 |
wszędzie poznałabym ten głos, choć nie słyszałam go już trzy lata.
|
|
 |
prawdziwy mężczyzna nie kocha najpiękniejszej kobiety na świecie. kocha tą, która może uczynić Jego świat najpiękniejszym.
|
|
 |
|
I teraz ci się zebrało na ratowanie mnie? W chwili gdy całkiem dobrze zaczęłam sobie radzić? takim bohaterem to każdy potrafi być kocie. / esperer
|
|
 |
kocham go, tęsknię za nim, gdy go nie ma ale wcale nie muszę czuć codziennie rano jego zapachu, by wiedzieć, że w jego sercu zostało wygrawerowane moje imię. widzę to w jego spojrzeniu, gdy jest blisko mnie, gdy chowam się w jego ramionach i czuję się dziwnie spokojna. dotyka mnie pewnie a jednocześnie delikatnie i nazywa mnie swoim "wszystkim". choć często wkurwia mnie, krzyczymy na siebie ale gdy chcę odchodzić, zatrzymuje mnie i zaczyna delikatnie całować. kocham go i wcale nie muszę budzić się przy nim co rano, by wiedzieć, że łączy nas prawdziwe uczucie.
|
|
 |
|
nie opiszę Ci słowami i nie ujmę w paru wersach czegoś, co jest bez granic. / niechceciemartwic.
|
|
 |
a Jego ostatnie słowa gdy odchodził nadal odbijają się od ścian, nie dając mi zasnąć. / ekstaaza
|
|
 |
i w sumie przestałam być już martwa, przestałam umierać, mam już dość umierania, teraz zaczynam żyć. / ekstaaza
|
|
 |
zgubiliśmy się nawzajem, zapomnieliśmy co jest w życiu najważniejsze. ale jeszcze się znajdziemy, jeszcze zrozumiemy, że się kochamy i zapominanie o sobie nie jest dobrym pomysłem. / ekstaaza
|
|
 |
i wiem, że mam tam na górze duży dług..
|
|
 |
czułam Go w każdym podmuchu wiatru więc nie mów, że odszedł.
|
|
 |
Jakbyś teraz wrócił, przeprosił, powiedział że spieprzyłeś wszystko i chcesz to naprawić. Jakbyś znów zaczął powtarzać, że mnie kochasz. Jakbyś przypomniał mi wszystkie przepiękne chwile, które należały tylko do nas. Nawet jakbyś znów obiecywał, że będzie pięknie, że zawsze będziemy razem, że nigdy nie pozwolisz mnie skrzywdzić. Pokazałabym Ci drzwi. Ano owszem. Zrobiłabym to, mimo tego, że mocno za Tobą tęsknie, mimo tego, że bardzo chciałabym znów poczuć Twoją bliskość. Nie mogę przecież dopuścić do tego, aby ponownie zakiełkowała we mnie ta durna nadzieja, która pociągnie za sobą naiwność. Nie pozwolę Ci kolejny raz dać się skrzywdzić, bo kto raz zawiódł – zawiedzie ponownie.[ lovey ]
|
|
 |
"ale brutalna i przedłużająca się rozłąka pomogła im upewnić się, że nie potrafią żyć z dala od siebie i wobec tej prawdy, która nagle wyszła na jaw, dżuma była drobnostką."
|
|
|
|