|
"Wysypałeś się z rąk moich pomdlałych nagle. Jak piasek się wysypałeś. Jedno ziarenko pobiegło za dziewczynką ubraną w warkoczyk." / ~ A. Osiecka
|
|
|
I niech mi nikt nie wmawia, że seks nie jest ważny w związku. Jest ważny, a nawet bardzo ważny. Bo nie oszukujmy się, ale cholernie zbliża do siebie ludzi, łamie w nas bariery wstydu, uwalnia naszą intymność. Jeżeli leżysz z partnerem, oglądacie film lub coś innego, on cię zaczyna kiziać, miziać, całować, a ty nic nie czujesz, żadnego drgnięcia ani zacisku między udami, to coś jest nie tak. Bo kurczę, jak on cię dotknie, to masz mieć mokro w majtkach, ma cię ściskać i podniecać. Masz w łóżku krzyczeć, jęczeć, być wyuzdana, a nawet masz być sukowata. Ale nie zapomnij, że to dotyczy tylko relacji w łóżku. Na co dzień ma cię szanować, przytulać, całować, dzwonić, otwierać drzwi, mówić jak pięknie wyglądasz i kochać z całego serducha.
|
|
|
Seks nie jest przeżyciem czysto fizycznym. Ma wymiar duchowy. Ludzie myślą o seksie w kategoriach zakończeń nerwowych i części ciała, a przecież w grę wchodzi o wiele więcej. Seks to połączenie dwojga ludzi na poziomie serca, uczuć. Wierzę, że Bóg to właśnie miał na myśli, darując nam to kapitalne uczucie, którym ludzie się dzielą, a które jednocześnie ich łączy, zespala. Wiesz, kiedy wnikamy w siebie, jednocześnie głęboko się przenikamy. Otwieram się na kogoś, wchodzę w kogoś i stajemy się jednym. Za każdym razem, kiedy się z kimś kochasz, dajesz mu kawałek siebie. W każdym łóżku, w którym się kochałeś zostawiasz cząstkę siebie. I nie ma sposobu, żeby ją odzyskać kiedy już to łóżko opuścisz.
|
|
|
Najtrudniej jest zamknąć za sobą drzwi. Oddzielić się od kogoś, kto miał być na zawsze. Jesteś jak lekarz wykonujący reanimację o wiele za długo... Uczucie umarło, a Ty wciąż próbujesz je ratować. Za późno, lecz tak trudno przestać, kiedy wciąż żywisz nadzieję, że to urodzi się lub odżyje. Pamiętaj, nie dasz życia nowym uczuciom, jeśli nie zamkniesz tych drzwi już na zawsze.
|
|
|
Obiecałeś, że będziesz zawsze. Gdzie jesteś?
|
|
|
To umiera. Słyszysz? Wszystko, co jest we mnie umiera. Tęsknota, żal, cierpienie i ból odchodzi, bo wreszcie nadszedł moment, kiedy Ty nie jesteś najważniejszy. Zbyt długo rządziłeś moim życiem. Zbyt długo byłeś priorytetem, chociaż ja Cię nie obchodziłam. Teraz nadchodzi koniec, bo moje serce nie ma więcej sił, aby dalej próbować ożywić Twoją miłość. Mam dosyć. Po prostu mam dosyć tego, jakim człowiekiem jesteś, jak mnie potraktowałeś. Zabrałeś mi kawałek życia. Nie mam zamiaru oddawać Ci reszty. Zmęczyłam się walką z wiatrakami i odbijaniem się od muru. Teraz pozwól, że poprowadzę swoje życie inną drogą. Taką, która prowadzi z daleka od Ciebie.
|
|
|
Umarłam przez Ciebie, chociaż właśnie dla Ciebie tak pragnęłam żyć.
|
|
|
Myślę,że śmierć jest początkiem czegoś innego,czegoś nowego.Kończy pewien etap w naszym życiu,czasami nawet zamyka go na dobre.Zaczynamy żyć bez tej osoby obok,bez jej głosu,dotyku,zapachu.Funcjonujemy troszkę inaczej albo zmieniamy swoje życie o sto osiemdziesiąt stopni.Czasami łapiemy się na tym jak bardzo przywiązanie rządzi naszym życiem.Robimy dwie herbaty,po chwili uświadamiając sobie,że to zupełnie niepotrzebne,wybieramy numer,który jest już nieaktywny,chcielibyśmy coś powiedzieć,czymś się pochwalić,o czymś powiadomić,ale jest już za późno.Gubimy się w zwykłych czynnościach,w przygotowaniu kolacji,kiedy to ta druga osoba kroiła pomidory;w prowadzeniu auta,gdy to właśnie ona informowała nas czy z lewej jest wolne;w zakupach,kiedy dbała o nasze nierozgarnięcie i zawsze miała przy sobie sporządzoną listę produktów.Kiedy odchodzi bliski nam człowiek,cały świat diametralnie się zmienia.Człowiek,który pozostał,staje się kimś innym albo przestaje stawać się kimkolwiek w ogóle.[yezoo]
|
|
|
" Nie odezwała się ani razu. Nie znam przyczyny. Być może oboje boimy się odezwać. Być może żadne z nas nie chce usłyszeć, że druga osoba nie chce rozmawiać. A może każde z nas jest zbyt dumne i nie chce wyjść na tego, który desperacko szuka kontaktu. Może po prostu jej nie zależy? Tak to już bywa. Mija tydzień bez kontaktu, potem miesiąc i nagle przerwa robi się tak długa, że głupio jest chwycić za słuchawkę. A więc nie dzwonię. "
~ Marie Lu, Legenda
|
|
|
Nie można czegoś nieustannie deptać i spodziewać się, że zachowa niezmieniony kształt.
Sophie Hayes "Sprzedana"
|
|
|
"Po jakimś czasie człowiek przyzwyczaja się, zapomina i nawet nie czuje, że zimno, bo zapomniał, co to jest ciepło."
William Faulkner "Dzikie palmy"
|
|
|
"Dlaczego mnie wtedy nie było? Jak szłam do Ciebie, to padało
i połamał mi się parasol. Wtedy on otworzył nade mną swój.
Uśmiechnął się i powiedział, że mnie odprowadzi, żebym nie zmokła.
Wiatr drapał po policzkach, ale mimo to, zrobiło mi się ciepło.
A gdy już staliśmy pod Twoimi drzwiami, zapytał mnie, czy to tu
i wtedy uświadomiłam sobie, że już nie."
~ Katarzyna Wołyniec
|
|
|
|