 |
a Ty cały czas chodzisz w mojej ulubionej bluzie. ja wiem dlaczego. nadal mnie kochasz.
|
|
 |
siedzę i wpatruję się w to moje ulubione zdjęcie. wtedy, gdy byliśmy przytuleni. nie wiesz jak bardzo chciałabym, żebyś przytulił mnie tak jeszcze raz.
|
|
 |
wszyscy mówili jej, by nie ukrywała swych uczuć. kiedy już ich posłuchała, została wyśmiana.
|
|
 |
- kochanie.
- tak? - spytała.
- kochasz mnie chodź troszkę?
- nie.
- to smutne.
- kocham Cię bardzo, a nie troszkę.
|
|
 |
kiedy ujrzałam w twych oczach blask, wiedziałam, że na zawsze już tylko ja.
|
|
 |
będę cholernie zazdrosna o każdą.
|
|
 |
dziś znów założyłam dres, nie umalowałam się, wypaliłam paczkę papierosów i leżę półprzytomna na łóżku. znowu.
|
|
 |
i wypatruję Ciebie znów. nie wiem dlaczego. może nadal Cię kocham? nie. napewno nie! chyba nie. nie?
|
|
 |
szkoda, że dopiero, gdy przestałam Cię kochać, Ty powiedziałeś jak bardzo tęsknisz i chcesz wrócić do tamtych dni.
|
|
 |
- kocham Cię. - powiedziała.
spojrzał na nią z pogardą i zaczął się śmiać.
- chyba kpisz dziewczynko. nigdy Cię nie pokocham!
- to szkoda. bo ja nigdy nie przestanę Cię kochać.
|
|
 |
po raz kolejny dziś nacisnęła na jego żółte słoneczko na gadu i po raz kolejny pomyślała : 'nie. nie poddam się. sam napisze.'
|
|
 |
wiesz kiedy jest miłość? wtedy, kiedy umiemy dostrzec w drugiej osobie wszystkie jej wady, a mimo to trwać obok.
|
|
|
|