odskocznią i zabawką dla Ciebie. Zawsze kiedy o coś Cię prosiłam, kiedy Cię potrzebowałam nie było Cię. Odsuwałeś się ode mnie na bok i uciekałeś do niej. Kiedy milczałeś myślałam, że potrzebujesz chwili spokoju, jak to zawsze bywało, ale nigdy nie brałam pod uwagę, że możesz w tym czasie spotykać się z inną. Miałam do Ciebie pełne zaufanie, którego nikt nie był w stanie mi odebrać, ani tym bardziej zniszczyć. Ufałam Ci, bo Cię kochałam. Byłam ślepo i głupio zagubiona w tym wszystkim. Wierzyłam i byłam pewna, że nasze światy do siebie pasują, ale Ty zbyt często dawałeś mi do zrozumienia, że jesteśmy dla siebie nikim. Jedynie lekarstwami na złamane serce. Nie wierzyłam Ci, nie chciałam w to wierzyć, bo wiedziałam, że silną i stanowczą walką można coś zmienić.

Boję się nocy  boję się spać  bo boję się snów  w których Ty tak często powracasz. Nie radzę sobie jeszcze z tym  chociaż od naszego rozstania minęło już siedem miesięcy  ale to nic dla mnie nie znaczy  rozumiesz? Nie potrafię się uwolnić od Ciebie i Twojej rodziny. Zbyt wiele przy was przeżyłam. Te wszystkie chwile szczęścia  strach  łzy  chwile niepewności.. Pamiętasz? Tak wiele nas łączyło. Szczere  aż do bólu historie  które opowiadaliśmy sobie przed snem  żegnanie się i zasypianie przy włączonej komórce. Szeptanie przed snem tych czułych słów  nie odnoszących się konkretnie do uczuć  ale świadomości  że jesteśmy tuż obok siebie. Śmianie się zaraz po kłótniach z naszej głupoty  bo przecież coś czuliśmy  kochaliśmy się  prawda? A nie chcieliśmy tego niszczyć  nie chcieliśmy niszczyć naszego uczucia  które nas łączyło. Jednak to zrobiliśmy  nie wiadomo kiedy  a pozwoliliśmy sobie na chwilę zwątpienia i oddalenia  co za sobą przyniosło  kłamstwa  oszustwa i zdrady.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Boję się nocy, boję się spać, bo boję się snów, w których Ty tak często powracasz. Nie radzę sobie jeszcze z tym, chociaż od naszego rozstania minęło już siedem miesięcy, ale to nic dla mnie nie znaczy, rozumiesz? Nie potrafię się uwolnić od Ciebie i Twojej rodziny. Zbyt wiele przy was przeżyłam. Te wszystkie chwile szczęścia, strach, łzy, chwile niepewności.. Pamiętasz? Tak wiele nas łączyło. Szczere, aż do bólu historie, które opowiadaliśmy sobie przed snem, żegnanie się i zasypianie przy włączonej komórce. Szeptanie przed snem tych czułych słów, nie odnoszących się konkretnie do uczuć, ale świadomości, że jesteśmy tuż obok siebie. Śmianie się zaraz po kłótniach z naszej głupoty, bo przecież coś czuliśmy, kochaliśmy się, prawda? A nie chcieliśmy tego niszczyć, nie chcieliśmy niszczyć naszego uczucia, które nas łączyło. Jednak to zrobiliśmy, nie wiadomo kiedy, a pozwoliliśmy sobie na chwilę zwątpienia i oddalenia, co za sobą przyniosło, kłamstwa, oszustwa i zdrady.

Pytasz się co u mnie  a ja nie wiem co mam Ci odpowiedzieć. Mogłabym powiedzieć  że wszystko się dobrze układa  ale jednocześnie bym skłamała. Nie jest kolorowo  nie jest tak dobrze  jakbym chciała. Jedna scena z życia układa się pozytywnie  a zaś druga? No cóż  tam jest rozgrywana walka o przetrwanie i nie jest to robione dlatego  że tak trzeba bądź wypada  ale jest to po prostu pod przymusem. Muszę walczyć o to co właśnie staje się dla mnie niepewne  rozumiesz? Muszę walczyć  bo wiem  że nikt tego za mnie nie zrobi ani tym bardziej nikt nie przejdzie za mnie przez to piekło  którego tak bardzo nienawidzę. Ciągłe przeszkody  kłody pod nogami  chodzenie pod górkę... Nie ma łatwo  ale jakoś trzeba sobie z tym radzić  prawda? Nie ma przy tym przebacz  gdy nastanie chwila zwątpienia bądź potknięcia. Iść przed siebie i się nie poddawać  to jedyny cel  który mogę stawiać przed sobą na obecną chwilę.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Pytasz się co u mnie, a ja nie wiem co mam Ci odpowiedzieć. Mogłabym powiedzieć, że wszystko się dobrze układa, ale jednocześnie bym skłamała. Nie jest kolorowo, nie jest tak dobrze, jakbym chciała. Jedna scena z życia układa się pozytywnie, a zaś druga? No cóż, tam jest rozgrywana walka o przetrwanie i nie jest to robione dlatego, że tak trzeba bądź wypada, ale jest to po prostu pod przymusem. Muszę walczyć o to co właśnie staje się dla mnie niepewne, rozumiesz? Muszę walczyć, bo wiem, że nikt tego za mnie nie zrobi ani tym bardziej nikt nie przejdzie za mnie przez to piekło, którego tak bardzo nienawidzę. Ciągłe przeszkody, kłody pod nogami, chodzenie pod górkę... Nie ma łatwo, ale jakoś trzeba sobie z tym radzić, prawda? Nie ma przy tym przebacz, gdy nastanie chwila zwątpienia bądź potknięcia. Iść przed siebie i się nie poddawać, to jedyny cel, który mogę stawiać przed sobą na obecną chwilę.

Przeszło rok temu nasz związek po raz pierwszy się rozpadł  pamiętasz? To już wtedy rozdzieleni zostaliśmy przez różne sytuacje oraz ludzi  którzy mieli wielki wpływ na nas. My tego nie dostrzegaliśmy  zostaliśmy wzajemnie zaślepieni własnymi uczuciami  które z czasem zaczęły nas gubić. I tak nic dla siebie nie znaczyliśmy. Nasz związek polegał głównie na tym  że oboje szukaliśmy wzajemnie w sobie jakiejś ucieczki od przeszłości. Ty chciałeś o Niej zapomnieć  o tamtym wypadku  a ja pragnęłam zapomnieć o Twoim bracie. Byłam z Toba i miałam świadomość  że chcę się z tamtym pogodzić i zacząć coś od nowa  ale od początku czułam  że to długo nie przetrwa  a jednak próbowałam walczyć o Ciebie i o to  aby między nami była miłość  ta prawdziwa  a nie udawana. Nie brałam i nie chciałam brać pod uwagę  że się rozpadniemy szybko  gdy zyskałam już to coś. Bo nigdy nie sądziłam  że należysz do grupy kłamców i osób  które zdradzają.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Przeszło rok temu nasz związek po raz pierwszy się rozpadł, pamiętasz? To już wtedy rozdzieleni zostaliśmy przez różne sytuacje oraz ludzi, którzy mieli wielki wpływ na nas. My tego nie dostrzegaliśmy, zostaliśmy wzajemnie zaślepieni własnymi uczuciami, które z czasem zaczęły nas gubić. I tak nic dla siebie nie znaczyliśmy. Nasz związek polegał głównie na tym, że oboje szukaliśmy wzajemnie w sobie jakiejś ucieczki od przeszłości. Ty chciałeś o Niej zapomnieć, o tamtym wypadku, a ja pragnęłam zapomnieć o Twoim bracie. Byłam z Toba i miałam świadomość, że chcę się z tamtym pogodzić i zacząć coś od nowa, ale od początku czułam, że to długo nie przetrwa, a jednak próbowałam walczyć o Ciebie i o to, aby między nami była miłość, ta prawdziwa, a nie udawana. Nie brałam i nie chciałam brać pod uwagę, że się rozpadniemy szybko, gdy zyskałam już to coś. Bo nigdy nie sądziłam, że należysz do grupy kłamców i osób, które zdradzają.

Dziś to wszystko stało się dla mnie obojętnością  przeszłością  od której próbuję na zawsze się uwolnić. Kończę z pewnymi przyzwyczajeniami i zaczynam od nowa wszystko. Wiem  że może być ciężko i na pewno nie jedna przeszkoda zostanie rzucona pod moje nogi  ale jeżeli teraz tego nie zrobię to nie wiem  kiedy będę miała podobną szansę. Nareszcie jest moment  kiedy czuję się silna i wiem  że mogę wiele zdziałać. To sprawia  że czuję się o wiele lepiej. Nie zastanawiam się  jak wiele przez to zostawiam za sobą  bo pierwszy raz od dawna mogę działać i nie czuć wewnętrznego strachu  który jedynie by odciągał mnie od moich postanowień. A tak? Jestem teraz wolna  nie czuję  że ktoś mną kieruje. Mogę wiele robić i olać całą resztę ludzi  którzy odeszli i należą do przeszłości.

fucking_artist dodano: 16 marca 2013

Dziś to wszystko stało się dla mnie obojętnością, przeszłością, od której próbuję na zawsze się uwolnić. Kończę z pewnymi przyzwyczajeniami i zaczynam od nowa wszystko. Wiem, że może być ciężko i na pewno nie jedna przeszkoda zostanie rzucona pod moje nogi, ale jeżeli teraz tego nie zrobię to nie wiem, kiedy będę miała podobną szansę. Nareszcie jest moment, kiedy czuję się silna i wiem, że mogę wiele zdziałać. To sprawia, że czuję się o wiele lepiej. Nie zastanawiam się, jak wiele przez to zostawiam za sobą, bo pierwszy raz od dawna mogę działać i nie czuć wewnętrznego strachu, który jedynie by odciągał mnie od moich postanowień. A tak? Jestem teraz wolna, nie czuję, że ktoś mną kieruje. Mogę wiele robić i olać całą resztę ludzi, którzy odeszli i należą do przeszłości.

Zrobiłam kolejny krok do przodu  zostawiając za sobą dawny rozdział. Jeszcze wiele czeka mnie wyzwań  bo wiem  że minie wiele czasu zanim usunę z telefonu i komputera wszystkie ich zdjęcia  nim zapomnę o miejscach  w których mogę ich zobaczyć  ale cieszę się z tego co zrobiłam. Uwolniłam się od wspomnień i sentymentów  które nie dawały mi chwili spokoju. Oderwałam się od dawnych myśli oraz uwolniłam się w pewnym procencie od powracających wspomnień  bo wiem  że to one były przyczyną moich codziennych koszmarów. Nie czuję przy tym złości ani tym bardziej żalu do siebie  bo wiem  że dobrze zrobiłam. Usunęłam z życia i serca coś  a raczej kogoś  kto był moim wiecznym prześladowcą. Nabrałam również większego dystansu do swojej osoby i nie przejmuję się tym co inni o mnie sądzą. Zrobiłam coś z czego jestem w pełni zadowolona.

fucking_artist dodano: 16 marca 2013

Zrobiłam kolejny krok do przodu, zostawiając za sobą dawny rozdział. Jeszcze wiele czeka mnie wyzwań, bo wiem, że minie wiele czasu zanim usunę z telefonu i komputera wszystkie ich zdjęcia, nim zapomnę o miejscach, w których mogę ich zobaczyć, ale cieszę się z tego co zrobiłam. Uwolniłam się od wspomnień i sentymentów, które nie dawały mi chwili spokoju. Oderwałam się od dawnych myśli oraz uwolniłam się w pewnym procencie od powracających wspomnień, bo wiem, że to one były przyczyną moich codziennych koszmarów. Nie czuję przy tym złości ani tym bardziej żalu do siebie, bo wiem, że dobrze zrobiłam. Usunęłam z życia i serca coś, a raczej kogoś, kto był moim wiecznym prześladowcą. Nabrałam również większego dystansu do swojej osoby i nie przejmuję się tym co inni o mnie sądzą. Zrobiłam coś z czego jestem w pełni zadowolona.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć