![Jak rozpoczęła się nasza historia? Niewinnie.. Dyskretne spojrzenia ciepłe uśmiechy iskierki w oczach aż w końcu zastrzyk odważniejszych gestów wyłapywanie spojrzeń w tęczówki dłużej niż ułamki sekund. Ponętne przygryzanie warg na swój widok by tuż po wielu powodzeniach w gadce poczuć pierwszy dotyk przeszywający zapach ukajający dreszcz i pocałunek. Tak namiętny drapieżny a zarazem wylewający skrywające uczucia. Przeżyte magiczne chwile wiele spotkań wspomnień słów i wrażeń przygotowały mi niezadowalający scenariusz. Utrata. Tak bardzo bolesna strata Twej osoby która doprowadziła do złudzeń marzeń i fantazji. Mimo że nie wierzę w Twój powrót to nadal sobie go wyobrażam. lajfisbrutal](http://files.moblo.pl/0/7/63/av65_76336_995250_560822437327964_1844776364_n.jpg) |
Jak rozpoczęła się nasza historia? Niewinnie.. Dyskretne spojrzenia, ciepłe uśmiechy, iskierki w oczach, aż w końcu zastrzyk odważniejszych gestów, wyłapywanie spojrzeń w tęczówki dłużej niż ułamki sekund. Ponętne przygryzanie warg na swój widok, by tuż po wielu powodzeniach w gadce poczuć pierwszy dotyk, przeszywający zapach, ukajający dreszcz i pocałunek. Tak namiętny, drapieżny, a zarazem wylewający skrywające uczucia. Przeżyte magiczne chwile, wiele spotkań, wspomnień, słów i wrażeń przygotowały mi niezadowalający scenariusz. Utrata. Tak bardzo bolesna strata Twej osoby, która doprowadziła do złudzeń, marzeń i fantazji. Mimo, że nie wierzę w Twój powrót to nadal sobie go wyobrażam. /lajfisbrutal
|
|
![Mam pełen słoik słonych wspomnień. Niszczysz mnie. Autodestrukcja. Mógłbym umrzeć już teraz. Lęk mi nie pozwala. Boję się że w ziemi moje żebra zapadną się i białe ślepe rośliny wyrosną w gnijącej klatce. Szczur powije kilka istot. Może tylko się boję. Łatwo osiągam tylko czerń. Opadają powieki. Bez wątpliwości. Istnieją pewnie inne barwy. Wiem że są nieokreślone i zmieniają się w ciągu dnia. Nęka mnie światło. Zapomniano o mnie. Powietrze tak ciężko siada na piersi. Nieskończoność cierpienia. Uwięzły w powrotach w nieustannym cofaniu zegara. Jestem od zbudzenia do zaśnięcia. Moja dusza jest pęknięta i krwawi.](http://files.moblo.pl/0/9/53/av65_95339_100a1d6cc6.jpeg) |
Mam pełen słoik słonych wspomnień. Niszczysz mnie. Autodestrukcja. Mógłbym umrzeć już teraz. Lęk mi nie pozwala. Boję się, że w ziemi moje żebra zapadną się i białe, ślepe rośliny wyrosną w gnijącej klatce. Szczur powije kilka istot. Może tylko się boję. Łatwo osiągam tylko czerń. Opadają powieki. Bez wątpliwości. Istnieją pewnie inne barwy. Wiem, że są nieokreślone i zmieniają się w ciągu dnia. Nęka mnie światło. Zapomniano o mnie. Powietrze tak ciężko siada na piersi. Nieskończoność cierpienia. Uwięzły w powrotach, w nieustannym cofaniu zegara. Jestem od zbudzenia do zaśnięcia. Moja dusza jest pęknięta i krwawi.
|
|
![W pochmurny dzień taki jak ten spotkaliśmy się po raz pierwszy. Pamiętam to. Dokładnie dwa lata temu wprowadziłam się na dzielnicę na której urzędujecie było przyjemnie. Pierwszy mocny skręt pierwsze kieliszki czystej i dobry bit. Tylko tak spędzałam wieczory. Byliśmy nierozłączni trzymaliśmy się ciągle razem a dziś? Dziś rozdzieleni tworzymy ekipy o których nawet diabeł nie słyszał. Przelotne cześć to tylko na co nas stać. Bogu mogę jedynie dziękować że On tak właśnie ten brunet nadal dzieli ze mną teren. Nadal się trzymamy. Pomimo wyrządzonego bólu którym mnie obdarzył beztrosko spędzamy resztę wakacji. Śmiejemy się i udajemy że jest wyśmienicie tylko by później na niejednym grubym melanżu znów przeżyć niezapomniane chwile w swych objęciach lajfisbrutal](http://files.moblo.pl/0/7/63/av65_76336_995250_560822437327964_1844776364_n.jpg) |
W pochmurny dzień taki jak ten spotkaliśmy się po raz pierwszy. Pamiętam to. Dokładnie dwa lata temu wprowadziłam się na dzielnicę na której urzędujecie, było przyjemnie. Pierwszy mocny skręt, pierwsze kieliszki czystej i dobry bit. Tylko tak spędzałam wieczory. Byliśmy nierozłączni, trzymaliśmy się ciągle razem, a dziś? Dziś rozdzieleni tworzymy ekipy o których nawet diabeł nie słyszał. Przelotne cześć to tylko na co nas stać. Bogu mogę jedynie dziękować, że On, tak właśnie ten brunet nadal dzieli ze mną teren. Nadal się trzymamy. Pomimo wyrządzonego bólu, którym mnie obdarzył beztrosko spędzamy resztę wakacji. Śmiejemy się i udajemy, że jest wyśmienicie tylko by później na niejednym grubym melanżu znów przeżyć niezapomniane chwile w swych objęciach/lajfisbrutal
|
|
![w Twoim milczeniu więcej usłyszę niż w gwarze tutejszych ludzi. dla.niej](http://files.moblo.pl/0/9/41/av65_94171_ehhhh.jpg) |
"w Twoim milczeniu więcej usłyszę niż w gwarze tutejszych ludzi."-dla.niej
|
|
![I nie wiem naprawdę nie umiem w to uwierzyć... nie sądziłam że jeszcze kiedyś będę się w ten sposób szczerzyc do monitora nie sądziłam że ktoś jeszcze kiedykolwiek będzie wywoływał u mnie takie pozytywne emocje... ale tak chyba się stało. Chyba wpadam zanurzam się w to coraz głębiej..](http://files.moblo.pl/0/7/39/av65_73921_cos.jpeg) |
I nie wiem, naprawdę nie umiem w to uwierzyć... nie sądziłam że jeszcze kiedyś będę się w ten sposób szczerzyc do monitora, nie sądziłam że ktoś jeszcze kiedykolwiek będzie wywoływał u mnie takie pozytywne emocje... ale tak chyba się stało. Chyba wpadam, zanurzam się w to coraz głębiej..
|
|
![dziewczyno użyj drabiny by dorównać pięknem mojej dziewczynie. dla.niej](http://files.moblo.pl/0/9/41/av65_94171_ehhhh.jpg) |
"dziewczyno, użyj drabiny by dorównać pięknem mojej dziewczynie."-dla.niej
|
|
![Niefortunnie jest urodzić się człowiekiem który zazwyczaj kocha bardziej niż jest kochany. Wszystko wydawało mi się wieczne. Złudzenie. Mylne założenie. Teraz mogę potwierdzić słuszność tezy: najbardziej odczuwa się brak osoby która jest tuż obok Ciebie kiedy uświadamiasz sobie że już nigdy nie będzie Twoja. Pragnąłem tylko Twojego ciepła. Oddechów na szkle uśmiechu którzy przeszywał mnie na wskroś i aksamitnego głosu który dźwięczał w mych uszach i pieścił moje zmysły. Chciałem tylko Twojej obecności. Czy wymagałem za wiele?](http://files.moblo.pl/0/9/53/av65_95339_100a1d6cc6.jpeg) |
Niefortunnie jest urodzić się człowiekiem, który zazwyczaj kocha bardziej niż jest kochany. Wszystko wydawało mi się wieczne. Złudzenie. Mylne założenie. Teraz mogę potwierdzić słuszność tezy: najbardziej odczuwa się brak osoby, która jest tuż obok Ciebie, kiedy uświadamiasz sobie, że już nigdy nie będzie Twoja. Pragnąłem tylko Twojego ciepła. Oddechów na szkle, uśmiechu, którzy przeszywał mnie na wskroś i aksamitnego głosu, który dźwięczał w mych uszach i pieścił moje zmysły. Chciałem tylko Twojej obecności. Czy wymagałem za wiele?
|
|
![Widzę jak Twoje powieki drgają niespokojnie niczym mała łódka na oceanie.Oddychasz kontrolując każdy ruch swoich płuc bym patrząc z boku na Twoją klatkę piersiową był przekonany iz śpisz.Boisz się mojego wzroku więc tkwisz w czarnych zasłonach swoich powiek.Moje spojrzenie osiada na Twoim ciele jak rosa na trawie i moczy Ci policzki.Cisza huczy między nami jak halny w otchłani choć dzieli nas tylko kołdra.Chciałbym Cię dotknąć lecz automatycznie wyciągając dłoń za chwilę ją cofam.Zaczynam układać w głowie zdania które mają być marnym szkicem tego co czuję do Ciebie lecz za chwilę kreslę każdą literę z narastającą nienawiścią do samego siebie.Dobrze wiesz że marny ze mnie stylista i nie umiem ubrać swej miłości w słowa.Kiepski też ze mnie malarz bym potrafił namalować to wszystko co kłębi się w moim sercu.Kładę się obok Ciebie i reguluję swój oddech by był równy z Twoim.Napawam się synchronizacją naszych przedsionków i komór.Może to już ostatni raz kiedy razem grają wspólny koncert.](http://files.moblo.pl/0/5/19/av65_51981_tumblr_mw82zvtq2c1t0qneno1_500.jpg) |
Widzę jak Twoje powieki drgają niespokojnie niczym mała łódka na oceanie.Oddychasz kontrolując każdy ruch swoich płuc,bym patrząc z boku na Twoją klatkę piersiową był przekonany iz śpisz.Boisz się mojego wzroku,więc tkwisz w czarnych zasłonach swoich powiek.Moje spojrzenie osiada na Twoim ciele jak rosa na trawie i moczy Ci policzki.Cisza huczy między nami jak halny w otchłani choć dzieli nas tylko kołdra.Chciałbym Cię dotknąć lecz automatycznie wyciągając dłoń za chwilę ją cofam.Zaczynam układać w głowie zdania,które mają być marnym szkicem tego co czuję do Ciebie,lecz za chwilę kreslę każdą literę z narastającą nienawiścią do samego siebie.Dobrze wiesz,że marny ze mnie stylista i nie umiem ubrać swej miłości w słowa.Kiepski też ze mnie malarz bym potrafił namalować to wszystko co kłębi się w moim sercu.Kładę się obok Ciebie i reguluję swój oddech by był równy z Twoim.Napawam się synchronizacją naszych przedsionków i komór.Może to już ostatni raz kiedy razem grają wspólny koncert.
|
|
![dla innych śmieć dla Ciebie fenomen serca. dla.niej](http://files.moblo.pl/0/9/41/av65_94171_ehhhh.jpg) |
"dla innych śmieć dla Ciebie fenomen serca."-dla.niej
|
|
![jesteśmy w stanie wojny z hejterami a kiedy ich zabijemy spalimy ich jak papier niech ktoś mi da moją korone czuję to teraz możesz być panem lecz nadchodzi król możesz być panem lecz nadchodzi król. SnoopLion](http://files.moblo.pl/0/9/41/av65_94171_ehhhh.jpg) |
"jesteśmy w stanie wojny z hejterami
a kiedy ich zabijemy spalimy ich jak
papier niech ktoś mi da moją korone, czuję to
teraz
możesz być panem, lecz nadchodzi
król
możesz być panem, lecz nadchodzi
król."-SnoopLion
|
|
![O miłości takiej jak ta nie zapomnisz nawet po setnym kubku kawy. bekla](http://files.moblo.pl/0/6/7/av65_60728_10625146_719392194806539_6487975398983616369_n.jpg) |
O miłości takiej jak ta nie zapomnisz nawet po setnym kubku kawy./bekla
|
|
|
|