 |
Co to znaczyło "być szczęśliwym", bo coś nie kojarzę.../zpw
|
|
 |
Nie mam siły na życie. Nie mam siły na nic./zpw
|
|
 |
|
` codziennie wieczorem wtulam się w przeszłość , która ma Jego imię. Zamykając oczy przenoszę się w inny świat. Nie wiem czy lepszy. Po prostu On w nim bierze udział. Zasypiam i przynajmniej w marzeniach mogę być przy Jego boku. Nie lubię poranków. Otwierając powieki dochodzi do mnie świadomość. Świadomość tego, że znów jestem sama i bezbronna. Nie czuję już jego zapachu. Na moich ustach nie ma smaku jego warg, a moje ramiona nie oplatywane przez jego silne ręce. Dochodzę do prawdy jaką jest fakt , iż wciąż go kocham i nie potrafię bez niego żyć. / abstractiions.
|
|
 |
|
Marzenie na dziś? Chciałabym móc mieć go teraz obok siebie. Poczuć, jak to jest tonąć w jego ramionach, z których nie ma już wyjścia. Patrzeć mu w oczy z wiarą, że właśnie tam znajdę wszystkie elementy potrzebne do układanki o nazwie 'miłość'. Rozmawiać z nim bez końca o wszystkim i niczym zachwycając się tym, że mam go tylko dla siebie. Wiedzieć, że mnie kocha. Że znaczę dla niego choć w połowie tyle, co on dla mnie. Przepraszam, nie wiem czy mogę o tym myśleć. Mogę? / dontforgot
|
|
 |
|
jesteś cwelem, jesteś zerem, jesteś chamem i frajerem . jesteś nikim, jesteś ciotą i po prostu idiotą . jesteś fiutem, jesteś szczylem, imbecylem i debilem . jesteś wstrętny, jesteś nudny, obrzydliwy i paskudny . intelektem też nie grzeszysz, twoje ego oczy cieszy . jesteś podły, jesteś draniem, lecz to tylko moje zdanie . po tym wszystkim co zrobiłeś, dojdź do wniosku - jak ty żyjesz ? tylu ludzi okłamałeś, sam się również oszukałeś, jednak przyznać chyba muszę, że uczucia w sobie duszę, i to tylko moja wina, pokochałam skurwysyna .
|
|
 |
19:19 nawet mnie nie wkurwiaj...
|
|
 |
Byłeś wszystkim, co miałam. Wszystkim, na co liczyłam. Wszystkim, co kochałam. Ciebie już nie ma, a miłość to ściema./zpw
|
|
 |
|
Byłeś czastką mnie, idealnie się uzupełnialiśmy, rozumieliśmy i świetnie czulismy się w swojej obecności. Mieliśmy podobne marzenia i plany na przyszłośc. Potrafilismy milczeć godzinami, przy tym doskonale wiedząc co nam chodzi po głowie, jakie myśli przetaczają się przez nas i co chcemy wypowiedziec sobie ale nie ma tak wielkich słów. Coś wielkiego nas łączyło, lecz Ty tak na prawde tego nie potrafiłeś dostrzec, a może nie chciałeś aby to istniało.? Coś nagle zaczęło się psuć. Wszystko co było idealne zeszło na drugi plan. Zaczęły się nocne kłótnie i obarczanie się o wszystko. Nie potrafiliśmy się zrozumiec chociaż przez taki długi okres nie robiliśmy nic innego jak zgadzaliśmy się we wszystkim. Ale powtarzałeś, mi,że to tylko przyjaźń, że to nic zobowiązującego. Na początku pasował mi taki układ, bo się nie angażowałam, ale potem? Potem zaczęło mi tak cholernie zależeć./ctrlc
|
|
|
|