 |
Tak blisko siebie , lecz wciąż nie tak jak byśmy chcieli . | dzyndzelek
|
|
 |
Wiesz, chyba mam już dość. Jest noc, a ja siedzę tu i bazgram jakieś słowa na kolejnej kartce zamiast spać, ale powiedź mi, po co spać? Skoro i tak rano wstając nic się nie zmieni, skoro i tak będę czuła ten ból. Ból serca. Pamiętam jak wspominałeś, że znasz to uczucie, ba, że właśnie tym uczuciem żyjesz. Ale zadam Ci jedno pytanie. Po co całą resztę po brzegi wypełniać kłamstwem? Jednego dnia umierasz, a na drugi znów masz ten swój sens, którego znów kochasz całym sobą. Po co te sceny? Po co ta nagła rozpacz? Jaki widzisz sens w pisaniu czarnego scenariusza po raz setny, chwilę później wypełniając go miłością? Może nie potrafię zrozumieć, a może to właśnie ktoś tak bliski Tobie, jak sama ja, nie jest w stanie tego pojąć, bo zwyczajnie to jak jest, jest tak żałośnie niezrozumiałe. / Endoftime.
|
|
 |
Najszybszym tempem wyszła z jego domu udając niesamowity spokój i opanowanie, podążyła w stronę mostu, żeby mieć choć chwile na poukładanie myśli i przemyślenie sytuacji. Niechciane łzy same napływały do jej oczu, i spływały jedna po drogiej po jej zarumienionych od zimna policzkach. Ciężko oddychając stanęła na moście patrząc na wodę uderzającą o kamienie, niepewność i strach sprawiały ze czuła niechęć i obrzydzenie do własnej osoby...Uświadomiła sobie ze nieważne jak mocno będzie próbowała oszukać sama siebie, nigdy nie będzie mogla poczuć bezpieczenstwa i pewności. Wiedziała ze musi wykonać ruch w kierunku odzyskania spokoju, jak konieczne jest by zrobić to najszybciej jak możliwe... Serce zaczęło bić szybciej, a płacz zamieniła się w histerie nie do opanowania, znów poczuła bezslinosc, uczucie na które nie miała najmniejszego wpływu. Zrozumiała, ze sama nie da sobie rady w opanowaniu tego bałaganu ktory otoczyl cale jej zycie.../leniaa
|
|
 |
Kojarzysz ten urywek życia, w którym nagle wszystko staje się niczym ? Czujesz ze nic nie ma dla Ciebie jakiegokolwiek znaczenia, odczuwasz jak w powolnym tępię wygasa cala Twoja dotychczasowa rzeczywistość, każdy ułamek sekundy staje się czekaniem na choć niewielki kawałek szczęścia ? Rozgoryczenie, zal, smutek, tęsknota to najbardziej Ci znane uczucia, czujesz się jak w klatce w której niegdyś sama dobrowolnie się zamknęłaś a klucz do jej otwarcia ślepo ufając pozostawiłaś jakiejś przypadkowej osobie ? Wiesz jakie to uczucie, kiedy masz ochotę nierozsądnie rzucić wszystko i zniknąć choć na parę chwil, by moc przez chwile poczuć te magiczne uczucie szczęścia, by choć na chwile zapomnieć... ? /leniaa
|
|
 |
Tkwisz w czymś, nie będąc do końca pewnym czy ma to sens, nie będąc pewnym czym to jest. Szara rzeczywistość. Zagubione dusze. Jesteśmy, chociaż nie wiemy jeszcze na jak długo. Żyjemy, chociaż kiedyś i tak nas tutaj zabraknie. Życie to próba, trening wytrzymałości. Każde uczucie, każdy ruch uczy nas jak przeżyć. Każda łza czy uśmiech uświadamia, jak silni jesteśmy w swojej bezsilności. Uwierz, że wszystko jest po coś, że my jesteśmy po coś. / Endoftime.
|
|
 |
chociaż czasami myślę, że to nie ta sama dziewczyna co rok temu, lub dwa, to mimo wszystko jest to nadal ta sama osoba. tylko bardziej spokojna, mniej wulgarna, mniej kłótliwa. ale to nadal ta sama dziewczyna./emilsoon
|
|
 |
Nawet jeśli kocha, nigdy nie będę tylko ja, już zawsze obok będzie ona. / Endoftime.
|
|
 |
Wiesz, co w tym wszystkim jest najgorsze? To, że wciąż pozostawiamy to co nasze, i oddalamy się nieco dalej czekając na trzeci ruch, którego nigdy nie ma. To, że wciąż oszukujemy samych siebie, że wciąż tłumaczymy własnemu sercu, że tak jest dobrze, kiedy tak nie jest. Szukamy powodów do złości w najmniejszych szczegółach, a kiedy wszystko zaczyna upadać, nie podpieramy tego. Czekamy, aż ta druga osoba coś z tym zrobi, kurwa czekamy na nie wiadomo co. A potem? Roniąc tysiące łez, gryząc wargi do krwi, raniąc własne ciało, nocami tęsknimy i w duchu poddajemy się przed samym sobą. Nie myślimy już tamtym sercem, mnożąc przy tym uczucia, być może domyślając się co w tej chwili może czuć ta druga osoba. Bierzemy po uwagę tylko siebie. Godność? Honor? Duma? Zastanów się nad koniecznością, zanim stracisz to, co naprawdę kochasz. / Endoftime.
|
|
 |
chcesz napisać pierwsza, zadzwonić ale boisz się. boisz się, że nie odpisze, odrzuci połączenie. codziennie wchodząc na gg, wyszukujesz go pierwszego patrząc czy w opisie nie ma imienia jakiejś dziewczyny. czekasz do późnej nocy z telefonem w ręce, wierząc do końca, że się odezwie. nad ranem kładziesz się i wybuchasz płaczem. wiesz jak to jest?/ whistle
|
|
 |
|
problem tkwi w tym, że znów mnie do siebie przyzwyczaja . a potem zostawi, oleje jak gdyby nigdy nic . i wtedy boli, nieznośnie rozdziera od środka .
|
|
 |
|
delikatnie podgryzał moje ucho, namiętnie przy tym pomrukując . przymknęłam powieki, delektując się chwilą, przy okazji opacznie szukając jego dłoni . - lubię cię - szepnął mi wprost do narządu słuchu . zacisnęłam kurczowo dłoń, przerywając działania, które podjęłam wcześniej . odwróciłam się do niego energicznie i spojrzałam w jego niemiłosiernie czarne oczy . - lubisz, tylko lubisz ? - szepnęłam, dławiąc się każdym swoim słowem . zaśmiał się cicho . - a na co liczyłaś ? - odparł oschle . zaczęłam nerwowo zbierać swoje ubrania z podłogi, i ubierać się w nie pospiesznie . kiedy tylko byłam gotowa do wyjścia, pobiegłam w kierunku drzwi . przez długi czas towarzyszył mi jeszcze jego przeciągły, szyderczy rechot .
|
|
 |
|
kocham Cię, ale nie chcę z Tobą być. wolę tęsknić, płakać po nocach ale nie chcę do Ciebie wrócić. ciężko mi bez Ciebie ale z Tobą jeszcze bardziej. ~ whistle
|
|
|
|