głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chujdupacycki

URODZINOWO dzióbki. D

pierdolisz dodano: 9 listopada 2011

URODZINOWO dzióbki.;D

Jest w chuj źle  i nawet Ty już mi nie pomagasz.

koosmaty dodano: 8 listopada 2011

Jest w chuj źle, i nawet Ty już mi nie pomagasz.
Autor cytatu: freeeloveee

   teksty koosmaty dodał komentarz: ;) do wpisu 8 listopada 2011
powodzenia. wiara w siebie to dobra cecha teksty koosmaty dodał komentarz: powodzenia. wiara w siebie to dobra cecha do wpisu 8 listopada 2011
. 'Leniwa idiotka  która myśli  że wszystko w życiu przyjdzie samo. Beszczelna  arogancka  wulgarna  ordynarna  uparta  nieznośna  rozkapryszona  pyskata gówniara. Rozpieszczony bachor do granic możliwości przesiąknięty egoizmem. Naprawdę zabolało  wiesz? To co wydawało się być przeszłością znowu uderzyło mnie w twarz. Gdy dusiłam się płaczem zrozumiałam  że ta przeszłość wciąż we mnie żyje. To chciałeś usłyszeć?'

koosmaty dodano: 8 listopada 2011

. 'Leniwa idiotka, która myśli, że wszystko w życiu przyjdzie samo. Beszczelna, arogancka, wulgarna, ordynarna, uparta, nieznośna, rozkapryszona, pyskata gówniara. Rozpieszczony bachor do granic możliwości przesiąknięty egoizmem. Naprawdę zabolało, wiesz? To co wydawało się być przeszłością znowu uderzyło mnie w twarz. Gdy dusiłam się płaczem zrozumiałam, że ta przeszłość wciąż we mnie żyje. To chciałeś usłyszeć?'
Autor cytatu: kochamcieex3

nie pierdol mi o pięknych oczach  kiedy patrzysz na dupę.

koosmaty dodano: 8 listopada 2011

nie pierdol mi o pięknych oczach, kiedy patrzysz na dupę.

' wisi mu sporo kasy '   usłyszałam przez przypadek rozmowę kumpli na temat Damiana i jakiegoś ziomka. ' słucham ? '   spytałam  podchodząc do Nich. od razu zmienili temat. patrzyłam na Nich takim wzrokiem  aż jeden z nich wymiękł i wydusił z siebie: ' koleś wisi Damianowi kase  i teraz ten .. '   nie skończył  bo mu przerwałam. ' za co?'   spytałam. milczeli. ' pytam za co  kurwa? '   spytałam ponownie  już mocno wkurwiona. ' za trawe '   syknął jeden z Nich przez zęby. patrzyłam na Nich tak wkurwionym wzrokiem  że za chwilę zeszli mi z drogi. nie wiedziałam co ze sobą zrobić. przecież nie jest już małym dzieckiem. nie podejdę i nie powiem mu: ' Damciu  tak nie wolno '. i mam tą cholerną świadomość  że trawa to jedna  jedyna rzecz  której nie jestem w stanie mu zabronić  bo najzwyczajniej w świecie nie umiem. jakichkolwiek argumentów bym nie użyła   On je oleje  mówiąc  że niszczy siebie  nie mnie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 8 listopada 2011

' wisi mu sporo kasy ' - usłyszałam przez przypadek rozmowę kumpli na temat Damiana i jakiegoś ziomka. ' słucham ? ' - spytałam, podchodząc do Nich. od razu zmienili temat. patrzyłam na Nich takim wzrokiem, aż jeden z nich wymiękł i wydusił z siebie: ' koleś wisi Damianowi kase, i teraz ten .. ' - nie skończył, bo mu przerwałam. ' za co?' - spytałam. milczeli. ' pytam za co, kurwa? ' - spytałam ponownie, już mocno wkurwiona. ' za trawe ' - syknął jeden z Nich przez zęby. patrzyłam na Nich tak wkurwionym wzrokiem, że za chwilę zeszli mi z drogi. nie wiedziałam co ze sobą zrobić. przecież nie jest już małym dzieckiem. nie podejdę i nie powiem mu: ' Damciu, tak nie wolno '. i mam tą cholerną świadomość, że trawa to jedna, jedyna rzecz, której nie jestem w stanie mu zabronić, bo najzwyczajniej w świecie nie umiem. jakichkolwiek argumentów bym nie użyła - On je oleje, mówiąc, że niszczy siebie, nie mnie. || kissmyshoes

był jakiś grudniowy wieczór. leżeliśmy z Damianem oglądająć film. nagle zadzwonił do Niego telefon. dzwoniła matka Jego zmarłego przyjaciela.po rozmowie i minie Damiana widziałam że coś jest nie tak. rozłaczył się  i zaczął się ubierać. ' co jest? '   spytałam czekając aż wszystko mi wyjaśni.' Daria uciekła do tego kolesia'   powiedział. Daria była siostrą przyjaciela Damiana. zaczęła bujać się z gościem  którego oboje nie znosili. zabrał mnie ze sobą  i pojechaliśmy po Nią  do tego kolesia. po godzinie była już w domu  przy matce. gdy wracaliśmy przytuliłam Go mówiąc: ' czemu to robisz?'. spojrzał na mnie  po czym cholernie poważnym tonem odpowiedział: ' obiecałem Pawłowi  że będę się Nią opiekował  zawsze'. patrzyłam na Niego z dumą w oczach  i świadomością  że jeśli obiecał coś takiego przyjacielowi   to Jej matka może być o Nią spokojna  do końca życia.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 8 listopada 2011

był jakiś grudniowy wieczór. leżeliśmy z Damianem oglądająć film. nagle zadzwonił do Niego telefon. dzwoniła matka Jego zmarłego przyjaciela.po rozmowie i minie Damiana widziałam,że coś jest nie tak. rozłaczył się, i zaczął się ubierać. ' co jest? ' - spytałam,czekając aż wszystko mi wyjaśni.' Daria uciekła do tego kolesia' - powiedział. Daria była siostrą przyjaciela Damiana. zaczęła bujać się z gościem, którego oboje nie znosili. zabrał mnie ze sobą, i pojechaliśmy po Nią, do tego kolesia. po godzinie była już w domu, przy matce. gdy wracaliśmy przytuliłam Go mówiąc: ' czemu to robisz?'. spojrzał na mnie, po czym cholernie poważnym tonem odpowiedział: ' obiecałem Pawłowi, że będę się Nią opiekował, zawsze'. patrzyłam na Niego z dumą w oczach, i świadomością, że jeśli obiecał coś takiego przyjacielowi - to Jej matka może być o Nią spokojna, do końca życia. || kissmyshoes

może Ty stwierdzisz  że bycie hardcorem  to: nie chodzenie do szkoły przez tydzień i wagarowanie   ja przez pewien czas nie pojawiałam się tam przez pół roku  bawienie się we wciąganie białego   ja przez to prawie odleciałam z tego świata  tnięcie się na zaspokojenie bólu   ja próbowałam to zrobić inaczej po pijaku  przypierdalając z całej siły w mur i łamiąc łapę  napierdalanie się z laskami by zrobić wokół siebie show   ja robiłam to bo miałam w sobie pełno nienawiści. dla jednych to super sprawa. fajnie   jak mówią do Ciebie 'hardcorze  chyle czoła'. prawda jest taka  że robiąc takie rzeczy pogrążasz się   a ja byłam właśnie jedną z takich osób. zjadło mnie to. zeżarło od środka  nie dając szans na normalne życie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 8 listopada 2011

może Ty stwierdzisz, że bycie hardcorem, to: nie chodzenie do szkoły przez tydzień i wagarowanie - ja przez pewien czas nie pojawiałam się tam przez pół roku; bawienie się we wciąganie białego - ja przez to prawie odleciałam z tego świata; tnięcie się na zaspokojenie bólu - ja próbowałam to zrobić inaczej po pijaku, przypierdalając z całej siły w mur i łamiąc łapę; napierdalanie się z laskami by zrobić wokół siebie show - ja robiłam to bo miałam w sobie pełno nienawiści. dla jednych to super sprawa. fajnie , jak mówią do Ciebie 'hardcorze, chyle czoła'. prawda jest taka, że robiąc takie rzeczy pogrążasz się - a ja byłam właśnie jedną z takich osób. zjadło mnie to. zeżarło od środka, nie dając szans na normalne życie. || kissmyshoes

jesteś niesamowita! teksty koosmaty dodał komentarz: jesteś niesamowita! do wpisu 7 listopada 2011
zdyszana ominęła ostatni schodek na siódmym piętrze Jego bloku. stanęła przed drzwiami unosząc dłoń ku dzwonkowi. chwilę się zawahała   po czym z ogromną determinacją przytrzymała biały przycisk. zrobiła lekki krok do tyłu czując na plecach powiew chłodnego wiatru. wzięła głęboki oddech patrząc jak powoli uchylają się drzwi. otworzył je szerzej  stając przed Nią w rozpiętych spodniach i bez koszulki. pociągnięciem ręki ogarnął roztrzepane włosy patrząc się swoim pociągającym spojrzeniem. chciała już do Niego podejść  rzucić mu się w silnie zbudowane ramiona i wyszeptać ' tęskniłam  wiesz? ' . ale nie zdążyła  pod Jego ramię wdrapała się mała blondynka owinięta w biały ręcznik. pocałowała go w policzek gładząc Jego dobrze zbudowane ciało. serce zabiło Jej szybciej  łzy same zaczęły spływać z zaczerwienionych z bezsenności oczu. wycofała się  szybko zbiegając po schodach. piętro niżej upadła  zanosząc się głośnym szlochem. a On ? zatrzasnął za Nią drzwi świadomie raniąc dalej .   yezoo

koosmaty dodano: 7 listopada 2011

zdyszana ominęła ostatni schodek na siódmym piętrze Jego bloku. stanęła przed drzwiami unosząc dłoń ku dzwonkowi. chwilę się zawahała , po czym z ogromną determinacją przytrzymała biały przycisk. zrobiła lekki krok do tyłu czując na plecach powiew chłodnego wiatru. wzięła głęboki oddech patrząc jak powoli uchylają się drzwi. otworzył je szerzej, stając przed Nią w rozpiętych spodniach i bez koszulki. pociągnięciem ręki ogarnął roztrzepane włosy patrząc się swoim pociągającym spojrzeniem. chciała już do Niego podejść, rzucić mu się w silnie zbudowane ramiona i wyszeptać ' tęskniłam, wiesz? ' . ale nie zdążyła, pod Jego ramię wdrapała się mała blondynka owinięta w biały ręcznik. pocałowała go w policzek gładząc Jego dobrze zbudowane ciało. serce zabiło Jej szybciej, łzy same zaczęły spływać z zaczerwienionych z bezsenności oczu. wycofała się, szybko zbiegając po schodach. piętro niżej upadła, zanosząc się głośnym szlochem. a On ? zatrzasnął za Nią drzwi świadomie raniąc dalej . [ yezoo ]

mama płakała ze śmiechu oglądając jakąś komedię a ja z siostrą umierałam z nudów.nagle usłyszałam jak ktoś przekręca klucze w drzwiach. ' Damian? nie możliwe '   pomyślałam. wyszłam na korytarz  a moim oczom ukazał się  ojciec  z tą tępą dziunią. do mojego mieszkania  na moje kafelki weszła ta pierdolona brunetka  o krzywych nogach i paszczy jakby się z kimś na dupe zamieniła. ' czego tu?'  warknęłam  do Nich. w międzyczasie mama z sisotrą wyszły. zaczęła się dość długa wymiana zdań. ojciec przylazł po resztę rzeczy. wiedziałam  że mamę boli widok tej zołzy. gdy ruszyła za ojcem do pokoju  by 'pomóc mu się pakować'  zastawiłam Jej drogę własnym ciałem. 'zejdź mi z drogi dziecko' odparła lekceważąco.oparłam się o futrynę drzwi i ze skrzywioną miną dodałam:'wypierdalaj stąd. przeliterować?'. patrzyła na mnie zszokowana. po chwili złapałam Ją za Jej jakże piękne białe futerko  i wywlekłam z domu na korytarz. czekała na ojca na klatce schodowej   czyli tam gdzie Jej miejsce.  kissmyshoes

koosmaty dodano: 7 listopada 2011

mama płakała ze śmiechu oglądając jakąś komedię,a ja z siostrą umierałam z nudów.nagle usłyszałam jak ktoś przekręca klucze w drzwiach. ' Damian? nie możliwe ' - pomyślałam. wyszłam na korytarz, a moim oczom ukazał się "ojciec" z tą tępą dziunią. do mojego mieszkania, na moje kafelki weszła ta pierdolona brunetka, o krzywych nogach i paszczy jakby się z kimś na dupe zamieniła. ' czego tu?'- warknęłam, do Nich. w międzyczasie mama z sisotrą wyszły. zaczęła się dość długa wymiana zdań. ojciec przylazł po resztę rzeczy. wiedziałam, że mamę boli widok tej zołzy. gdy ruszyła za ojcem do pokoju, by 'pomóc mu się pakować', zastawiłam Jej drogę własnym ciałem. 'zejdź mi z drogi dziecko'-odparła,lekceważąco.oparłam się o futrynę drzwi i ze skrzywioną miną dodałam:'wypierdalaj stąd. przeliterować?'. patrzyła na mnie zszokowana. po chwili złapałam Ją za Jej jakże piękne białe futerko, i wywlekłam z domu na korytarz. czekała na ojca na klatce schodowej - czyli tam gdzie Jej miejsce.||kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć