 |
|
stary, wytrawny kłamca potrafi bujać patrząc ci prosto w oczy
|
|
 |
|
w którymś momencie zgubiłam siebie, a uśmiech zaczął mi przeszkadzać
|
|
 |
|
ty nawet nie wiesz ile emocji kryje się za moim obojętnym spojrzeniem , gdy cię mijam
|
|
 |
|
Zapomniałeś o mnie tak, jak małe dziecko zapomina o swojej starej zabawce, kiedy dostrzeże nową.
|
|
 |
|
Za łatwe powiedzieć 'chuj mnie to obchodzi ' Za trudne powiedzieć ' Muszę naprawić co spieprzyłam'
|
|
 |
|
znasz to takie dziwne uczucie? poznajesz chłopaka, kurwa no twój ideał. wszystko na swoim miejscu, a charakter? nawet lepszy niż ten wymarzony. jest świetnie, aż tu kurwa zdajesz sobie sprawę, że on przecież nigdy nie będzie twój a Bóg zesłał go na twoją drogę byś trochę pocierpiała, bo Ci cholera za wesoło jest. / xxxlenkkkaxxx
|
|
 |
|
mina mamy kiedy wracam do domu z całą ubrudzoną bluzą, spodniami i twarzą, podczas gdy miałam iść zrobić tylko kilka zdjęć.
|
|
 |
|
dopiero po rozstaniu usłyszałam 'kocham Cię' bez krzty ironii. niestety, było za późno.
|
|
 |
|
^^
Czasem człowiek podczas półgodzinnej rozmowy z przyjacielem uświadamia sobie więcej rzeczy niż podczas całej reszty dnia, będąc tylko sam na sam ze swoimi myślami. A to dlatego, że przyjaciel patrzy na wszystkie sprawy obiektywnie. Będąc samym patrzymy tylko na własne dobro, bo każdy z nas ma w sobie coś z egoisty. Przyjaciel pomaga nam patrzeć na świat oczami drugiego człowieka.
♥
|
|
 |
|
potrzeba wielu miesięcy, lat, aby móc znów spojrzeć sobie w oczy, zamienić kilka zdań, na nowo się dotknąć. tysiące dni muszą minąć, aby wspomnienia tak nie uderzały do głowy, a serce nie krzyczało co chwila, że chce jeszcze. proces odkochiwania się trwa niezmiernie długo i jest do cna wyniszczającym, bolesnym, jednakże skutkuje. pamiętasz, ale już nie kochasz. brakuje Ci Go na razy, ale nie wyrzekłabyś się wszystkiego, gdyby mógł wrócić. na nowo możesz przebywać w Jego towarzystwie, śmiać się z Jego żartów, uśmiechać się na Jego widok. tylko, że sprawa niby wydająca się tak łatwa - jest cholernie skomplikowana. bo teoretycznie mierząc Go wzrokiem - nie masz ochoty rzucić Mu się na szyję i zacząć całować, jednak wciąż masz przed oczami tamte chwile.
|
|
 |
|
czego mi brakuje? Jego śmiechu, kiedy trzymał mnie za rękę, gdy ja tańczyłam w kałuży przy blasku miliardów świetlików na niebie. Jego stabilnego uścisku, kiedy schodziłam dwa metry w dół, żeby tylko sprawdzić czy woda w rzecze jest ciepła, czy wręcz przeciwnie. Jego rozmarzonego spojrzenia, kiedy mierzył moje ciało od stóp, aż po głowę. Jego głosu, kiedy oświadczał mi, że jestem dla Niego najważniejsza, jedyna, na całe życie. Jego obecności, tej, która miała być do grobowej deski.
|
|
 |
|
-Zrobię dla Ciebie wszystko. -nie trzeba wszystko. -Tylko co ? -Tylko mnie kochaj !
|
|
|
|