głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czerwoneszpilki

Chcę spojrzeć w twoje oczy  jak to grzech niech spłonę.     Bonson

poczujtenrytm dodano: 1 września 2012

Chcę spojrzeć w twoje oczy, jak to grzech niech spłonę. --- Bonson

Nigdy nie opuszczam ludzi  nigdy ja. Zawsze oni  zawsze wbrew mojej woli.

migawka92 dodano: 31 sierpnia 2012

Nigdy nie opuszczam ludzi, nigdy ja. Zawsze oni, zawsze wbrew mojej woli.
Autor cytatu: dzekson

Śmiejecie się ze mnie  bo jestem inna. Ja  śmieję się z was bo jesteście wszyscy tacy sami.

poczujtenrytm dodano: 30 sierpnia 2012

Śmiejecie się ze mnie, bo jestem inna. Ja, śmieję się z was bo jesteście wszyscy tacy sami.

Niektórych ludzi nie da się zatrzymać. Przychodzą tylko  żeby odejść.

poczujtenrytm dodano: 30 sierpnia 2012

Niektórych ludzi nie da się zatrzymać. Przychodzą tylko, żeby odejść.

Lubiłam kiedy znajomi wołali na mnie po nazwisku... Twoim nazwisku.

poczujtenrytm dodano: 30 sierpnia 2012

Lubiłam kiedy znajomi wołali na mnie po nazwisku... Twoim nazwisku.

W zimnym kącie  zatęchłym powietrzem otula swoją paranoję. Za duża koszula przesiąknięta strachem.    A w ręku nóż.    Rytm  w którym ciało wychyla się do przodu i pauza  w której wraca na poprzednie miejsce  wytrącając psychikę z równowagi.    A w ręku nóż.    Blade palce zakażone cierpieniem   tak niewinne  zakrwawione.    A w ręku nóż.    Bo jest tylko luką tej choroby  kiwanie przechodzi w trans.    A w ręku nóż.    I ostatni już głos 'miałam siostrę  miałam brata  miałam mamę  miałam tata'.  sstrachsiebac

sstrachsiebac dodano: 28 sierpnia 2012

W zimnym kącie, zatęchłym powietrzem otula swoją paranoję. Za duża koszula przesiąknięta strachem. A w ręku nóż. Rytm, w którym ciało wychyla się do przodu i pauza, w której wraca na poprzednie miejsce, wytrącając psychikę z równowagi. A w ręku nóż. Blade palce zakażone cierpieniem, tak niewinne- zakrwawione. A w ręku nóż. Bo jest tylko luką tej choroby, kiwanie przechodzi w trans. A w ręku nóż. I ostatni już głos 'miałam siostrę, miałam brata, miałam mamę, miałam tata'. /sstrachsiebac

A gdybyś obudził się rano  a mnie by przy Tobie nie było  jak długo czekał byś zanim zaczął mnie szukać? Czy pamiętał byś kartkę  którą  zostawiłam Ci na stole pisząc roztrzęsioną dłonią  że odchodzę  że nie wrócę? Wspomniałabym  w liście jak bardzo wbijały mi się w serce twoje ostre kłamstwa  jak bardzo bolał kręgosłup w każdą bezsenną noc na podłodze  jak zimne były wieczory gdy z sinymi wargami przesiadywałam na balkonie wyczekując na twój powrót. Zapewne jak w każdym pożegnalnym liście wspomniałabym jak bardzo cię kochałam i że będzie mi tego brakować.  Skłamałabym  że żałuję tego co robię  dorzuciłabym banalne 'nie byliśmy sobie pisani'. Całość przypieczętowałabym kilkoma gorzkimi łzami i na pewno podpisałabym się 'Twoja Ja'.  sstrachsiebac

sstrachsiebac dodano: 28 sierpnia 2012

A gdybyś obudził się rano, a mnie by przy Tobie nie było, jak długo czekał byś zanim zaczął mnie szukać? Czy pamiętał byś kartkę, którą zostawiłam Ci na stole pisząc roztrzęsioną dłonią, że odchodzę, że nie wrócę? Wspomniałabym w liście jak bardzo wbijały mi się w serce twoje ostre kłamstwa, jak bardzo bolał kręgosłup w każdą bezsenną noc na podłodze, jak zimne były wieczory gdy z sinymi wargami przesiadywałam na balkonie wyczekując na twój powrót. Zapewne jak w każdym pożegnalnym liście wspomniałabym jak bardzo cię kochałam i że będzie mi tego brakować. Skłamałabym, że żałuję tego co robię, dorzuciłabym banalne 'nie byliśmy sobie pisani'. Całość przypieczętowałabym kilkoma gorzkimi łzami i na pewno podpisałabym się 'Twoja Ja'./ sstrachsiebac

I jak trudno zmusić mięsień ospałego serca w głuchą noc.  I jak trudno błagać o najpłytszy oddech  zeskrobany ze ściany histerycznym szlochem.  I tak cierpieć w bezsenną noc   gdy obojczyki błagają posadzkę o litość   i gdy bolą zimne łzy na martwym ciele.  A już sztywne palce   a już drętwe kolana   od tej modlitwy  od tego wołania.  Mdleją z wyczerpania   od słuchania huku trzeszczących kości.  Bez litości.  Bez nadziei.  Bez uczuć.  Chyba?   sstrachsiebac

sstrachsiebac dodano: 28 sierpnia 2012

I jak trudno zmusić mięsień ospałego serca w głuchą noc. I jak trudno błagać o najpłytszy oddech zeskrobany ze ściany histerycznym szlochem. I tak cierpieć w bezsenną noc, gdy obojczyki błagają posadzkę o litość, i gdy bolą zimne łzy na martwym ciele. A już sztywne palce, a już drętwe kolana, od tej modlitwy, od tego wołania. Mdleją z wyczerpania, od słuchania huku trzeszczących kości. Bez litości. Bez nadziei. Bez uczuć. Chyba? / sstrachsiebac

Przystanęła  nad granitową płytą szkarłatna mogiła.  Sztywnymi palcami przesunęła po brzegu blatu.  Przyjrzała się wypłowiałemu portretowi   przyklęknęła.  Nie było ją stać na jedne 'wieczne spoczywanie'   Gardziła modlitwą  tą ciszą.  Brzegi jej białej sukienki porwał zagubiony  wiatr  rozpostarł jej znamię nad grobami papierowych szkieletów.  A nad cmentarzem zapanował atramentowy mrok.  To ona gasi znicze swym szeptem   to ona nie pozwala jej odejść.  Ona wieczorami   prowadzi jeńców własnych oddechów przez puste pola rozpaczy.  Swym  szyderczym śmiechem budzi zmarłych   drażni potępione duszę.  Ona zadba o smutek   zatroszczy się o zło     zapewni wieczną udrękę   obieca tułaczkę.   sstrachsiebac

sstrachsiebac dodano: 28 sierpnia 2012

Przystanęła, nad granitową płytą szkarłatna mogiła. Sztywnymi palcami przesunęła po brzegu blatu. Przyjrzała się wypłowiałemu portretowi, przyklęknęła. Nie było ją stać na jedne 'wieczne spoczywanie', Gardziła modlitwą, tą ciszą. Brzegi jej białej sukienki porwał zagubiony wiatr, rozpostarł jej znamię nad grobami papierowych szkieletów. A nad cmentarzem zapanował atramentowy mrok. To ona gasi znicze swym szeptem, to ona nie pozwala jej odejść. Ona wieczorami, prowadzi jeńców własnych oddechów przez puste pola rozpaczy. Swym szyderczym śmiechem budzi zmarłych, drażni potępione duszę. Ona zadba o smutek, zatroszczy się o zło, zapewni wieczną udrękę, obieca tułaczkę. / sstrachsiebac

Gdy odeszłaś moje serce pękło. jnds

ja_nie_dupek_suko dodano: 27 sierpnia 2012

Gdy odeszłaś moje serce pękło./jnds

Teraz wspólne plany z Tobą odwiał wiatr   nie ma już nic. jnds

ja_nie_dupek_suko dodano: 27 sierpnia 2012

Teraz wspólne plany z Tobą odwiał wiatr , nie ma już nic./jnds

odnajdziesz mnie we wspomnieniach  tam gdzie zachodzi słońce i połyka nas ciemność  odnajdziesz mnie w każdym wołaniu o pomoc  które zignorowałeś  w każdym krzyku bezsilności i płaczu obok którego przeszedłeś obojętnie. zatkasz dłońmi uszy  opadniesz na kolana  zaciśniesz powieki  a potem walcząc sam ze sobą otworzysz starą szufladę  wyjmiesz moje pomięte zdjęcie  spróbujesz wydobyć z siebie jakiekolwiek wyrzuty sumienia i ...wciąż nic nie będziesz w stanie czuć. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 25 sierpnia 2012

odnajdziesz mnie we wspomnieniach, tam gdzie zachodzi słońce i połyka nas ciemność, odnajdziesz mnie w każdym wołaniu o pomoc, które zignorowałeś, w każdym krzyku bezsilności i płaczu obok którego przeszedłeś obojętnie. zatkasz dłońmi uszy, opadniesz na kolana, zaciśniesz powieki, a potem walcząc sam ze sobą otworzysz starą szufladę, wyjmiesz moje pomięte zdjęcie, spróbujesz wydobyć z siebie jakiekolwiek wyrzuty sumienia i ...wciąż nic nie będziesz w stanie czuć./nieswiadomosc

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć