 |
|
JEDEN, SIEBIE PEWIEN, A KRÓLEWIEN MI NIE POTRZEBA
|
|
 |
|
myślisz, że wszystko wiesz ja myślę, że nie wiesz nawet czego chcesz więc zamknij pysk odwróć się i nie mów nic
|
|
 |
|
jutro se pogadamy, ale wiesz jak jest życie niweczy plany ciągły stres. ziomek był zakochany nie obyło się bez łez dzisiaj biega naćpany miał emocjonalny chrzest
|
|
 |
|
"Samotność psuje wszystko - nawet najbardziej radosne rzeczy smucą, jeśli nie masz z kim swojej radości dzielić."
|
|
 |
|
Ból po stracie jego osoby jest niemożliwie wielki i rozrywa mnie od środka. Moja dusza próbuje uciec ze mnie wypływając łzami spływającymi po moich policzkach. I nie ważne czy jestem w domu, w autobusie czy w szkole na lekcjach - niepohamowany napad płaczu dopada mnie wszędzie. Nie radzę sobię, tęsknie za nim tak bardzo. Pragnę się do niego przytulić i znów poczuć smak jego ust. Pragnę zatopić się w jego tęczówkach i przejechać dłonią po jego kilkudniowym zaroście. To wszystko jest zbyt ciężkie, to wszystko zbyt boli. To życie bez niego mnie wykańcza, a to dopiero pierwszy dzień. Wizja wieczności bez niego sparawia, że nie mam siły wstać nawet z łóżka. Niech ktoś mi go zwróci, niech ktoś da nam szanse zacząć od nowa.. / podobnodziwka
|
|
 |
|
Przyjdź tu. Wpadnij do mojego pokoju jak huragan niosąc za sobą masę szczęścia. Wróć. Bądź tu przy mnie każdego ranka. Jedź ze mną śniadania, bij się poduszkami, rób naleśniki, graj na konsoli, całuj mnie w najmniej odpowiednim do tego momencie.. Kłóć się o najmniej istotne rzeczy. Krzycz, bij, gryź, łaskocz, drap by spojrzeć na mnie wzrokiem "jeszcze Ci mało?" Wyjadaj ulubione cukierki a potem rób tą swoją niewinną minę, której nie mogę się oprzeć. Twórz na mojej głowie "rozpierdol szopena", używaj mojej szczoteczki do zębów i zabieraj z szafy swoje bluzy. Wróć. Wróć i ponownie mieszaj mi w życiu.. Na nowo stwórz tu nasz idealny świat.. ten, który zakłada co rano dwie różne skarpetki. Ten, który w stanie jesteśmy zrozumieć tylko My. Przyjdź tu i zostań na zawsze bo nie mam już siły tęsknić. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
mówisz, że to co mówisz to prawda nie wiedziałam, że prawda tak nisko upadła HE:)
|
|
 |
|
przechodzi mnie dreszcz, to wszystko przez stres od śmiechu do łez i tak odnajdę sens
|
|
 |
|
mam uczuć nośnik, to coś na kształt serca, trochę ironia i trochę groteska, bo dziś to tylko kawał żywego mięsa
|
|
 |
|
chcę poczuć to co ty, nie wiem w sumie jak chcę znowu zacząć żyć, już nie umiem grać. już nie umiem, splot wydarzeń uderzył w splot gdzie słoneczne dni liczę na palcach rąk. boli prawda, co? u mnie ból jest przewlekły
|
|
 |
|
głos, którego nie miałam dosyć, nawet w środku nocy
|
|
 |
|
mówię kumplom o tobie ciągle, ale znów widzę cię i nic nie robię
|
|
|
|