 |
" Znowu czuję twój zapach na ustach, gdy patrzę jej w oczy, choć to kolejna z nocy, kiedy nie ma cię obok. "
|
|
 |
Nie ma przypadków - są tylko piękne lub przykre niespodzianki.
|
|
 |
Pójdę za Tobą nawet w największy syf.
|
|
 |
Był ideałem, dopóki nie zaczął być skurwielem./esperer
|
|
 |
Cześć Słoneczko ! Cholernie mocno Cię przepraszam za moje humorki i za to, że strajkuje z rozmowami z Tobą, bo jak sama chyba widzisz, ograniczyłam je do minimum. Jestem zabiegana i tak to właśnie wygląda, zresztą.. Lepiej trzymać dystans i za to również przepraszam. Mimo, że miewam mało czasu i rzadko ostatnio zerkam na wyświetlacz swojego telefonu to pamiętaj, ze i tak masz we mnie zawsze oparcie. TO nie ulegnie zmianom, ale NIGDY więcej nie waż się podejrzewać, że mam Cię dość lub, że mnie męczysz. Ja się ograniczam, co do opowiadania o swoim dniu i przeżyciach, bo nie przywykłam do tego, że kogoś to obchodzi. Więc po prostu dziękuję za to, ze jesteś i przepraszam za to, że momentami czujesz się.. Odpychana. Wiem też, że zawodzę w niektórych momentach co akurat mnie boli, bo nie jest mi obojętne to jak Cię traktuję i jak się czujesz podczas rozmów ze mną. Włam krótki, ale konieczny, wybacz mi Ewuś. [Wera] ;*
|
|
 |
Nie wierzę w zmiany. Nie wierzę, że coś będzie inaczej, tacy ludzie, jak Ty się nie zmieniają. Zawsze pozostaniesz tym egoistycznym dupkiem, którego poznałam parę lat temu, i który potrafi kłamać w ' żywe oczy'. Nigdy się nie zmienisz, bo się tego boisz. Nie wiesz co los Ci w przyszłości przyniesie i nie chcesz ryzykować. Nie lubisz tego robić. Siedzenie na jednym, konkretnym miejscu to jest dla Ciebie coś z czego się łatwo nie oderwiesz. Lubisz mieć życie wyłącznie w swoich rękach, nienawidzisz ryzyka i przez to wiele tracisz. Potem masz jedynie pretensje do innych ludzi, że się nie zmieniają, ale dlaczego sam tego nie robisz, dlaczego Ty się nie zmieniasz, nie dajesz konkretnego przykładu, aby uczyć się czegoś nowego, kiedy się spojrzy na Ciebie?
|
|
 |
Myślałam, że będzie lepiej, że w końcu o Tobie zapomnę, ale nie pomyślałam, że może być tylko gorzej. Wplątałam się w to wszystko i straciłam coś w sobie, straciłam cząstkę życia, która gdzieś zaginęła we mnie. Posypało się to co było dla mnie ważne. Zbłądziłam i zagubiłam się w tym co wokół mnie otacza. Nie rozumiem, jak mam z tego wyjść, jak się zmienić, jak szukać celu, który sprawiłby, że mogłabym jeszcze raz uśmiechnąć się szczerze i pokazać innym, że mam w sobie siłę. Nie chcę też robić czegoś wbrew swojej woli, ale wiem, że jeżeli zamilknę na zawsze nie osiągnę zamierzonego celu, tak? Odezwę się, to stracę pewien grunt pod nogami, który jeszcze się w pełni nie zapadł. Nie mam więc szans na podjęcie normalnej i w miarę dobrej decyzji. Zawsze znajdzie się coś co spieprzy wszystko wokół, a to nie jest mi do niczego potrzebne, szczególnie nie kolejna porażka.
|
|
 |
Wykrzyczał mi w twarz moje błędy, nie wiedząc, że największym jest on sam.
|
|
 |
Pamiętasz, kiedyś te wszystkie piosenki o miłości były o nas.
|
|
 |
Śpieszmy się kochać mężczyzn – tak szybko dochodzą.
|
|
 |
W związku najgorsza jest świadomość, że kiedyś któreś z nas będzie musiało odejść na zawsze. I nieważne, czy to będę ja, czy Ty. Nieważne, czy to będzie teraz, w tak młodym wieku, czy w podeszłym, lub starszym. Nie obchodzi mnie to, ponieważ wiem, że nie da się oddychać bez tlenu, a to Ty jesteś moim tlenem. I chyba wolałabym umrzeć pierwsza, niż widzieć świat tak pustym, bez Ciebie. Niż budząc się co dnia, już bez widoku Twoich oczu, dotyku dłoni, niż już nigdy nie poczuć, jak mnie przytulasz. Życie bez Ciebie nie byłoby życiem. Byłoby niczym. Pustką. Nie potrafiłabym znieść tego bólu w swojej duszy. Jednak najlepsza śmierć byłaby tą we dwoje. Bo żadne z nas nie chce żyć bez tej drugiej osoby. A wtedy moglibyśmy razem wstąpić w życie wieczne, niż latami czekać na pojednanie u góry.
|
|
 |
objął mnie i przez chwilę, która wydawała
mi się wiecznością, odniosłam wrażenie, że
mam wszystko ♥
|
|
|
|