 |
|
Ostatnio, codziennie wstaje rano, pije kawę, palę ćmika, tak jak co dzień rano, gra gitara gra muzyka.
|
|
|
|
Zostało z najebaną zgrają, tworzyć życiowy duet.
|
|
|
|
Nadużyłem zaufania, znikam z twego życia szybko.
|
|
|
|
Mnie to nie zachwyca, tak to wygląda, kiedy padła wspomnień ofiarą.
|
|
|
|
Następny? Również chłodny, monotonny, znów samotny.
|
|
|
|
Przepowiadam wieczór chłodny, monotonny, spłyną łzy, skutek klątwy.
|
|
|
|
Klątwy, rzuconej przez demony, z dniem poznania tego drania, wrażliwość nie pozwalała, mi się w temat nie wpierdalać ...
|
|
|
|
Pierdole dzielić szczęście, nikt z nas tego nie chce, ty potrzebujesz więcej.
|
|
 |
|
Kocham Cię, dziękuję że jesteś ! Krzyś ! ;*****
|
|
|
|
Przerywa mi to nagle zastrzeżony numer. Jak dzwonisz to ćśśś, rozumiesz? Bo była ciężka lipa! Ja zaraz zmieniam numer? Żeby zmniejszyć przypał.
|
|
|
|
Jak zawsze, fajnie, jadę następnym. Dzwonię do ziomka, ale jest abonent niedostępny...
|
|
|
|
Ale luzik, to nie jest 8 mila, ale trzeba czasem pisać w podróży... coś tu się dłuży, na autobusy patrzę. Czy MZK da dupy jak zawsze?
|
|
|
|
Dodaj komentarz
