głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika deinekathy

mogę pić  ćpać  palić  wyrywać w histerii włosy innym dziewczynom  źle się uczyć  być niemiłą dla nauczycieli  pod żadnym pozorem nie słuchać rodziców  a Ty i tak będziesz mnie uważał za swoją grzeczną  niewinną i poukładają królewnę.

definicjamiloscii dodano: 7 czerwca 2010

mogę pić, ćpać, palić, wyrywać w histerii włosy innym dziewczynom, źle się uczyć, być niemiłą dla nauczycieli, pod żadnym pozorem nie słuchać rodziców, a Ty i tak będziesz mnie uważał za swoją grzeczną, niewinną i poukładają królewnę.

wróciłam ze szkoły do domu.   przyszedł. czeka u Ciebie w pokoju.   usłyszałam głos mamy dobiegający z kuchni. na mojej twarzy mimowolnie pojawił się uśmiech  wbiegłam na piętro po schodach. delikatnie nacisnęłam na klamkę od drzwi mojej sypialni.   cześć  kocha..   powiedziałam  lecz nie zdołałam dokończyć. stał przy szafie ze swoją nową walizką. układał w niej swoje rzeczy. oczy przeszkliły mi się łzami. odchodził?   co Ty robisz?   zapytałam cicho  łamiącym się głosem.   muszę odpocząć. od Ciebie  od kumpli  od rodziny. nadszedł czas na przemyślenia. ułożenie sobie tego i owego.   odparł bez emocji. Jego cele  Jego życie  Jego dobro. pominął dosyć ważną rzecz   moje uczucia.   zostawiasz mnie? odchodzisz? koniec z nami?   zapytałam rzeczowo.   tak.   odparł twardo. usiadłam na łóżku. podwinęłam kolana do brody. kończył się pakować. po kilku minutach  ruszył do wejścia.   cześć.   rzucił. nie odpowiedziałam. zaczęłam płakać histerycznie.

definicjamiloscii dodano: 7 czerwca 2010

wróciłam ze szkoły do domu. - przyszedł. czeka u Ciebie w pokoju. - usłyszałam głos mamy dobiegający z kuchni. na mojej twarzy mimowolnie pojawił się uśmiech, wbiegłam na piętro po schodach. delikatnie nacisnęłam na klamkę od drzwi mojej sypialni. - cześć, kocha.. - powiedziałam, lecz nie zdołałam dokończyć. stał przy szafie ze swoją nową walizką. układał w niej swoje rzeczy. oczy przeszkliły mi się łzami. odchodził? - co Ty robisz? - zapytałam cicho, łamiącym się głosem. - muszę odpocząć. od Ciebie, od kumpli, od rodziny. nadszedł czas na przemyślenia. ułożenie sobie tego i owego. - odparł bez emocji. Jego cele, Jego życie, Jego dobro. pominął dosyć ważną rzecz - moje uczucia. - zostawiasz mnie? odchodzisz? koniec z nami? - zapytałam rzeczowo. - tak. - odparł twardo. usiadłam na łóżku. podwinęłam kolana do brody. kończył się pakować. po kilku minutach, ruszył do wejścia. - cześć. - rzucił. nie odpowiedziałam. zaczęłam płakać histerycznie.

powiedziałabym Ci jakim jesteś dupkiem  jak cholernie boli to  co robisz. jednakże  pomimo tego  że stając przed Tobą mam wszystkie te słowa na końcu języka  nie potrafię ich wymówić. wciąż żyję tą chorą nadzieją  że wrócisz. wiem  że wrócisz. zawsze wracasz.

definicjamiloscii dodano: 7 czerwca 2010

powiedziałabym Ci jakim jesteś dupkiem, jak cholernie boli to, co robisz. jednakże, pomimo tego, że stając przed Tobą mam wszystkie te słowa na końcu języka, nie potrafię ich wymówić. wciąż żyję tą chorą nadzieją, że wrócisz. wiem, że wrócisz. zawsze wracasz.

szukałam. szukałam na prawdę cholernie długo. wierz mi  żaden inny facet nie ma takich oczu jak Ty. oczywiście  nie zaprzestanę poszukiwań. muszę znaleźć kogoś kto nie jest idiotą łamiącym serca każdej napotkanej dziewczynie  a ma ten lśniący szmaragd w tęczówkach.

definicjamiloscii dodano: 7 czerwca 2010

szukałam. szukałam na prawdę cholernie długo. wierz mi, żaden inny facet nie ma takich oczu jak Ty. oczywiście, nie zaprzestanę poszukiwań. muszę znaleźć kogoś kto nie jest idiotą łamiącym serca każdej napotkanej dziewczynie, a ma ten lśniący szmaragd w tęczówkach.

z każdym dniem jesteś coraz piękniejszy. coraz bardziej mnie do Ciebie ciągnie.

definicjamiloscii dodano: 7 czerwca 2010

z każdym dniem jesteś coraz piękniejszy. coraz bardziej mnie do Ciebie ciągnie.

nie rozumiesz jak to funkcjonuje. w najmniejszym stopniu nie zdajesz sobie sprawy z tego czym jest miłość.

definicjamiloscii dodano: 7 czerwca 2010

nie rozumiesz jak to funkcjonuje. w najmniejszym stopniu nie zdajesz sobie sprawy z tego czym jest miłość.

był ziemią  niebem  tlenem. był roślinami i zwierzętami. był sensem  inspiracją. był wszystkim. dosłownie.

definicjamiloscii dodano: 7 czerwca 2010

był ziemią, niebem, tlenem. był roślinami i zwierzętami. był sensem, inspiracją. był wszystkim. dosłownie.

nie był idealny. z każdym dniem odkrywałam Jego nowe wady. jednakże bez zastanowienia akceptowałam Go z tymi wszystkimi niedoskonałościami.

definicjamiloscii dodano: 7 czerwca 2010

nie był idealny. z każdym dniem odkrywałam Jego nowe wady. jednakże bez zastanowienia akceptowałam Go z tymi wszystkimi niedoskonałościami.

'przed ostatni. i ostatni. skończyłam.'   napisałam mu w wiadomości. zadzwonił do mnie.   o co Ci chodzi? czemu w ogóle do mnie piszesz?   odpowiedział z wyrzutem w głosie.   kilka minut temu wyrzuciłam do kosza ostatnie wodoodporne tusze do rzęs. przy moim łóżku nie ma żadnej mokrej od łez chusteczki. wiesz co to oznacza? nie wiesz. oznajmiam Ci  że teraz dla mnie znaczysz tyle co kilka lat temu. kiedy byłeś tylko moim kumplem.   odparłam dumnym głosem. zaśmiał się szyderczo.   przestałaś mnie kochać..   syknął przez zęby.   tak  owszem.   odparłam wesołym tonem. warknął na mnie i rozłączył się. kretyn.

definicjamiloscii dodano: 6 czerwca 2010

'przed ostatni. i ostatni. skończyłam.' - napisałam mu w wiadomości. zadzwonił do mnie. - o co Ci chodzi? czemu w ogóle do mnie piszesz? - odpowiedział z wyrzutem w głosie. - kilka minut temu wyrzuciłam do kosza ostatnie wodoodporne tusze do rzęs. przy moim łóżku nie ma żadnej mokrej od łez chusteczki. wiesz co to oznacza? nie wiesz. oznajmiam Ci, że teraz dla mnie znaczysz tyle co kilka lat temu. kiedy byłeś tylko moim kumplem. - odparłam dumnym głosem. zaśmiał się szyderczo. - przestałaś mnie kochać.. - syknął przez zęby. - tak, owszem. - odparłam wesołym tonem. warknął na mnie i rozłączył się. kretyn.

piękna. ładne oczy. prosty nos. długie  blond włosy. zgrabny tyłek. duży biust. jasne  trzeba ją zaliczyć. czego innego miałabym się po Tobie  dupku  spodziewać?

definicjamiloscii dodano: 6 czerwca 2010

piękna. ładne oczy. prosty nos. długie, blond włosy. zgrabny tyłek. duży biust. jasne, trzeba ją zaliczyć. czego innego miałabym się po Tobie, dupku, spodziewać?

miałam dosyć. oparłam się o szkolną ścianę i zaczęłam płakać. podszedł do mnie i bez słowa przytulił. jedną ręką łaskotał moje plecy  drugą głaskał włosy. wiedział czego potrzebuję. słyszał jak moje serce wzywa pomoc. za to go kochałam. między innymi.

definicjamiloscii dodano: 6 czerwca 2010

miałam dosyć. oparłam się o szkolną ścianę i zaczęłam płakać. podszedł do mnie i bez słowa przytulił. jedną ręką łaskotał moje plecy, drugą głaskał włosy. wiedział czego potrzebuję. słyszał jak moje serce wzywa pomoc. za to go kochałam. między innymi.

możliwe  że zapomnę. po prostu nie potrafię rozpamiętywać. te dobre wspomnienia  ciągną za sobą   złe. to boli. to co mi zrobiłeś wraca do mnie i nie potrafię nie cierpieć. więc wolę po prostu specjalnie sobie o Tobie nie przypominać. łaskawie  nie utrudniaj.

definicjamiloscii dodano: 5 czerwca 2010

możliwe, że zapomnę. po prostu nie potrafię rozpamiętywać. te dobre wspomnienia, ciągną za sobą - złe. to boli. to co mi zrobiłeś wraca do mnie i nie potrafię nie cierpieć. więc wolę po prostu specjalnie sobie o Tobie nie przypominać. łaskawie, nie utrudniaj.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć