' - Wróciłeś. Nie skrzywdzili cię chyba, co? (Edward kiwa głową na nie). Bałeś się? Próbowałam nakłonić Jima do powrotu, ale on jest taki uparty. Musiałeś się czuć okropnie, jak ci powiedzieli, czyj to był dom.
- Wiedziałem, że to był dom Jima
- Wiedziałeś?
- Tak
- Więc dlaczego się zgodziłeś?
- Bo mnie o to poprosiłaś.
|