 |
|
. Zaakceptuj chamstwo , zło , gniew , oburzenie , mękę , wariację , zaakceptuj mnie . [ dzyndzel ♥ ]
|
|
 |
|
Usiadł na krześle pośrodku ciemnego pomieszczenia, w jego prawej dłoni butelka wódki a w lewej sznur. Już czas - pomyślał. Uśmiechnął się w ciemności chociaż nikt nie mógł tego zobaczyć. Wiedział, że to wszystko niedługo się skończy, że kiedy się zabije to trafi do piekła i będzie takie cierpienie, że nie będzie wiedział nawet dlaczego, wszystko lepsze od kolejnego dnia bez niej. Zamknął oczy z których zaczęły lecieć łzy. Za kilkanaście minut minie dokładnie rok od jej śmierci. Ból rozerwał jego serce, rozprzestrzeniał się niczym szarańcza, zostawiając po sobie tylko spustoszenie. Z jego dłoni wypadła butelka a zaraz potem sznur. Nie potrzebował go, umarł z bólu, miłość, która dawała mu życie zabiła go, żeby mógł się z nią jeszcze zobaczyć...
|
|
 |
|
. Należysz do mnie , choć to nie kwestia posiadania . [ Pezet ♥ ]
|
|
 |
|
- Dlaczego nie możemy spróbować ? - zapytał . - Boisz się miłości ?
- Nie , boję się raczej jej braku w nas . [ dzyndzel ♥ ]
|
|
 |
|
. ten Twój zjebany opis z buziaczkiem , który tak bardzo mnie irytuje . [ dzyndzel ♥]
|
|
 |
|
Może i lubie klnąć, ale nigdy bym nie powiedziała na mame " moja stara "
|
|
 |
|
szczerze ? dalej Cię kocham .
|
|
 |
|
Może i lubie klnąć, ale nigdy bym nie powiedziała na mame " moja stara "
|
|
 |
|
Szedłem obojętnie ulicą.Bez jakiegokolwiek celu.Spoglądałem na te szare bloki i ponure twarze osób które mnie mijały.Podbiłem po bronka do nocnego usiadając na ławce spuściłem wzrok rozpływając się w myślach,kiedy to usłyszałem głos z pobliska-Cześć Alaan Co ty tu robisz?Spojarzałem na Ciebie obojętnie,wykrztuszając marne cześć lejąc w siebie piwo.-Coś się stało?Czemu jesteś taki przybity?Dodałaś.Spojrzałem Ci w oczy po czym wlałem w siebie ostatnie trzy łyki wyrzucając puszkę.-Co się stało?Wciąż Cię Kocham. Patrzyła na mnie jak zahipnotyzowana.A ja mówiłem wierszem że po prostu Sobie z tym nie radze,ze bardzo Cię potrzebuję.Przyznam Sercem rozjebało mi na szczątki a łzy spływały po policzkach bez zahamowania.-Potrzebuję CIe rozumiesz.Wróć bo ten brak Twojej osoby Mnie zniszczy.Spojrzałaś na Mnie litościwie dodając-Dasz Sobie radę ALan.Po czym dałaś mi buziaka i odeszłaś.|Alaan
|
|
 |
|
Idealnie pamiętam wybuchy entuzjazmu na jedną myśl o tobie, każde wspomnienie, które rozpala moje serce...
|
|
 |
|
Ja pierdole Jest Sooobota A Alaan Przed kompem Siedzi w domu.Czy Kogoś to tak przybija Jak Mnie? .Nakurwiają Plusem CI co mają ochotę na dobry MELANŻ.
|
|
|
|