 |
|
Nie mogłam egoistycznie trzymać go przy sobie, jeżeli nie chciał przy mnie zostać. Musiałam pozwolić mu odejść żeby mógł być szczęśliwy, bo najwyraźniej ja nie dawałam mu takiego szczęścia, na jakie czekał. I chociaż strasznie to wszystko bolało i wyciskało milion łez to nie mogłam już dalej walczyć. Musiałam przestać. Być może zasługuje na niego i na jego miłość jakaś inna dziewczyna, a nie ja. I chyba czas się z tym pogodzić, pomimo tego, że to właśnie z nim wiązałam swoje plany na przyszłość. / napisana
|
|
 |
|
Kiedyś po każdym upadku zbierałam się bardzo szybko. Wiedziałam, że na swój sposób jestem silna i nie pozwalałam sobie aby marnować czas na niepotrzebne marudzenie. Musiałam walczyć i iść po to, co sobie wymarzyłam. Chciałam być najlepsza i to było moją motywacją, by codziennie piąć się ku górze. Aż nadszedł moment w moim życiu, w którym moje serce pokochało człowieka, który nie był w stanie pokochać mnie. Jego ostre słowa sprawiły, że upadając nie miałam ani siły ani ochoty się podnieść. Nigdy tak długo nie zbierałam się po upadku. Nigdy nie myślałam o życiu w tak okrutny sposób. Ciągle jeszcze szukam sensu i motywacji dla której odrodziłabym się na nowo, która dałaby mi jeszcze większych sił niż kiedyś i sprawiłaby, że stałabym się zwycięzcą. / napisana
|
|
 |
|
"Rozumek: Nalej, Serce. Nalej."
|
|
 |
|
„Ty mnie, Serce, nie rozśmieszaj, ja mam ze śmiechem problemy.”
|
|
 |
|
`Tak już ma być zawsze: poranek, gdy nie chce się wstawać;
zmierzch,kiedy nie chce się jeszcze umierać;
wieczór pełen obaw; niekończące się noce udręk.
Już nie potrafię płakać – chyba nie potrafię.
A kochać? Gdzie podziało się moje uczucie miłości?
Kurwa, co ja ze sobą zrobiłam?`
|
|
 |
|
`Bym zechciała zechcieć jak on chce.`
|
|
 |
|
`A wiesz,że kiedy jego ręka złapała moją,trwało to chwile, jakieś 5minut. Uświadomiłam sobie, że to ręka której chce, której potrzebuje, delikatna, czuła. Jej to dopiero pragnęła, ale czekaj!Przecież to marzenie nie do spełnienia.`
|
|
 |
|
`Bo czasami nasze zabawki przejmują nad nami kontrolę, uzależniają i nie pozwalają rzucić się kąt…`
|
|
 |
|
Wódka była tej nocy jak tlen - znów można było oddychać...
|
|
 |
|
I spędziłam z nim całą noc. Ze świadomością, że nad ranem znowu zniknie, a poczucie bezpieczeństwa, które zapewnił mi tej nocy było tak niepowtarzalne. Jednym gestem włączył wszystkie moje uczucia, emocje. Wszystkie te, które przez pół roku po jego odejściu próbowałam zredukować do minimum.
|
|
 |
|
sam jej nie chce, ale nie chce też, żeby miał ją ktoś inny .
|
|
 |
|
Nie wiem kim jestem dla Ciebie i to mnie przerasta
|
|
|
|