 |
Tajemnic wiele mam
i kilka twarzy
na nerwach świetnie gram
i kłamię, gdy się boję
A kiedy kocham tak
jak teraz Ciebie
to prędzej umrę niż
opowiem o tym Tobie
|
|
 |
Czasami lubię być
całkiem sama
i bywa, że ten stan
nie szybko mija
Więc pomyśl, proszę
nim na dobre
do serca weźmiesz mnie
bo życie ze mną
to randka w ciemno...
|
|
 |
Więc pomyśl, proszę
nim na dobre
do serca weźmiesz mnie
bo życie ze mną
to randka w ciemno...
Nie jestem dobra, nie
choć bywam miła
pamiętam to co złe
co piękne - zapominam
|
|
 |
A to co o mnie wiesz
nic nie znaczy
bo jutro nawet ja
nie poznam sama siebie
|
|
 |
i myslala, że się znią nie pożegna, że zostawi jak zużytą zabawke, była tego pewna bardziej niż była pewna siebie. Pomyliła się... Wiedziała, że wyszło to od niej, ale też wiedziała, że on tego chciał, tylko bał się o nią, i wtedy zrozumiała za co go tak bardzo kocha! Nie był zimnym draniem... Była ważna, a to sprawiało, że już nie żałowała ani chwili z nim, jedyne czego żałowała to wszystkich przykrych słów,k tóre go raniły...
|
|
 |
Nauczyłam się jak żyć
ze sobą sam na sam
Pod opieką swoich rąk
w trosce białych ścian
Oswoiłam myśli swe
przestały boleć mnie
dobrze jest
jak jest
( Ref: ) I tylko noce
tak nieprzytomnie dłużą się
noce
wciąż nazbyt piękne
by przespać je
noce
w otwarte oczy sypią sól
noce
całe z głodnych ust ...
|
|
 |
Wszystko ma swój sens i czas - dobre i złe
Co ma być, nie ominie nas
Choć żegnam się z Tobą
to jeszcze nie koniec
kiedyś na pewno
spełni się nasz sen
Wierzę, że jeszcze spotkamy się, spotkamy się
W kolejnym życiu odnajdziesz mnie, odnajdziesz mnie...
Wierzę, że jeszcze spotkamy się, spotkamy się
W kolejnym życiu odnajdę Cię, odnajdę Cię...
|
|
 |
Piszę do Ciebie
ostatni list...
dom w ciszy tonie
on... spokojnie śpi
a ja...
powracam myślami
do Naszych Miejsc
wciąż jesteś tak blisko
czy tego chcę, czy nie
Wierzę, że jeszcze spotkamy się, spotkamy się
W kolejnym życiu odnajdę Cię, odnajdę Cię...
Piszę do Ciebie
bo wiem, że już czas
zgasić ten płomień
co ciągle tli się w nas
żegnaj więc...
Jedyny Mój
może na 100 lat
kiedyś zrozumiesz
tak miało się stać
|
|
 |
i tak nagle przyszlo im konczyc pod zimnym niebem zasłanym sniegiem.
|
|
 |
i znajde Cie na końcu świata, obiecuje!
|
|
 |
pożegnania słodko-gorzki smak... już czas...
|
|
 |
i nie mow jutro nic tylko bądz przytul najmocniej jak umiesz nie wyjasniaj nic, nie chce wiedziec nic, nie mam juz zalu
|
|
|
|