 |
Chłopak, który doprowadził Cię do łez, nie jest wart Twojego uśmiechu.
|
|
 |
Te dwa tygodnie to była męczarnia. Świadomość, że jest blisko, a jednocześnie tak cholernie daleko. Że siedzi zaledwie dwa siedzenia za mną, nieświadomy, że aż skręca mnie z bólu, z miłości do niego. Słyszę jego głos, i wspomnienia zalewają mnie niczym Tsunami. Widzę jego uśmiech i muszę odwrócić głowę, żeby nie wybuchnąć przed nim płaczem. Nie zamieniłam z nim ani słowa, ale żywiłam się samym faktem, że jest. Chociaż nie pokazywałam tego, to bolało jak cholera. Ostatkiem sił powstrzymywałam cisnące się do oczu łzy, ale nie zapłakałam ani razu. Zobacz, jednak potrafię być silna.
|
|
 |
Kocham cię. Ani mi powiedzieć nie wolno tego ani tobie wiedzieć./ K. Przerwa Tetmajer
|
|
 |
chciałabym z Nim pojechać gdziekolwiek, oby daleko. Opalać się na brzegu morza i się wygłupiać, jak dziecko budować zamki z piasku w dzień, pływać, jeść wspólnie posiłki, pić drinki z kolorową parasolką a wieczorami poznawać ludzi, bawić się, szaleć, chodzić na kolacje przy świecach, słuchać ulicznych grajków. Nocami chodzić na spacery, poznawać miasto, błąkać się po nieznanych, pięknych uliczkach. Oglądać wschody słońca.. Mieć go 24/7 i przy tym być szczęśliwa, tak cholernie szczęśliwa. /?
|
|
 |
i kocham wypady z nią na miasto i spontany . najbardziej lubię nasz śmiech , który układa się w jedną całość, którą słychać w promieniu 5km a najlepsze jest to, żee nie wiemy z czego się śmiejemy , tak, tylko ona tak poprawia mi humor .
|
|
 |
wiesz, zawsze powtarzał mi, że jedyne, czego pragnie to szczęście moje, mamy i mojej siostry . jeśli tak było naprawdę , to dlaczego kurwa nie było go przy nas, gdy był nam najbardziej potrzebny ? dlaczego ranił nas tak mocno okładając pięściami i nie zwracając uwagi na łzy i krzyki ? dlaczego, kurwa dlaczego ?!
|
|
 |
czasem jeszcze wracam pamięcią do chwil, w których głównym bohaterem jesteś Ty . wiesz, nigdy nie powiedziałam, że zawsze było źle . są momenty, do których powróciłabym z wielką chęcią . nasze głupawki u Ciebie , wspólne śniadania, gotowanie obiadów, wyjazdy, przegadane noce czy spacery po których oboje nie potrafiliśmy ruszyć nawet palcem od zimna a mimo to staraliśmy ogrzać się nawzajem . ale wiesz, nie potrafię też zapomnieć słów, które zabolały mnie cholernie mocno . takie, które odczuwam do tej pory tak, jakby ktoś wiercił mi w sercu wielką dziurę. może dlatego właśnie mijając Cię na chodniku boję się spojrzeć Ci w oczy . boję się, że znów wypowiesz coś, co zaboli równie mocno . i może właśnie dlatego tak bardzo Cię znienawidziłam . a przecież miałeś być mój już na zawsze .
|
|
 |
siedzialam na parapecie . nagle otworzyły się drzwi . nie byłam w stanie nawet spojrzeć kto wchodzi . poczułam zapach jego perfum a następnie dotyk jego dłoni . -co Tu robisz ? - zapytałam . spojrzałam na niego ze łzami w oczach . - nie potrafię . nie potrafię oddychać bez Ciebie , nie potrafię bez Ciebie żyć . wybacz mi , kocham Cię nad życie. nigdy nikogo tak mocno nie kochałem a teraz chodź, coś Ci pokażę .- zgodziłam się. idac w kierunku jego auta zapytałam co znów za głupote kombinuje nie usłyszałam żadnej odpowiedzi . wsiedliśmy do auta . bez słow dojechaliśmy na miejsce . gdy tylko wyszłam od razu to poznałam . to tam byliśmy na pierwszej randce . pokazał mi drzewo na którym pisało `Na zawsze Twój.` po czym przyszedł z bukietem moich ulubionych kwiatów . nie potrafiłam już się na niego złościć. przytulił mnie a ja wiedziałam, że mam w ramionach cały swój świat i za nic nigdy nie chcę oddać go nikomu .
|
|
 |
widziałam łzy mężczyzny. lecące jedna po drugiej. widziałam żal i smutek na Jego twarzy. słyszałam jak krzyczał w niebogłosy, że traci ukochaną osobę. cierpiał przeze mnie.. || kissmyshoes
|
|
 |
uwielbiam usypiać wtulona w jego ramiona . i pomimo , że nienawidzę , gdy ktoś budzi mnie wczesnym rankiem on może robić to codziennie a i tak za każdym razem wstanę z uśmiechem na twarzy.
|
|
|
|