 |
pozwoliła byś był częścią jej przeszłości. ukradkiem wdarłeś się w jej teraźniejszość, i chodź przyszłość jest zagadką, jednego możesz być pewien: w niej nie ma Ciebie.
|
|
 |
zachowaj się jak pieprzona egoistka.. wyrzuć to z siebie. nie powstrzymuj słów, które tak zżerają Cię do środka na samą myśl o nim.. wiesz.. przyjdzie taki dzień, jak zaczniesz go olewać, a wtedy on zrozumie co utracił i jaki skarb miał w dłoni.
|
|
 |
Siedząc na parapecie, przy zgaszonym świetle, z kubkiem gorącej herbaty, który wręcz parzy mnie w dłonie, patrząc na płatki śniegu, które padają na szybę, dochodzę do wniosku, że lubię być sama. Bez kogokolwiek obok. Czasami obecność innej osoby nie pozwala mi na bycie taką, jaką jestem w żadnym momencie. Często udaję, że jest dobrze, byleby uniknąć zwierzeń i pocieszeń. Jednak z drugiej strony dobrze mieć obok kogoś, kto wyciągnie nas z powrotem, gdy wypadniemy za burtę, i dobrze czuć się potrzebnym, by komuś innemu móc zawsze pomóc.
|
|
 |
wiesz co jest dla mnie niebiańskim widokiem?? obraz gdy na Twojej twarzy pojawia się uśmiech wywołany przeze mnie. Dla mnie ten widok jest bezcenny.
|
|
 |
czujesz to? właśnie zbliża się dzień, w którym wszystkie Twoje wątpliwości zamienią się w okrutną rzeczywistość.
|
|
 |
ona jest w nim zakochana po uszy - on odwzajemnia jej uczucia. jednak skrycie. żadne z nich nie ma na tyle odwagi, aby otwarcie mówić o swoich uczuciach.
|
|
 |
-jaki jest Twój typ chłopaka? - hmm musi być inteligentny, miły, wrażkliwy, uczciwy i szczery. - a wygląd? jak on powinien wyglądać? - wygląd nie ma dla mnie znaczenia. - a zwróciłaś uwagę na to co mówisz? właśnie powiedziałaś, że wygląd nie jest dla Ciebie najważniejszy. liczy się tyko wnętrze. kiedyś mówiłaś odwrotnie. - co się zmieniło? - dorosłaś do miłości. zaczęłaś zwracać uwagę na duszę, nie na wygląd.
|
|
 |
w każdej innej sytuacji życiowej oprócz siedzeniu na gg jesteś pewna, że już Ci nie zależy. wyleczyłaś się z niego. lecz gdy tylko ujrzysz jego żółte słoneczko, wracają myśli i wciąż te samo pytanie: "a może by tak spróbować jeszcze raz? od nowa?"
|
|
 |
już wszystko w swoim życiu sobie poukładała. przekonana o tym, że najgorsze ma już za sobą nie przewidziała, że stanie się TO. stanąłeś w jej drzwiach z pytaniem, czy nie chciałaby naprawić zdarzeń z przeszłości i zacząć wszystko od nowa. naiwne serce, zdumienie sytuacją sprawiło, że się zgodziła. skończyło się jak poprzednio. znów złamane serce, kolejne zmarnowane dni w ciemnym pokoju ze szklanymi oczami, piosenką, którą włączyła pa raz tysięczny i kolejnym pustym już opakowaniem czekoladek, które miały poprawić jej humor.
|
|
 |
gdy byliśmy razem, blask Twojego uśmiechu, który widywałam codziennie, nadawał sens mojemu istnieniu. teraz gdy Cię nie ma przy mnie, a uśmiechem obdarowujesz kogoś innego, nic nie trzyma mnie przy życiu.
|
|
 |
byliście razem. oboje popełniliście mnóstwo błędów. odszedłeś od niej. pogodziła się z losem. powoli układała sobie życie, wypełniając pustkę po Tobie. więc gdy udało jej się osiągnąć cel zapomnienia o Tobie. dlaczego chcesz do niej wrócić. znów spieprzysz jej życie tak, jak poprzednim razem. ona drugi raz nie zniesie tego cierpienia.
|
|
 |
siedziała na parapecie z kubkiem gorącej herbaty w dłoniach i wpatrywała się w rozgwieżdżone niebo. myślało o tym co on teraz robi. czy jest sam, czy może kręci się przy nim kolejna, naiwna laska.. a na podłodze powstawała kolejna kupka zużytych chusteczek. a przysięgała sobie, że będzie silna...
|
|
|
|