 |
świetnie. udawajmy. udawajmy, że się nie znamy. udawajmy, że nic między nami nie było. świetnie, po prostu świetnie.
|
|
 |
Nikt nie umiera jako dziewica . życie pierdoli nas codziennie .
|
|
 |
Na gadu powinien być status 'poczekaj muszę ogarnąć o co chodzi' .
|
|
 |
Wiem co to miłość. Nieraz widziałam jak upada.
|
|
 |
mówisz, że ją znasz. ale czy wiesz jak ciężko jej iść do przodu, bezustannie potykając się o złudzenia. jak nadaremnie próbuje zwalczyć samotność, która pochłania ją bez reszty. jak często wątpi w nadejście lepszego jutra. i jak boli świadomość, że w nocy znów na jej niemy krzyk odpowie tylko bezgraniczna cisza. jak zamykając powieki modli się o sen, który i tak nie przychodzi. oczy potrafią zmrużyć się jej dopiero nad ranem. wtedy, gdy wschodzi słońce. gdy wszystko oprócz miłości, budzi się do życia.
|
|
 |
patrząc gdzieś w daleką przeszłość, jestem chwilowo szczęśliwa..
|
|
 |
Wiem, ze gdzieś tam jesteś...
Podobno mnie bardzo kochałeś...
Drzewa, które sadziłeś mi o tym opowiedziały...
Ich szum przypomina mi Ciebie...
Wierze im.
Bo chociaż Cię nie pamiętam:
Kocham Cie...
czuje to...
nie pamiętam niczego:
twoich czynów, uśmiechu. .
i gestów tez nie pamiętam...
przekwitały te piękne jabłonie, ale Ty tego nie widziałeś...
pamiętasz jeszcze jak je podlewałeś?
pamiętasz jak mi o nich opowiadałeś?
pamiętasz to wszystko?
ja nie...
ale opowiedziały mi o tym...
Ile dla Ciebie znaczyłam i kim dla Ciebie byłam...
Mówiły że jesteś tam gdzieś i patrzysz na mnie...
powiedziały ze jeśli tak nie jest to sprawiedliwości nie ma...
a ja wierze, ze jest...
i chociaż Cię nie znam to wiem ze byleś dobrym człowiekiem...
czuje to.
|
|
 |
Dawno dawno temu za górami, za lasami, za siedmioma dolinami. Może to głupie, ale zapewne każdy chciałby, aby opowieść jego życia tak wyglądała i kończyła się słowami 'i żyli długo i szczęśliwie'.Niestety, ale tak się dzieje tylko w bajkach, ale ona chyba przeżyła bajkową część życia.
|
|
 |
Z każdym słowem jego usta wyrażały się w coraz to większym grymasie, a z oczy płynęły gorzkie łzy. Wtedy tego wszystkiego nie rozumiałam. Usiłowałam wmówić sobie, że to wszystko jego wina. Że to przez niego odebrano mi szczęście. Krzyczałam, biłam go, prosiłam, aby powiedział, że wszystko będzie ok. Ale on tylko siedział. Nie okazywał żadnych emocji. I wtedy zdałam sobie sprawę, że życie jest tak cholernie niesprawiedliwe...
|
|
 |
Pamiętam to wszystko jak przez mgłę. Jego morskie oczy wpatrzone we mnie z taką magią. Wielkie dłonie, które usiłowały ocieplić moje ręce. Uśmiech, który nigdy nie znikał z jego idealnej twarzy. Skórzana Kurtka, którą nosił każdej jesieni. Ulubione miejsce, do którego zabierał mnie w każde święta.Piosenki, które grał na starej gitarze. Listy, które wkładał do skrzynki. Wreszcie serce, które podarował mi w całości..
Obiecałam sobie, że pisząc to, nie będę płakać. Obiecałam mu, że nie uronię ani jednej łzy z jego powodu.
|
|
 |
"Choć nie ma go, żyję wciąż wśród nas...
Choć umarł już, jego serce drga..
I zgodnym oklaskiem wystukuje bardzo prosty rytm..
Że miłość i przyjaźń drogą naszą dziś..."
|
|
|
|