Pojechałam. Rzym wielkie miasto - zgubiłam się nie raz, balowałam do rana, budziłam się w parku, nie było mi łatwo, poznałam mnóstwo ludzi, podszkoliłam kulejący język angielski, poderwałam Włocha, który szybko mi się znudził. Pomiędzy wieczorami, a zwiedzaniem znalazłam czas by pomyśleć. Przeanalizować rzeczywistość. Moje myśli nabrały nowego sensu, nowych kolorów i kształtów. Nie wiem jeszcze do czego to doprowadzi, ale wiem jedno. Potrzebowałam tego.
|