głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czaarnulkaaa

może o to właśnie tutaj chodzi. dwoje ludzi  doprowadzających się nawzajem do granic wytrzymałości  robiący wszystko byleby dopiec temu drugiemu. a mimo to tak bardzo ciągnących do siebie.

briefly dodano: 1 marca 2013

może o to właśnie tutaj chodzi. dwoje ludzi, doprowadzających się nawzajem do granic wytrzymałości, robiący wszystko byleby dopiec temu drugiemu. a mimo to tak bardzo ciągnących do siebie.

spotkanie? po tym wszystkim co się wydarzyło chcesz spędzić ze mną dzień? co się stało? czyżby lalunia nie miała czasu? a no tak  przez chwilę pozwoliłam sobie zapomnieć dlaczego tego chcesz. pobawić się i wrócić do niej  prawda? jedynym problemem jest to  że dla mnie to nie jest głupia zabawa w  przyjaciół  i najnormalniej sprawia cholerny ból.

briefly dodano: 1 marca 2013

spotkanie? po tym wszystkim co się wydarzyło chcesz spędzić ze mną dzień? co się stało? czyżby lalunia nie miała czasu? a no tak, przez chwilę pozwoliłam sobie zapomnieć dlaczego tego chcesz. pobawić się i wrócić do niej, prawda? jedynym problemem jest to, że dla mnie to nie jest głupia zabawa w "przyjaciół" i najnormalniej sprawia cholerny ból.

nie komplikuj tego na siłę  to tylko cyfry. liczba jest zbiorem  a cyfra jednością. to tak jak z chłopakami. siedzisz w klasie i rozmawiasz z nimi w grupie. jest ich kilku  więc są liczbą. ale każdy z nich jest inny  stoją w innym miejscu  są różnego wzrostu   pojedynczo każdy z nich jest cyfrą. ale wśród nich jest ten jeden jedyny  który wyróżnia się najbardziej. to on zwraca twoją uwagę na sobie jako pierwszy  więc jest cyfrą stojącą na początku liczby. nie musi mieć większej wartości od pozostałych  a to właśnie on wyznacza liczbę. rozumiesz?

briefly dodano: 1 marca 2013

nie komplikuj tego na siłę, to tylko cyfry. liczba jest zbiorem, a cyfra jednością. to tak jak z chłopakami. siedzisz w klasie i rozmawiasz z nimi w grupie. jest ich kilku, więc są liczbą. ale każdy z nich jest inny, stoją w innym miejscu, są różnego wzrostu - pojedynczo każdy z nich jest cyfrą. ale wśród nich jest ten jeden jedyny, który wyróżnia się najbardziej. to on zwraca twoją uwagę na sobie jako pierwszy, więc jest cyfrą stojącą na początku liczby. nie musi mieć większej wartości od pozostałych, a to właśnie on wyznacza liczbę. rozumiesz?

Wtedy Ty pytasz mnie jak leci. Oczywiście mogłabym opowiedzieć Ci o tych wewnętrznych ranach i smutku  który płynie mi w żyłach. Opowiedziałabym o tym  jak często jestem zagubiona i nie wiem co ze sobą zrobić. Opisała ten ból  który Ci pozostaje  gdy osoba  której ufałeś najbardziej na świecie nagle odchodzi bez pożegnania. Wyryczałabym na ramieniu całe to moje cierpienie  ale po co? Co mi da to  że stanę się tylko o jedną rozmowę smutniejsza. esperer

briefly dodano: 1 marca 2013

Wtedy Ty pytasz mnie jak leci. Oczywiście mogłabym opowiedzieć Ci o tych wewnętrznych ranach i smutku, który płynie mi w żyłach. Opowiedziałabym o tym, jak często jestem zagubiona i nie wiem co ze sobą zrobić. Opisała ten ból, który Ci pozostaje, gdy osoba, której ufałeś najbardziej na świecie nagle odchodzi bez pożegnania. Wyryczałabym na ramieniu całe to moje cierpienie, ale po co? Co mi da to, że stanę się tylko o jedną rozmowę smutniejsza./esperer
Autor cytatu: esperer

Te słowa  które krzyczą pat­rząc na mnie z bólem  strachem  są i już nig­dy nie miną. Wyrządzasz mi krzywdę. Niena­widzę Cię  choć na­rodziłam się pełna miłości. Widziałam swój smu­tek w oczach  łzy  które le­ciały z tak zaw­rotną szyb­kością  twarz  która była tak ob­ca. Bałam się  że nie dam ra­dy  nie będę w sta­nie się pow­strzy­mać.. Czuję się nie­chciana  jak zbędny ele­ment w Jej pa­radok­salnie ułożonej grze. Wiesz  że to Ty masz prob­lem  więc oszu­kujesz pat­rząc Jej pros­to w oczy. Nienawidze Cię Ma­mo.

briefly dodano: 1 marca 2013

Te słowa, które krzyczą pat­rząc na mnie z bólem, strachem, są i już nig­dy nie miną. Wyrządzasz mi krzywdę. Niena­widzę Cię, choć na­rodziłam się pełna miłości. Widziałam swój smu­tek w oczach, łzy, które le­ciały z tak zaw­rotną szyb­kością, twarz, która była tak ob­ca. Bałam się, że nie dam ra­dy, nie będę w sta­nie się pow­strzy­mać.. Czuję się nie­chciana, jak zbędny ele­ment w Jej pa­radok­salnie ułożonej grze. Wiesz, że to Ty masz prob­lem, więc oszu­kujesz pat­rząc Jej pros­to w oczy. Nienawidze Cię Ma­mo.
Autor cytatu: samotnacisza

Moja dziewczyno  moja dziewczyno  nie oszukuj mnie. Powiedz mi  gdzie spałaś zeszłej nocy? Pośród sosen  pośród sosen  gdzie słońce nigdy nie świeci. Drżałbym przez całą noc    Nirvana

briefly dodano: 28 luty 2013

Moja dziewczyno, moja dziewczyno, nie oszukuj mnie. Powiedz mi, gdzie spałaś zeszłej nocy? Pośród sosen, pośród sosen, gdzie słońce nigdy nie świeci. Drżałbym przez całą noc / Nirvana

idealne! teksty briefly dodał komentarz: idealne! do wpisu 28 luty 2013
widzę jak obojczyki zaczynają coraz bardziej  wystawać . jak dołeczki na policzkach i nad kością ogonową robią się głębsze. jak nadgarstki zmniejszają swój obwód. jak klatka piersiowa powoli się zapada. jak kości biodrowe wystają znad spodni. ale wciąż patrząc w lustro  widzę w nim grubą  brzydką  nic nie wartą dziewczynę.

briefly dodano: 28 luty 2013

widzę jak obojczyki zaczynają coraz bardziej "wystawać". jak dołeczki na policzkach i nad kością ogonową robią się głębsze. jak nadgarstki zmniejszają swój obwód. jak klatka piersiowa powoli się zapada. jak kości biodrowe wystają znad spodni. ale wciąż patrząc w lustro, widzę w nim grubą, brzydką, nic nie wartą dziewczynę.

zapłakana  ze spuszczona głową podeszłam pod klasę. było tak jak chciałam   wszyscy mijali mnie bez jakiejkolwiek reakcji  nic nie widząc. ale nie on. zauważając mój stan  podbiegł i przytulił  całkowicie zakrywając mnie swoimi ramionami. nie pytał co się stało  przez kogo płaczę  powiedział jedynie  nie zasługujesz na to . poczułam jak łzy jeszcze bardziej napełniają powieki  a szloch zamienił się w krzyk. objął mnie jeszcze bardziej  jakby chciał przejąć na siebie ból  który czułam.

briefly dodano: 28 luty 2013

zapłakana, ze spuszczona głową podeszłam pod klasę. było tak jak chciałam - wszyscy mijali mnie bez jakiejkolwiek reakcji, nic nie widząc. ale nie on. zauważając mój stan, podbiegł i przytulił, całkowicie zakrywając mnie swoimi ramionami. nie pytał co się stało, przez kogo płaczę, powiedział jedynie "nie zasługujesz na to". poczułam jak łzy jeszcze bardziej napełniają powieki, a szloch zamienił się w krzyk. objął mnie jeszcze bardziej, jakby chciał przejąć na siebie ból, który czułam.

 o co ci kurwa chodzi?  o co? na pewno nie o to  że masz mnie w dupie. na pewno nie o to  że latasz za nią jak pojebany. na pewno nie to  że znajomi już żartobliwie nazywają ją twoją dziewczyną. na pewno nie o to  że idąc ze mną nagle odchodzisz do niej. na pewno nie o to  że ignorujesz mnie aby lepiej usłyszeć co mówią o niej. na pewno nie o to  że jestem tą opcją zastępczą. na pewno nie chodzi o nią. po prostu się nie wyspałam.

briefly dodano: 28 luty 2013

"o co ci kurwa chodzi?" o co? na pewno nie o to, że masz mnie w dupie. na pewno nie o to, że latasz za nią jak pojebany. na pewno nie to, że znajomi już żartobliwie nazywają ją twoją dziewczyną. na pewno nie o to, że idąc ze mną nagle odchodzisz do niej. na pewno nie o to, że ignorujesz mnie aby lepiej usłyszeć co mówią o niej. na pewno nie o to, że jestem tą opcją zastępczą. na pewno nie chodzi o nią. po prostu się nie wyspałam.

nie mogę  nie potrafię tak. nie mów już więcej  wszystko wiem. nienawidzicie mnie  zniszczyłam wam życie  ciągle mam problem  nie jestem taka jakbyście chcieli. ale od dzisiaj jestem dla was martwa. cudowna wizja  prawda? wszystkie wasze problemy odejdą  nikt was nie będzie denerwował  wreszcie będziecie idealną  kochającą się rodziną. mnie już nie ma  duchowo  chociaż fizycznie też to długo nie potrwa.

briefly dodano: 27 luty 2013

nie mogę, nie potrafię tak. nie mów już więcej, wszystko wiem. nienawidzicie mnie, zniszczyłam wam życie, ciągle mam problem, nie jestem taka jakbyście chcieli. ale od dzisiaj jestem dla was martwa. cudowna wizja, prawda? wszystkie wasze problemy odejdą, nikt was nie będzie denerwował, wreszcie będziecie idealną, kochającą się rodziną. mnie już nie ma, duchowo, chociaż fizycznie też to długo nie potrwa.

jeszcze dwa dni temu wydarłam się na niego jak skończona suka  a niecałą godzinę temu był dla mnie kołem ratunkowym z tego bagna.

briefly dodano: 27 luty 2013

jeszcze dwa dni temu wydarłam się na niego jak skończona suka, a niecałą godzinę temu był dla mnie kołem ratunkowym z tego bagna.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć