 |
|
Jeżeli szczęście byłoby na sprzedaż,
to ludzie kupowaliby z pewnością zawsze o jeden numer za duże.
|
|
 |
|
co tam ?
- oprócz tego,
że życie mi się wali,
nie mam już na nic siły,
chusteczki mi się kończą,
a łzy nie, to zaje.biście.
A u Ciebie ?
|
|
 |
|
' Tu nawet nie chodzi o to czy się gniewam.
Nie gniewam się ...
ja tylko czuję się jak oszukane dziecko, któremu obiecali lizaka,
a potem mu go pokazali i powiedzieli, że nigdy go nie dostanie . .
|
|
 |
|
nie mówmy o miłości. nie lubię mówić o czymś co jest iluzoryczne
|
|
 |
|
ale wiesz.. moje życie do jeden wielki problem, więc kolejny problem do mojej kolekcji to nie problem. - zbierasz problemy ? - zbieram, mam już sporo. A Ty jesteś na samym początku mojej listy TOP
|
|
 |
|
kilometry nie są dobrą wymówką do zakończenia znajomości. Bo gdy zależy Ci na kimś, starasz się, niezależnie od tego co was dzieli. Najważniejsze jest to, co was łączy..
|
|
 |
|
lubię gdy rozmowę na gg zaczynasz dwukropkiem i gwiazdką.
|
|
 |
|
Odbija mi się starym powietrzem i zwietrzałym cynamonem.
|
|
 |
|
`uwielbiam ten stan, kiedy mam słuchawki w uszach i jedyne czym się przejmuje to to, czy da się jeszcze podgłośnić.
|
|
 |
|
Pamiętasz ten moment, kiedy jako dziecko, w wieku koło siedmiu lat, malujesz obrazek i niebo to niebieski pasek u góry kartki? I wtedy przychodzi ten moment rozczarowania, kiedy nauczyciel mówi ci, że tak naprawdę niebo zajmuje cała wolną przestrzeń na rysunku. I to jest ta chwila, kiedy życie zaczyna być coraz bardziej skomplikowane i nieco nudniejsze, ponieważ zamalowywanie kartki na niebiesko jest raczej nużącym zajęciem.
|
|
 |
|
- wszystko ok ? - tak . - na pewno ? - nie .
|
|
 |
|
był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. to na jego widok, moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. to on, najpiękniej na świecie mówił, jak bardzo boi się miłości. to właśnie, on był autorem każdego mojego uśmiechu. to dzięki niemu, potrafiłam doceniać, to co miałam. był całym, moim szczęściem. wszystkim, tym co miałam. pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej, z uśmiechem na twarzy, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.
|
|
|
|