 |
Po alkoholu nie zataczam się, to moje myli wciąż krążą wokół rozczarowania, zamglone nie widzą, że marnuję czas na zbyt wiele uczuć. Czas powstać, czas by znowu być zajebistym.
|
|
 |
Tak, będziesz moją motywacja, nawet gdybyś nigdy nie była moją. Będę przynajmniej lepszy niż teraz kiedy się to okaże.
|
|
 |
Z łopatą w dłoni, z piwem w dłoni, ze słońcem na twarzy, z uśmiechem na twarzy, z wysiłku wali serce, pragnieniem wali serce, krok za krokiem do nikąd, myśl za myślą do Ciebie.
|
|
 |
Mam tu wszystko czego chcieli inni. Jestem wszystkim czego oczekiwano, tylko onie ma tu mnie. Zgubiłem się, między wyzwaniami, którym miałem sprostać.
|
|
 |
Pierwszy raz wiosna w cieniu myśli, pierwszy raz widzę wszytko wyraźnie, nie dogonię przeszłości, nie ucieknę przed jutrem. Zamiast odurzać się słońcem, wiem. Szczęście zapodziało się daleko stąd, tak dawno. Jeszcze chwila szczerości, jeszcze trochę zapadam się w tę odchłań potem trzeba coś zjeść, poćwiczyć, pograć, popracować, poudawać że wszytko jest dobrze.
|
|
 |
Myśli krążą wokół Ciebie, tak lekko moim kończynom, unoszą się z każdym dźwiękiem, jak słodko myślom, tańczą w rytmie nadziei, której nic nie zmąci. Rozstaliśmy się w ciszy nieznanych dróg, żadną nie pójdziemy, utknęliśmy w chwili gdy wszytko jest możliwe.
|
|
 |
Ubrałem się w garnitur pewności, na twarzy maska radości, tylko oczom zostawiłem prawdę, sączy się tęsknota. Szukałem przez nie zachwytów, pozwoliłem zapatrzyć się na Ciebie. Dlaczego złapałaś mój wzrok i grałaś w ten bezpieczny romans, dlaczego spojrzeniami przeciągłymi biłaś w moim sercu? To zabawa a jednak boli gdy już siedzimy daleko w swoich wieczorach.
|
|
 |
Niczego mi w życiu nie brakuje poza kimś dla kogo to wszystko miałoby sens.
|
|
 |
Nawet jeśli mnie nie odnajdzie, nawet jeśli na próżno się staram, będę szukał aby przekonać się, że to nie tylko nadzieja
|
|
 |
czy dom jest tam gdzie prawdziwa miłość? jestem więc bezdomnym i posiedzę tu w kartonowym namiocie samotności, znajdę się, poczekam aż rozbłysną mi oczy na nowo
|
|
 |
Chyba została nam przyjaźń, tak to przyjaźń, nie zabije mi serce jak wcześniej, choć cieszę się, że jesteś, wiem, że nie Ciebie szukałem. Przykro mi, że szukać będę dalej, że odpuściłaś kiedy myślałem, że jesteś wszystkim.
|
|
 |
Po prostu bądź, niech każdy dzień będzie pełen naszych uśmiechów, nie ważne gdzie nas to zaprowadzi. Muszę poukładać życie, które rozbiłem uczuciami, zanim nic więcej mi nie zostanie, zanim nie zatracę się tym co nagromadziłem w środku. Uwolnię je w słowach, w muzyce, w sile dla ciała, dla Ciebie.
|
|
|
|