głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika deinekathy

czule mnie do siebie przytulił. wtedy uznałam to za zwykły  przyjacielski gest.. zaczął głaskać moje ramię uspakajając  że już dobrze  nic mi nie grozi. widział wszystkie pojawiające się w oczach łzy i ścierał je. na prawdę myślałam  że działa zupełnie jak przyjaciel. zrozumiałam dopiero kiedy Jego usta złożyły pocałunek na moich.   maleńka..   zaczął żałośnie.   ja też.   szepnęłam  mocniej wtulając się w Jego ramiona.

definicjamiloscii dodano: 8 lipca 2010

czule mnie do siebie przytulił. wtedy uznałam to za zwykły, przyjacielski gest.. zaczął głaskać moje ramię uspakajając, że już dobrze, nic mi nie grozi. widział wszystkie pojawiające się w oczach łzy i ścierał je. na prawdę myślałam, że działa zupełnie jak przyjaciel. zrozumiałam dopiero kiedy Jego usta złożyły pocałunek na moich. - maleńka.. - zaczął żałośnie. - ja też. - szepnęłam, mocniej wtulając się w Jego ramiona.

pewnego wieczoru napisał mi  że już nie szuka dziewczyny. z głębokim westchnięciem pomyślałam: 'znalazł.'. nie myliłam się. jeszcze z Nią nie był. musiał tylko zapytać. chciałam jakoś temu zaprzestać  równocześnie nie mówiąc mu o swoich uczuciach. zapytałam się jaka jest. zaczął wymieniać mi miliony Jej zalet. inteligencja. wiecznie uśmiechnięta. dusza towarzystwa. opowiadał jak dobrze się ze sobą dogadują  jak bardzo Ją kocha.. pełna desperacji zapytałam czy Ją znam. odpisał krótką  a jakże wartościową wiadomość: 'bardzo dobrze Ją znasz. to Ty  kochanie.'.

definicjamiloscii dodano: 8 lipca 2010

pewnego wieczoru napisał mi, że już nie szuka dziewczyny. z głębokim westchnięciem pomyślałam: 'znalazł.'. nie myliłam się. jeszcze z Nią nie był. musiał tylko zapytać. chciałam jakoś temu zaprzestać, równocześnie nie mówiąc mu o swoich uczuciach. zapytałam się jaka jest. zaczął wymieniać mi miliony Jej zalet. inteligencja. wiecznie uśmiechnięta. dusza towarzystwa. opowiadał jak dobrze się ze sobą dogadują, jak bardzo Ją kocha.. pełna desperacji zapytałam czy Ją znam. odpisał krótką, a jakże wartościową wiadomość: 'bardzo dobrze Ją znasz. to Ty, kochanie.'.

no okej. nie będę Was okłamywać. kocham Go. od kiedy tylko Go poznałam mam źrenice w kształcie serc  klatka piersiowa unosi mi się nierównomiernie  chodzę niezdarnie potykając się o niewidzialne przedmioty. nie potrafię porównać miłości do niczego innego. jest wyjątkowa. rani  ale warto ją przeżyć..

definicjamiloscii dodano: 7 lipca 2010

no okej. nie będę Was okłamywać. kocham Go. od kiedy tylko Go poznałam mam źrenice w kształcie serc, klatka piersiowa unosi mi się nierównomiernie, chodzę niezdarnie potykając się o niewidzialne przedmioty. nie potrafię porównać miłości do niczego innego. jest wyjątkowa. rani, ale warto ją przeżyć..

nie musiałam używać słów  żeby się z Nim porozumieć. słuchał mojego spojrzenia.

definicjamiloscii dodano: 7 lipca 2010

nie musiałam używać słów, żeby się z Nim porozumieć. słuchał mojego spojrzenia.

nie marudź. to nie zmieni tego  co czuję.

definicjamiloscii dodano: 6 lipca 2010

nie marudź. to nie zmieni tego, co czuję.

wierzę w Ciebie. wierzę  że dasz radę. zbudujesz taką ogromną drabinę i wreszcie podarujesz mi te obiecane gwiazdy. bo zrobisz to  prawda? nie zawiedziesz mnie?

definicjamiloscii dodano: 6 lipca 2010

wierzę w Ciebie. wierzę, że dasz radę. zbudujesz taką ogromną drabinę i wreszcie podarujesz mi te obiecane gwiazdy. bo zrobisz to, prawda? nie zawiedziesz mnie?

zastanów się trochę. nie sądzisz  że bez powodu bym się w Tobie nie zakochałam? uważasz  że te palpitacje serca  zarumienione policzki  błyszczące oczy i motylki rozrywające mój żołądek  są naturalną sprawą? rozczaruję Cię. nie są. wytłumaczyć Ci czym jest cała moja miłość do Ciebie spowodowana? dobrze. otóż  wiarą w to co opisali bracia Grimm  Andersen oraz Perrault w swoich baśniach.. okłamali mnie! 'żyli długo i szczęśliwie'. jasne. to się nie zdarza  do cholery.

definicjamiloscii dodano: 6 lipca 2010

zastanów się trochę. nie sądzisz, że bez powodu bym się w Tobie nie zakochałam? uważasz, że te palpitacje serca, zarumienione policzki, błyszczące oczy i motylki rozrywające mój żołądek, są naturalną sprawą? rozczaruję Cię. nie są. wytłumaczyć Ci czym jest cała moja miłość do Ciebie spowodowana? dobrze. otóż, wiarą w to co opisali bracia Grimm, Andersen oraz Perrault w swoich baśniach.. okłamali mnie! 'żyli długo i szczęśliwie'. jasne. to się nie zdarza, do cholery.

jedyne co powstrzymywało ją przed wybuchnięciem melancholijnym płaczem to wizja tego  jak żałośnie będzie wyglądać z podkrążonymi oczami i czarnymi smugami tuszu na policzkach. właśnie z tego powodu co dzień  z samego rana się malowała. żeby nie płakać. żeby nie okazać przed Nim swojej słabości. dopiero wieczorem zmywała makijaż mleczkiem i bezkarnie leżąc na łóżku  dławiła się płaczem. tęskniła za Nim..

definicjamiloscii dodano: 6 lipca 2010

jedyne co powstrzymywało ją przed wybuchnięciem melancholijnym płaczem to wizja tego, jak żałośnie będzie wyglądać z podkrążonymi oczami i czarnymi smugami tuszu na policzkach. właśnie z tego powodu co dzień, z samego rana się malowała. żeby nie płakać. żeby nie okazać przed Nim swojej słabości. dopiero wieczorem zmywała makijaż mleczkiem i bezkarnie leżąc na łóżku, dławiła się płaczem. tęskniła za Nim..

chodziło mi o to  żebyś mnie przytulił  gdy tylko tego zapragnę. nawet nie zdajesz sobie sprawy jak idiotycznie czuję się z Twoimi myślami  iż chodziło mi tylko o milion serduszek w opisach  chwalenie się koleżankom czy dzikie pocałunki. chciałam czułości  której niestety mi nie dałeś.

definicjamiloscii dodano: 6 lipca 2010

chodziło mi o to, żebyś mnie przytulił, gdy tylko tego zapragnę. nawet nie zdajesz sobie sprawy jak idiotycznie czuję się z Twoimi myślami, iż chodziło mi tylko o milion serduszek w opisach, chwalenie się koleżankom czy dzikie pocałunki. chciałam czułości, której niestety mi nie dałeś.

  co mam zrobić?   pokochaj mnie. tak po prostu.

definicjamiloscii dodano: 6 lipca 2010

- co mam zrobić? - pokochaj mnie. tak po prostu.

byłam egoistką. chciałam Cię mieć tylko dla siebie. chciałam  żebyś tylko mnie całował  przytulał. chciałam  żebyś to mnie zabierał na melanże. chciałam  razem z Tobą witać wschodzące słońce. chciałam  zasypiać w Twoich ramionach. chcieć  a móc.. w tym przypadku ma ogromną różnicę.

definicjamiloscii dodano: 6 lipca 2010

byłam egoistką. chciałam Cię mieć tylko dla siebie. chciałam, żebyś tylko mnie całował, przytulał. chciałam, żebyś to mnie zabierał na melanże. chciałam, razem z Tobą witać wschodzące słońce. chciałam, zasypiać w Twoich ramionach. chcieć, a móc.. w tym przypadku ma ogromną różnicę.

nie wiem co się stało  jaki był powód  ale zerwała z Tobą. pomimo tego jak strasznie pragnęłam  żebyś pożałował za swoje chamstwo  teraz przepełnia mnie żal i cierpię Twoim cierpieniem. będę przy Tobie. potwierdzę to  że zawsze możesz na mnie liczyć. nie  nie zrobię tego po to  bo chcę abyś wrócił. owszem  tęsknię za Naszymi chwilami.. ale mam to za sobą. po prostu wesprę Cię w imię uczucia jakie dawniej Nas łączyło. nie snuj podtekstów  proszę.

definicjamiloscii dodano: 6 lipca 2010

nie wiem co się stało, jaki był powód, ale zerwała z Tobą. pomimo tego jak strasznie pragnęłam, żebyś pożałował za swoje chamstwo, teraz przepełnia mnie żal i cierpię Twoim cierpieniem. będę przy Tobie. potwierdzę to, że zawsze możesz na mnie liczyć. nie, nie zrobię tego po to, bo chcę abyś wrócił. owszem, tęsknię za Naszymi chwilami.. ale mam to za sobą. po prostu wesprę Cię w imię uczucia jakie dawniej Nas łączyło. nie snuj podtekstów, proszę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć