 |
tak bardzo chciała nie istnieć. zapomnieć o tym co było, co przeżyła. skulona w kłębek usiadła na końcu ławki w parku. podkuliła kolana pod brodę naciagając na nie za duży swetr. źrenice przepełnione łzami zaczęły coraz bardziej piec, a zaschnięty już tusz pod powiekami coraz szybciej się rozmazywał. odchylając głowę do tyłu, zaciagnęla sie dymme nikotynowym i zaczęła się zastanawiać kim tak na prawdę dla niego jest..
|
|
 |
I ten wzrok! Patrzył na mnie tak... jakby mnie kochał.
|
|
 |
A jeśli kiedyś będziesz chciał ode mnie odejść , to złapię rękaw Twojej bluzy i nie puszczę go . Za bardzo mój jesteś .
|
|
 |
wcale nie jesteś taki cudowny jak Ci się wydaje. jesteś jeszcze bardziej
|
|
 |
wydawało mi się że już o Tobie zapomniałam, że już Cię nie kocham...wystarczyło jedno spojrzenie, gdy przechodziłam obok Ciebie dziś na chodniku - wszystko wróciło./hammy.x3
|
|
 |
Najpewniejsza oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie....:)
|
|
 |
` Zraniła go... Zraniła go bardzo mocno... Zastanawiała się czy żałuje. Czy go kocha. Nic nie czuła do chwil kiedy popatrzyła na jego zdjęcie. Na jego piękny uśmiech. To jej wystarczyło aby wywołać łzy. Teraz wiedziała, że kocha go nad życie... | mojeee ;pp
|
|
 |
` Szedłeś taki dumny jakbyś chciał mi powiedzieć, że już Ci na mnie nie zależy... | mojeee ;pp
|
|
 |
` I nawet kiedy patrzę w niebo widzę Twoja twarz... | mojeee ;pp
|
|
 |
Siedząc na parapecie znów myślała o tamtej nocy. O tamtej nocy kiedy on się nią zajął gdy była pijana. Nie pozwolił by była w tę noc sama. A kiedy znów zaczęła płakać przytulał ją i całował. Na koniec kiedy chciał, aby usnęła powiedział jej, że jest dla niego najważniejsza i kocha ją pomimo tego w jakim jest stanie. Rozpłakała się jeszcze bardziej, myśląc, że nie zasługuje na jego miłość... | mojeee ;pp
|
|
 |
Za bardzo wrażliwa, za mało twarda, dziecinnie naiwna, głupio uparta .
|
|
|
|