głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika carollin

Wirtualny Przyjacielu  niby nadal jesteś  ale mózg rozprawia o Tobie w czasie przeszłym.   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 6 listopada 2011

Wirtualny Przyjacielu, niby nadal jesteś, ale mózg rozprawia o Tobie w czasie przeszłym. / pstrokatawmilosci

sprawdzałam wszystkie pomieszczenia w domu kolegi  szukając przyjaciółki  która zniknęła mi z oczu. impreza rozkręcała się na dobre. coraz lepsza muzyka płynęła z głośników  z dołu słyszałam śmiechy i głosy znajomych. otworzyłam drzwi jednego z pokoi  nikogo. w następnym również. gdzie ona się podziała ? podeszłam do czwartych z kolei drzwi. były lekko uchylone.   Tu jes...   urwałam w pół słowa. tak była tam. siedziała okrakiem na moim chłopaku  czule wpijając się w jego usta. serce  które na moment stanęło  uderzało teraz dwadzieścia razy szybciej niż normalnie. zamknęłam usta i trzasnęłam drzwiami. pod powiekami czułam gorące łzy  które próbowały wydostać się na zewnątrz. obraz rozmazywał się coraz bardziej  a ja biegłam  byleby szybciej się stąd wydostać. dopadłam schodów. pokonałam kilka stopni kiedy poczułam ogromny ból w nodze. upadłam. nastała ciemność  a ostatnim co poczułam było uderzenie w głowę.  n

nieswiadomosc dodano: 5 listopada 2011

sprawdzałam wszystkie pomieszczenia w domu kolegi, szukając przyjaciółki, która zniknęła mi z oczu. impreza rozkręcała się na dobre. coraz lepsza muzyka płynęła z głośników, z dołu słyszałam śmiechy i głosy znajomych. otworzyłam drzwi jednego z pokoi, nikogo. w następnym również. gdzie ona się podziała ? podeszłam do czwartych z kolei drzwi. były lekko uchylone. - Tu jes... - urwałam w pół słowa. tak była tam. siedziała okrakiem na moim chłopaku, czule wpijając się w jego usta. serce, które na moment stanęło, uderzało teraz dwadzieścia razy szybciej niż normalnie. zamknęłam usta i trzasnęłam drzwiami. pod powiekami czułam gorące łzy, które próbowały wydostać się na zewnątrz. obraz rozmazywał się coraz bardziej, a ja biegłam, byleby szybciej się stąd wydostać. dopadłam schodów. pokonałam kilka stopni kiedy poczułam ogromny ból w nodze. upadłam. nastała ciemność, a ostatnim co poczułam było uderzenie w głowę. /n

a kiedy poczuję rosnącą pustkę. wspomnę Ciebie. śmiejące się oczy i ciepłe dłonie. głęboki głos i słodkie wyznania. silne ramiona i delikatne pocałunki. a na koniec dzień w którym zapytałeś czy chcę z Tobą być i dzień w którym odebrałeś mi sens życia. wspomnę i stracę wszystko jeszcze raz.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 5 listopada 2011

a kiedy poczuję rosnącą pustkę. wspomnę Ciebie. śmiejące się oczy i ciepłe dłonie. głęboki głos i słodkie wyznania. silne ramiona i delikatne pocałunki. a na koniec dzień w którym zapytałeś czy chcę z Tobą być i dzień w którym odebrałeś mi sens życia. wspomnę i stracę wszystko jeszcze raz. / nieswiadomosc

pamiętam jak budził mnie pocałunkiem  w ten cudowny sposób rozpoczynając kolejny wspaniały dzień. zawsze robił mi za słodką kawę i choć wiedział że nie jadam śniadań  przygotowywał coś smacznego. otulał mnie kocem gdy w jesienne wieczory drżałam z zimna. kupował czekoladę zawsze  gdy czuł że mam zły dzień.  troskliwy i opiekuńczy  24 na dobę. i kochał mnie. taką ciepłą i prawdziwą miłością. prawdziwą   ale nie wieczną. z czasem przestałam pić kawę  a on nie przyrządzał śniadań. ja nie marzłam  on nie kupował słodyczy. nadal był opiekuńczy i ciepły  ale inaczej. co raz mniej. aż w końcu coś się chyba skruszyło. ani cień dawnej czułości nie towarzyszył mu  gdy zostawiał mnie samą. samą z problemami  życiem i niespełnioną miłością.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 5 listopada 2011

pamiętam jak budził mnie pocałunkiem, w ten cudowny sposób rozpoczynając kolejny wspaniały dzień. zawsze robił mi za słodką kawę i choć wiedział że nie jadam śniadań, przygotowywał coś smacznego. otulał mnie kocem gdy w jesienne wieczory drżałam z zimna. kupował czekoladę zawsze, gdy czuł że mam zły dzień. troskliwy i opiekuńczy, 24 na dobę. i kochał mnie. taką ciepłą i prawdziwą miłością. prawdziwą - ale nie wieczną. z czasem przestałam pić kawę, a on nie przyrządzał śniadań. ja nie marzłam, on nie kupował słodyczy. nadal był opiekuńczy i ciepły, ale inaczej. co raz mniej. aż w końcu coś się chyba skruszyło. ani cień dawnej czułości nie towarzyszył mu, gdy zostawiał mnie samą. samą z problemami, życiem i niespełnioną miłością. / nieswiadomosc

byłabym najszczęśliwszą osobą gdybym te wszystkie rady  które daje innym sama stosowała.

nfrej dodano: 5 listopada 2011

byłabym najszczęśliwszą osobą gdybym te wszystkie rady, które daje innym sama stosowała.

jeśli on leci za suką to ściągnij mu kaganiec  odepnij smycz i puść wolno. niech ucieka  tylko później niech nie piszczy pod drzwiami.

nfrej dodano: 5 listopada 2011

jeśli on leci za suką to ściągnij mu kaganiec, odepnij smycz i puść wolno. niech ucieka, tylko później niech nie piszczy pod drzwiami.

Jesteś dreszczem rozkoszy i życiową niepewnością  znakiem zapytania  błędem ortograficznym  którego nie muszę poprawiać.

nfrej dodano: 5 listopada 2011

Jesteś dreszczem rozkoszy i życiową niepewnością, znakiem zapytania, błędem ortograficznym, którego nie muszę poprawiać.

witaj w moim świecie suko  gdzie on to moja życiowa miłość  a ty to zdzira rozpierdalająca związki.

nfrej dodano: 5 listopada 2011

witaj w moim świecie suko, gdzie on to moja życiowa miłość, a ty to zdzira rozpierdalająca związki.

Niedobór Ciebie  makabrycznie zaburzający normalną egzystencję.

nfrej dodano: 5 listopada 2011

Niedobór Ciebie, makabrycznie zaburzający normalną egzystencję.

po obejrzeniu trzeciej już z rzędu komedii romantycznej  podczas której opróżniłam połowę słoika nutelli i płakałam przy wyznaniach miłości  doszłam do wniosku  że za nim tęsknię.

nfrej dodano: 5 listopada 2011

po obejrzeniu trzeciej już z rzędu komedii romantycznej, podczas której opróżniłam połowę słoika nutelli i płakałam przy wyznaniach miłości, doszłam do wniosku, że za nim tęsknię.

póki jest w nas to coś  coś więcej niż puls  coś co pozwala czuć  coś więcej niż ból do utraty tchu  do utraty szansy  bo póki mamy siłę nie przestaniemy walczyć..

nfrej dodano: 5 listopada 2011

póki jest w nas to coś, coś więcej niż puls, coś co pozwala czuć, coś więcej niż ból do utraty tchu, do utraty szansy, bo póki mamy siłę nie przestaniemy walczyć..

Kolejny dzień wmawiam sobie  że paląc papierosy  pijąc i ćpając nie zejdę na psy  jak nasza klasa.

nfrej dodano: 5 listopada 2011

Kolejny dzień wmawiam sobie, że paląc papierosy, pijąc i ćpając nie zejdę na psy, jak nasza-klasa.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć