 |
|
leżąc na łóżku, zastanawiam się, czy życie ma jakikolwiek sens. po pewnym czasie doszłam do wniosku, że nie. i wtedy właśnie sięgnęłam po żyletke.
|
|
 |
|
i nie będzie tak, jak z nim. będzie tak, jak my obydwoje chcemy.
|
|
 |
|
może jeszcze nie dojrzałeś do tego, by powiedzieć, że mnie kochasz?
|
|
 |
|
i kurwa nigdy więcej się nie zakocham! za tym idzie tylko złamane serce, nieprzespane noce i smutne dni.
|
|
 |
|
ewidentnie Ci się podobam. widzę to kochanie.
|
|
 |
|
było miło. przyznaj. pobawiłeś się mną, a potem odszedłeś. na tydzień starczyłam.
|
|
 |
|
- śpisz? - spytał mnie.
- nie. - odpowiedziałam. - a co?
- nic. po prostu jeszcze raz chciałem usłyszeć twój głos.
|
|
 |
|
szukając jakiś dokumentów, znalazłam nasze zdjęcie. wtuleni w siebie młodzi ludzie. uwierzysz, jak powiem, że kiedyś było tak pięknie?
|
|
 |
|
i cały czas złościsz się widząc mnie z innym za rękę.
|
|
 |
|
siedzieliśmy dwa dni po rozstaniu na naszym przystanku. do szkoły jechaliśmy. chciałeś mnie przytulić. powiedziałeś mi to. odwróciłam się i powiedziałam, że nie masz prawa. to Ty mnie nie chciałeś. to już nie wróci.
|
|
 |
|
uprzedzałam Cię, że pewnego dnia odejdę.
|
|
 |
|
cały czas zmieniasz opisy na gadu. jakbyś nie wiedział, że mnie to boli.
|
|
|
|