i myslala, że się znią nie pożegna, że zostawi jak zużytą zabawke, była tego pewna bardziej niż była pewna siebie. Pomyliła się... Wiedziała, że wyszło to od niej, ale też wiedziała, że on tego chciał, tylko bał się o nią, i wtedy zrozumiała za co go tak bardzo kocha! Nie był zimnym draniem... Była ważna, a to sprawiało, że już nie żałowała ani chwili z nim, jedyne czego żałowała to wszystkich przykrych słów,k tóre go raniły...
|