 |
|
zabronisz mi Cię kochać .?! / mietowyusmiech
|
|
 |
|
pokłóciliśmy się . siedziałam sama w domu , cała zaryczana . w końcu postanowiłam zamówić sobie pizzę na poprawę humoru . czekałam dość długo . nareszcie ktoś zadzwonił do drzwi . krzyknęłam , że ma położyć pizzę na stole i , że pieniądze tam leżą . jakoś nie chciało mi się wstać . w końcu odwróciłam się . stałeś tam Ty z pizzą w ręku i tym słodkim głosem powiedziałeś "smacznego kochanie." / mietowyusmiech
|
|
 |
|
wakacje . wiedziałam ,że jesteś na meczu . ubrałam się i też poszłam na boisko . nie grali . byłam zdziwiona . podeszłam bliżej . zorientowałam się , że coś się stało . weszłam między ludzi . tam zauważyłam Ciebie . leżałeś i zwijałeś się z bólu . nie wiedziałam co robić . zaczęłam krzyczeć żeby mnie do Ciebie dopuścili . przykucnęłam i powiedziałam "już jestem" . złapałam Cię za rękę . a Ty walnąłeś tekstem "dzięki Majka" . wtedy cały świat mi się zawalił . jednak wolałeś ją . / mietowyusmiech
|
|
 |
|
Gdyby ktoś miał taką obsesję na moim punkcie, jak ja na Twoim, to chyba zaczęłabym się bać.
|
|
 |
|
on złamał jej serce, ona mu różdżkę - kto bardziej cierpiał?
|
|
 |
|
szłam chodnikiem . był wąski , bo obok leżało dużo śniegu . było już ciemno . ludzi też nie było . śpieszyłam się , żeby jak najszybciej dojść do domu . nagle ktoś mnie popchnął tak , że wpadłam w ten śnieg . przestraszyłam się . wstałam . rozglądałam się ale nikogo nie widziałam . za chwilę dostałam esa od niego . "przepraszam maleńka . musiałem jeszcze iść na chwilkę do domu . poczekaj na mnie jeszcze 5 minut " . / mietowyusmiech
|
|
 |
|
Twój uśmiech warty mojego spojrzenia . / mietowyusmiech
|
|
 |
|
nie ma go - mówiła podczas szkolnej wigilii. Mieli się nie zobaczyć ponad tydzień. Chciała go tylko zobaczyć, już nie musiała z nim koniecznie rozmawiać, na sam widok była by szczęśliwa.Ale go nie widziała. Powolnym krokiem szła za nimi, którzy pewnie szli oglądać te nudne jasełka. Nie chciała się wyróżniać z tłumu, stojąc przy oknie i płacząc. Udawała, że jest wszystko okej i szła z głową spuszczoną w dół. Zauważyła znajomą parę butów -idiotka, takich butów jest masa...- myślała, podnosiła wzrok. To był on. Z olbrzymim uśmiechem patrzył na nią tymi miodowymi oczami. Rzuciła mu się w objęcia, życząc wesołych świąt i danego sylwestra.
|
|
 |
|
ejj . zrozum . teraz mi odechciało się Ciebie kochać . / mietowyusmiech
|
|
|
|