 |
To była ciepła letnia noc. Księżyc był w pełni i oświetlał dziką plażę, po której z nim spacerowałam… Kim on był? Sama go dobrze nie znałam, ale nie musiałam. Czułam się przy nim bezpiecznie. Liczyła się tylko ta chwila, gdy szliśmy obok siebie, gdy złapał moją delikatną dłoń swoją silną ręką, gdy objął mnie ramieniem, gdy głęboko spojrzał mi w oczy. Nic nie mówił, nie musiał. Wystarczyły drobne gesty żebym mogła go zrozumieć. Nie bałam się, że mnie skrzywdzi. On był inny, przynajmniej wtedy tak myślałam.
|
|
 |
Kiedy tylko wysiadłam z autobusu od razu wiedziałam, że nie powinnam tutaj być. Chciałam wrócić do środka, jednak tłum dzieciaków wypchnął mnie na zewnątrz.
Stałam na opustoszałym parkingu, gdzie zaledwie dwa tygodnie temu, beztrosko rozpoczynałam wakacje. Dobrze pamiętałam, że właśnie tam- przy restauracji- zobaczyłam go po raz pierwszy. Stał z kolegami, śmiejąc się i rozmawiając, odgarniając z czoła swe cudowne włosy...
|
|
 |
"Zostań!" -krzyczałam jak opętana. Odwrócił się w moją stronę mówiąc: "Daj mi chociaż jeden powód." -"Powód? Szukasz powodów? Kocham Cię, to naprawdę nic dla Ciebie nie znaczy?" -Nie odpowiedział. Podszedł do mnie, dał całusa w czoło i wyszeptał obojętne "żegnaj". Wtedy widziałam Go po raz ostatni, a moje serce wydało ostatnie westchnienie miłości. Później się zatrzymało.
|
|
 |
Każdego dnia zmagała się z samotnością, a każdej nocy walczyła ze wspomnieniami. Marzenia z każdą chwilą traciły swoją wartość, ale z każdą sekundą kochała Go coraz mocniej.
|
|
 |
tylko proszę, nie buduj jej życia na kłamstwie.
|
|
 |
i jestem pewna, że Ona nigdy nie będzie mną i nigdy mnie nie zastąpi
|
|
 |
czas zapomnieć , że był . zniszczyć w sobie wspomnienia , które wciąż jeszcze ranią . wyrzucić z serca wszystkie słowa , wszystkie gesty i najpiękniejsze spojrzenia . pozbyć się widocznych śladów jego obecności . czas żyć życiem . nie nim . /..
|
|
 |
- A co mi zrobisz gdy Cię pocałuję?
- Oddam Ci ! ;)
|
|
 |
Pewnego wieczoru napisał mi , że już nie szuka dziewczyny . z głębokim westchnięciem pomyślałam: 'znalazł' . nie myliłam się . jeszcze z Nią nie był . musiał tylko zapytać . chciałam jakoś temu zaprzestać , równocześnie nie mówiąc mu o swoich uczuciach . zapytałam się jaka jest . zaczął wymieniać mi miliony Jej zalet . inteligentna . wiecznie uśmiechnięta . dusza towarzystwa . opowiadał jak dobrze się ze sobą dogadują , jak bardzo Ją kocha.. pełna desperacji zapytałam czy Ją znam . odpisał krótką , a jakże wartościową wiadomość: 'bardzo dobrze Ją znasz . to Ty , kochanie .' /..
|
|
 |
Patrzę sobie na tą smutną dziewczynę, której ogień w oczach dawno zgasł. widzę jak bardzo życie dało jej popalić i z całego serca jej współczuję tego bólu jaki przeszła. spostrzegam cienie pod oczami, od tej niewyobrażalnej ilości łez, które wylewa każdej nocy, tuż po zapadnięciu zmroku i te usta, złożone ni w smutny grymas, ni w uśmiech - jakby obojętne. Spuszczam wzrok z lustra i idę dalej. /bezimienni
|
|
 |
żadne z nich nie chciało się przyznać do uczuć, a oboje tęsknili z miłości.
|
|
 |
szłam tak ulicą, prawie całkowicie oderwana od rzeczywistości. czy obchodziły mnie trąbiące samochody i krzyki ludzi, żebym uważała jak chodzę? NIE. miałam na to wyjebane. szłam przed siebie, wystawiając twarz na deszcz. miałam nadzieje, że wraz z resztkami rozmazanego tuszu, zmyje ze mnie ciężar przeszłości..
|
|
|
|