|
teraz mówisz do mnie tylko spojrzeniem, bo przecież twoja duma mogłaby ucierpieć, gdybyś się do mnie odezwał. widzę w twoich oczach tylko jedno przesłanie "kocham inną, ale nie chcę cię stracić". powiedz mi później, że to kobiety, są kurwa niezdecydowane.
|
|
|
nie potrafiła zasnąć, gdy nie napisał: "dobranoc, skarbie". nie potrafiła się uśmiechać w ciągu dnia, gdy nie napisał: "dobrego dnia, kochanie". teraz już nie dostaje żadnych wiadomości. porzucił ją, aby pisać takie wiadomości do innej. a ona spędza bezsenne noce z samą sobą i zamiast uśmiechać się co dnia - krzyczy wewnętrznie z rozpaczy.
|
|
|
śpię z suszarką. gdyby nie ona to zwyczajnie spałabym na mokrej poduszce, która nie nadąża samoistnie schnąć bo z taką częstotliwością pochłania moje uczucia w stanie cieczy.
|
|
|
muszę się upić, muszę nie myśleć, muszę nabrać tego przyjemnego uczucia nietrzeźwości uczuciowej. możesz być wtedy niedaleko, możesz być wtedy z inną, to bez znaczenia. i tak moja głowa wciąż będzie produkowała twój obraz, znów, znów, znów. szczęśliwy, ale pozorny. mam ochotę się upić, pomyśleć, poczuć tę gorycz nieszczęścia i samotności, które wsączę w siebie przez ten błyszczący kieliszek. bo nieważne jakbym była pijana to i tak wiem, że nigdy mnie nie pokochasz. wiem, że tracę czas, że mogłabym zrobić cholernie dużo, bo mam ambicję i chęci, ale twój obraz mnie paraliżuje, zapominam jak się oddycha, opadam, odpadam. chwilami nawet nie żyję, nie istnieję.
|
|
|
dla mnie synonimami twego imienia są - porażka, idiota, dupek, przypał, żal.
|
|
|
w dzisiejszych czasach nałożenie tapety jest ważniejsze, niż zjedzenie śniadania.
|
|
|
mówisz, że jesteś sławna na mieście. każdy marzy o sławie, ale nikt nie chciałby mieć ksywy twojej sławy, potocznie zwanej KURWA.
|
|
|
pij tylko mleko, zakrywaj dekolt, baw się lalkami, nie bierz wyznań na serio i kładź się wcześnie spać.
|
|
|
a kiedy jak gdyby nigdy nic próbował ją przytulić, złapała go za nadgarstki i wrednie się uśmiechając powiedziała: "łapy przy sobie. mam uczulenie na zdradziecki dotyk".
|
|
|
dzisiaj nie wyobrażam sobie, że komuś takiemu jak tobie, wkładałam język do ust.
|
|
|
byłeś moim nauczycielem od lekcji "mam wyjebane". szkoda tylko, że nie nauczyłeś mnie jak mieć wyjebane na ciebie i miłość, cwaniaczku.
|
|
|
wbij się w kieckę, zrób najpiękniejszy makijaż, ubierz najwyższe szpilki i baw się, nie odwracając się więcej za siebie. nie przejmuj się nim.
|
|
|
|