 |
Pojechałam. Rzym wielkie miasto - zgubiłam się nie raz, balowałam do rana, budziłam się w parku, nie było mi łatwo, poznałam mnóstwo ludzi, podszkoliłam kulejący język angielski, poderwałam Włocha, który szybko mi się znudził. Pomiędzy wieczorami, a zwiedzaniem znalazłam czas by pomyśleć. Przeanalizować rzeczywistość. Moje myśli nabrały nowego sensu, nowych kolorów i kształtów. Nie wiem jeszcze do czego to doprowadzi, ale wiem jedno. Potrzebowałam tego.
|
|
 |
już tylko ty masz taką moc - obudź go proszę, ratuj go !
|
|
 |
Dlaczego odchodzisz? -spytał Nie mam już siły... To bez sensu, nigdy nie będzie tak jak bym chciała, nie pasujemy do siebie... odpowiedziała Jak to nie pasujemy dlaczego tak uważasz? spytał ponownie Bo tak po prostu jest... tylko mi zależy... odpowiedziała -Nie prawda przecież wiesz że mi też zależy.. Nie kłam bo tego nie potrafisz gdyby ci zależało potrafił byś to okazać ale nie. Ty tego nie robisz... Więc prosze daruj już sobie to wszystko i dajmy sobie spokój od siebie nawzajem bo to co być może kiedyś było teraz straciło sens.... ze łzami w oczach odeszła...
|
|
 |
Wiedziała, że oszukuje ale nie tylko siebie... oszukiwała także Jego, i wszystkich dookoła... nie potrafiła nic z tym zrobić bała się, że gdy powie prawde to wszystko legnie w gruzach... wolała milczeć i żyć tak jak dawniej...
|
|
 |
zrobię kolejny błąd, innych przy tym krzywdząc.
|
|
 |
kochaj, o więcej nie proszę. /uzależnionaodmarzeńxd
|
|
 |
tyle dni, miesięcy myślałam nad tym, czy powiedzieć ci ci czuje. myślałam nad tym co będzie jeżeli nie czujesz tego samego i mnie wyśmiejesz. bałam się, że cię stracę. bo przecież miłość psuje przyjaźń. wiedziałam czym to wszystko grozi. te moje jebane uczucia do ciebie, których nie mogę powstrzymać. to wszystko miało zniszczyć nas- kurwa, nie ma nas- mnie i ciebie. i wiesz co ? nie myliłam się. /uzależnionaodmarzeńxd
|
|
 |
Doszłam do wniosku, że najlepiej jest rozmawiać z samą sobą. przynajmniej masz pewność, że ten do kogo mówisz Cię rozumie.
|
|
 |
wiesz, że nie jaram. weź za mnie bucha, głęboko w płuca. /pih ♥
|
|
 |
nie rozumiem tego. napieprzyłeś się tyle, żebym ci zaufała. choć wiedziałeś, że nikomu nie ufam. byłeś pierwszą osobą. jebanym wyjątkiem. byłeś jednym któremu bezgranicznie zaufałam. ale zjebałeś to, tak po prostu. zostawiłeś mnie z tym wszystkim samą. /uzależnionaodmarzeńxd
|
|
 |
-Bo nigdy ci nie zależało.! Ze łzami w oczach wyrzuciła mu w twarz..
-Przecież...ale... nie wiedział co powiedzieć zapadła cisza na kilka chwil... Jednak ona ją przerwała
-Wiesz... zawsze myślałam że niektórzy kłamią mówiąc że kiedyś mnie skrzywdzisz i nie zasługujesz na taką jak ja, teraz wiem że to ja się myliłam a oni wszyscy mieli racje... Jesteś zwykłym dupkiem, który myślał że może każda się bawić.. ale nie mną.! powiedziała całkiem spokojna
-co masz na myśli? spytał zdziwiony
-To że jeżeli kogoś kochasz to go szanujesz walczysz o niego.! Ale ty tego nie potrafisz potrafisz tylko bawić się uczuciami innych..!! Ja nie chcę być z kimś takim.! odpowiedziała
-to znaczy że to koniec.? -nie dowierzał
-tak.! nie pozwolę byś i mnie tak traktował jak nie jedną..może i cię kochałam ale szacunek sama do siebie mam większy niż to do mnie
-jak tak możesz, tak po prostu.? zdenerwowany spytał
-tak tak po prostu.! może to i ty kończyłeś każdy poprzedni związek ale teraz zrobię to ja.! żeganj..
|
|
|
|