|
Teraz wiem, że to nie koniec naszej historii. Napisałam Ci co myślę, odpisałeś, że mam rację. Oboje stoimy na rozstaju dróg i nie wiemy co dalej robić, oboje się zgubilismy. Żadne z Nas nie wie co robić dalej, oboje boimy się tak samo. Nie wiem już co jest dla Nas lepsze, teraz jest ok, chujowo, ale stabilnie, ale razem możemy góry przenosić. Nie wiem co przyniesie życie, ale wiem, że już dłużej nie mogę się oklamywać. Kocham Cię i kochać Cię będę już zawsze, tak samo jak Ty mnie. Pierdolone życie, Pierdolone przekonania, Pierdolone wszystko. Nienawidzę swojego życia. Amen....
|
|
|
Już nic nie będzie tak samo. Kiedy to zrozumiałam, automatycznie na ochotnika zapisałam się na drugi dzień świąt do pracy. Kto normalny tak robi? Chyba tylko ten, kogl psychika jest na dnie, tylko ten kto wie, że udaje sam przed sobą. Wolne miejsce przy stoję, serce rozjebane na kawałki. Wolę być w pracy, niż po raz setny od Twojej śmierci słuchać Twojego głosu. Tęsknię, tak bardzo. Nie zdawałam sobie nawet z tego sprawy. Oddalabym wszystko by jeszcze raz moc zrobić Ci kawę, czy słuchać historyjek z dupy wziętych. Kiedyś się pozbieram, ale w tej chwili nie chce wgl tych świąt. Nie chcę Nic...
|
|
|
Czas pędzi jak pojebany, dni lecą jeden za drugim. Tylko myśli w mojej głowie się nie zmieniają. Czas chyba zrobić porządek w swojej głowie, poukładać wszystko na odpowiednich półkach. Posegregowac swoje uczucia i myśli. A co później? Nie wiem. Później mogę już chyba umierać. Za dużo było strat w tym roku, za dużo złych decyzji, za dużo wszystkiego. Boję się tego co będzie w przyszłym roku, znowu zaczynam bać się życia.
|
|
|
Tak po prostu jest, My Kobiety takie jesteśmy. Planujemy każdy szczegół, szykujemy się przed czasem, gotujemy, chcemy, aby wszystko było idealnie.Po czym nam się obrywa, bo dla faceta nic się nie stanie, jak spóźni się 4 godziny, albo jak przełożycie spotkanie na inny dzień. Wtedy nam się wszystkiego odechciewa, mamy już gdzieś spotkanie i rozmowę. Albo jestem na pierwszym miejscy, albo nara, nie chce znajomości na pół gwizdka. Żegnam.
|
|
|
Jak co roku dziwny i szalony grudzień...
|
|
|
Jeszcze tydzień temu myślałam, że Twoje odejście jest najgorszym co może mnie spotkać. Ale kiedy przedwczoraj oszukalam śmierć, kiedy w końcu mogłam otworzyć oczy przewartosciowalam swoje życie. Teraz musi się wszystko ułożyć, skoro dostałam nową szansę by żyć. Ktoś na górze czuwa i tego teraz jestem pewna.../ASs
|
|
|
"Jest spora różnica pomiędzy poddaniem się, a podjęciem decyzji, że wreszcie masz dość. Nie przenoście gór dla tych, którzy nie podniosą dla was kamienia."
- Michał Kellen
|
|
|
Marcin Sójka - Zaskakuj Mnie
|
|
|
Witam, trochę mnie tu nie było. Raczej nikt nawet tego nie zauważył. W każdym razie, żyje, raz lepiej, raz gorzej.
|
|
|
Nie chce świąt, boję się ich. Kolejne 2 puste miejsca przy stole. Pierdole...
|
|
|
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz być w ciągłym ruchu.
|
|
|
Chodziliśmy nie szukając się, ale wiedząc, że chodzimy po to, żeby się znaleźć
|
|
|
|