 |
|
siedziała smutna w domu. nie wiedziała co się dzieje z Nim. nie odpisywał na esy. w pewnym momencie zadzwonił do niej i zaczęli rozmawiać. wyjaśnił jej wszystko, a ona spytała na koniec 'masz 4 minuty?'. odpowiedział 'mam godzine, czekaj na mnie'. i pojechali razem przed siebie. z godziny zrobiły się cztery godziny. ona musiała wstać skoro świt a On dalej sobie smacznie chrapie. ;< // n_e
|
|
 |
|
Zakochaj się, gdy będziesz gotowa, a nie kiedy jesteś samotna
|
|
 |
|
` Zależało mi na kimś, kto będzie moją kotwicą, wiesz? [...] Kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem, czy wszystko w porządku. Pobiegnie w środku nocy do apteki, gdy zachoruję. Będzie tęsknił, jak wyjadę. I kochał, bez względu na wszystko. `
|
|
 |
|
`Ty widziałeś, jak wznosiłem się, Ty widziałeś, jak leciałem w dół, kiedy tamci zostawili mnie, ty zostałeś przy mnie tu, przebyliśmy we dwóch ogromny kawał drogi, raz to był tour, raz tylko szliśmy przejść się między bloki, choć czasem nie mogę się do ciebie dodzwonić przed trzynastą i czasem, kiedy z mojej karty dzwonisz, myślę zbierz na własną, kiedy nie przychodzisz na podaną godzinę prosisz się, by ci skopać tyłek.`
|
|
 |
|
pierwsze co zrobiła po tym jak dowiedziała się, że jutro wyjeżdża do pracy? chwyciła telefon do ręki i pisała esa do Niego ' jadę już jutro do pracy, także w domu będę w drugiej połowie sierpnia, na chwilę.' On się zasmucił i odpisał ' szkoda .. ale odwiedzę Cię tam.' a Ona będzie za Nim cholernie tęsknić. :( znów będzie spędzać samotnie noce .. w końcu Ona tam nikogo nie zna i jedzie sama !!! // n_e
|
|
 |
|
nie dzwoniłeś dzisiejszej nocy, budziłam się co chwilę przez to. mimo, że spotykamy się od tygodnia, choć znamy się całe życie, to mi wystarczyło bym się w Tobie zadłużyła .. tęsknie za Tobą - Jaro. :( // n_e
|
|
 |
|
ajj .. jutro zmiana miejsca zamieszkania ♥ ajj .. jara się jak dziecko prezentami. :D // n_e
|
|
 |
|
To Ty obiecywałeś mi, że będę mogła liczyć na Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Ty uczyniłeś się ideałem, który mimo wszystko wciąż mnie wspiera. Ty zaręczałeś, że to dane miejsce w Twoim sercu na zawsze pozostanie dla mnie, będzie czekało, co by się nie wydarzyło. Cholera, Ty tak bardzo mnie kochałeś i nie uwierzę Ci, że tego nie było. Ty przekonywałeś mnie, że nie pozwolisz mi o sobie zapomnieć, będziesz się przypominał. Ty mówiłeś mi, że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, mając mnie przy sobie. Jakim cudem zebrałeś to wszystko i upchałeś gdzieś, gdzie nie ma prawa za Ciebie przemawiać? Jak to możliwe, że nie rozsadza Cię od wewnątrz?
|
|
 |
|
Nie chcesz tej przeszłości. Miażdżysz ją swoją podświadomością na tyle, na ile jest to możliwe. Nienawidzisz jej. Najchętniej usunąłbyś ją ze swojego życia. Nie chcesz przeszłości ze mną równie mocno jak ja nie chcę teraz przyszłości z Tobą.
|
|
 |
|
Słowa bywają ulotne, ale padły. Wypowiedziałeś to wszystko, co swoimi igiełkami powbijało mi się w serce i będę o tym pamiętać, bowiem zawiera wszelką koncepcję na kolejne kroki. Nie jestem zabawką i nie pracuję wedle Twoich zasad. I nie musisz mówić mi niczego dwa razy, bo to było ostateczne, to wszystko zamknęło - wspomnienia gdzieś na dnie mojego serca, wciąż obecne, lecz nie mające prawa głosu.
|
|
|
|