|
Te słowa, które krzyczą patrząc na mnie z bólem, strachem, są i już nigdy nie miną. Wyrządzasz mi krzywdę. Nienawidzę Cię, choć narodziłam się pełna miłości. Widziałam swój smutek w oczach, łzy, które leciały z tak zawrotną szybkością, twarz, która była tak obca. Bałam się, że nie dam rady, nie będę w stanie się powstrzymać.. Czuję się niechciana, jak zbędny element w Jej paradoksalnie ułożonej grze. Wiesz, że to Ty masz problem, więc oszukujesz patrząc Jej prosto w oczy. Nienawidze Cię Mamo.
|