 |
wiem ile byś dała by spojrzeć w Jego oczy, by ujrzeć Jego uśmiech skierowany w Twoją stronę, by złapać Go za rękę, wiem. skąd? sama oddałabym wiele. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
ciekawe jestem czy jeszcze kiedyś spojrzysz na mnie tak jak kiedyś. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
czas zmienia tak wiele. to co kiedyś było rzeczywistością, dziś jest tylko marzeniem. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
mówią, że jest idiotą, ale to nieważne, ja go potrzebuję. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
teraz, kiedy najbardziej Cie potrzebuję, Ty milczysz. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
wiesz czego chcę? chcę wieczorem chwycić za telefon, zadzwonić do Ciebie, powiedzieć jak mi źle, rozłączyć się, wsiąść w najszybszy autobus, wysiąść na przystanku, na którym będziesz już na mnie czekał, wtulić się w Ciebie z całych sił, poczuć to ciepło i bezpieczeństwo, złapać Cie za rękę i pójść ciemnymi, lekko oświetlonymi ulicami w stronę parku. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
HuczuHucz w słuchawkach, miś na kolanach, ciepłe kakao w dłoniach, ciało okryte kocem, obok telefon, który milczy, czyli taka tam tęskniąca ja. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
jedna nic nieznacząca wiadomość, a uśmiech na twarzy i przyspieszone bicie serca gwarantowane. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
gdy tak bardzo staram się nie zrobić nic głupiego to popełniam jeszcze więcej błędów. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
im jesteś dalej tym bardziej Cie chcę. to mnie niszczy. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
czas zmienia wszystko. to co parę miesięcy temu było ważne, dzisiaj jest obojętne, a to co ignorowałam, dziś jest priorytetem. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nie dowiemy się czy by wyszło, jeśli nie spróbujemy. I nieogarniamciebejbe
|
|
|
|