 |
|
Czasem obracam się i czuję w powietrzu twój zapach i nie mogę, ku*wa, nie mogę nie wyrazić tego potwornego ku*ewsko koszmarnego fizycznego bólu ku*ewskiej tęsknoty za tobą. I nie mogę uwierzyć, że ja czuje tyle a ty nie czujesz nic. Naprawdę nie czujesz nic?
|
|
 |
|
- Mówię panu : anioły są.Wierzę w nie.
- Pani się chyba zakochała.
|
|
 |
|
Moja pamięć była jak sito. Wzdrygałam się na myśl o tym, że pewnego dnia już nie przypomnę sobie koloru Jego oczu, chłodu Jego skóry, tembru Jego głosu. Nie wolno mi było tych cech wspominać, ale moim obowiązkiem było o nich pamiętać.
|
|
 |
|
' - Wróciłeś. Nie skrzywdzili cię chyba, co? (Edward kiwa głową na nie). Bałeś się? Próbowałam nakłonić Jima do powrotu, ale on jest taki uparty. Musiałeś się czuć okropnie, jak ci powiedzieli, czyj to był dom.
- Wiedziałem, że to był dom Jima
- Wiedziałeś?
- Tak
- Więc dlaczego się zgodziłeś?
- Bo mnie o to poprosiłaś.
|
|
 |
|
Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.
|
|
 |
|
Przytulił ją . Poczuła się bezpiecznie i to ją zabijało , bo wiedziała , że nie może mu zaufać , że nigdy nie będą razem .
|
|
 |
|
Przytulił ją . Poczuła się bezpiecznie i to ją zabijało , bo wiedziała , że nie może mu zaufać , że nigdy nie będą razem .
|
|
 |
|
..i co z tego?
gdy mnie znowu ujrzysz, choćby w małym tłumie - zrozumiesz?
|
|
 |
|
Nie, nie tęskniła za nim.
Była tylko zazdrosna o jego nieobecność. Trudno jej było ją znieść.
|
|
 |
|
Połączenie ich w parę było wręcz niemożliwością. Tak jakby cały świat im się sprzeciwiał.
|
|
 |
|
A ponoć tak niezwykle na nią patrzył.
|
|
 |
|
Bo twoje wiadomości, sms'y i wpis w pamiętniku to jest coś co mogę czytać milion razy i za każdym razem będę się uśmiechała, bo gdy to czytam to przypominam sobie, że kiedyś byłam beztrosko szczęśliwa, wierzyłam w miłość, wierzyłam w Ciebie..../indra
|
|
|
|