 |
|
a twoja mama jak nie wie jak ci pomóc, to wysyła smsy na Pajacyka
|
|
 |
|
twoja mama potrzebowała poradnika żeby cię wychować ?
|
|
 |
|
Jeśli ktoś wysyła Ci smsa bez żadnej emotikony , to wiedz, że coś się dzieje!
|
|
 |
|
Znasz to uczucie, gdy wspomnienia stają przed oczami,
na dźwięk piosenki,
która kiedyś przez krótki czas była
soundtrackiem z Twojego życia?
|
|
 |
|
Nie chce mi się już siedzieć na dostępnym na gg,
by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie.
Nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu,
bo może akurat napisał sms.
Nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły
rozglądać się we wszystkie strony, bo może on akurat tam stoi.
Nie chcę idąc przez miasto trzymać non stop uniesioną głowę,
bo może akurat skończyło Ci się kakao
i postanowiłeś iść do tego sklepu,
obok którego właśnie przechodzę.
No nie chcę, to boli niestety. ;-((
|
|
 |
|
Jestem Twoja
choć w Twoim mniemaniu takową być przestałam.
|
|
 |
|
mocno pocałował ją w usta. wszystko w niej zawirowało, podniecił ją ten pierwszy pocałunek, jego świeżość, cudowny smak i jego zapach. przywarł do niej młodym, twardym, jędrnym ciałem. jeszcze nigdy nie czuła się taka zagubiona, oszołomiona, nieważka. gdy zetknęły się ich języki, podskoczyła i mimowolnie jęknęła. | nessuno ♥
|
|
 |
|
Kupię specjalnie dodatkowe narzędzie do pisania, aby za kilkanaście dni Ci go podarować, po Twoim pytaniu 'Ma ktoś pożyczyć długopis?' / love_krowe
|
|
 |
|
a teraz bez żadnego ALE, bez żadnych wątpliwości, mogę i chcę powiedzieć : jestem szczęśliwa, jestem cholernie szczęśliwa. dzięki niemu. to on, w tak krótkim czasie zdołał mnie zajebiście mocno w sobie rozkochać, on pokazał mi co to prawdziwe szczęście i dał zasmakować miłość. to dzięki niemu, świat nabrał kolorowych barw. obrócił moje życie o 360 stopni. / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
podziwiam ludzi, którzy ze mną wytrzymują .
|
|
 |
|
tak na serio, to te wakacje były cholernie chujowe. a mimo to, nie chce by się kończyły.
|
|
 |
|
w rękach trzymam garść malin. tych Twoich ulubionych. z tamtego ogrodu, tego za jeziorem. tam, przecież spędzaliśmy nasz wspólny czas. zaciskam dłoń. nie ma już malin. tych naszych ulubionych. przeciekają mi przez palce pozostałości tego co oboje uwielbialiśmy. robią się plamy na mojej białej bluzce. zwłaszcza jedna, duża, czerwona po lewej stronie klatki piersiowej.
|
|
|
|