 |
|
nie wiedziałam, że potrafię nie krzyczeć, nie przeklinać,
nie trzaskać drzwiami, nie płakać na zawołanie.
od czterech miesięcy przecież właściwie robiłam tylko to.
|
|
 |
|
byłam za dobra dla Ciebie, byłam za dobra bez wątpienia.
|
|
 |
|
wyjdę. wyjdę dziś w deszczu, zapalę papierosa. siądę na najdalszym krawężniku od miejsca, które znam. będę myśleć. tak długo, aż zapomnę. aż dym wypruje mi płuca.
|
|
 |
|
Zawsze i na zawsze. Pamiętasz?
|
|
 |
|
Ogrzewasz moje zmarznięte policzki nawet gdy sam masz zimne ręce.
|
|
 |
|
God knows I've tried./
Bóg wie, że się starałam.
|
|
 |
|
tried to call again and get your mailbox like a letter left unread ./
jestem zmęczona ciągłym wołaniem i sprawdzaniem skrzynki meilowej jak nieistniejących listów.
|
|
 |
|
zawsze jeżdżę tam z nadzieją że Cię spotkam w jakimkolwiek miejscu... gdziekolwiek.. chociaż żeby tylko spojrzeć na Ciebie... nie koniecznie rozmawiać.. a dziś tak po prostu odwróciłam się i odeszłam...
|
|
 |
|
never woulda said forever if we knew itd end so fast ./
nigdy nie powiedzielibyśmy "na zawsze" gdybyśmy wiedzieli, że to koniec.
|
|
 |
|
Tak nagle. Z dnia na dzień, rozumiesz? Zaczęłam tęsknić za Twoimi ciepłymi dłońmi, oczami i malinowymi ustami, które wtedy należały tylko i wyłącznie do mnie.
|
|
|
|