siedzialam na parapecie . nagle otworzyły się drzwi . nie byłam w stanie nawet spojrzeć kto wchodzi . poczułam zapach jego perfum a następnie dotyk jego dłoni . -co Tu robisz ? - zapytałam . spojrzałam na niego ze łzami w oczach . - nie potrafię . nie potrafię oddychać bez Ciebie , nie potrafię bez Ciebie żyć . wybacz mi , kocham Cię nad życie. nigdy nikogo tak mocno nie kochałem a teraz chodź, coś Ci pokażę .- zgodziłam się. idac w kierunku jego auta zapytałam co znów za głupote kombinuje nie usłyszałam żadnej odpowiedzi . wsiedliśmy do auta . bez słow dojechaliśmy na miejsce . gdy tylko wyszłam od razu to poznałam . to tam byliśmy na pierwszej randce . pokazał mi drzewo na którym pisało `Na zawsze Twój.` po czym przyszedł z bukietem moich ulubionych kwiatów . nie potrafiłam już się na niego złościć. przytulił mnie a ja wiedziałam, że mam w ramionach cały swój świat i za nic nigdy nie chcę oddać go nikomu .
|