|
mam dosyć życia. mam dosyć przyjacielskich uśmiechów wbijających nóż w plecy. mam dosyć fałszywych więzi. mam dosyć grzeszenia. mam dosyć topienia się we własnym smutku. mam dosyć całego tego gówna mówiącego mi bym myślała pozytywnie. mam dosyć tego, że się na mnie gapią. mam dosyć skurwysunów malujących sprayem gówno i potem uciekających. mam dosyć tego, co dzieje się w moim mieście.
|
|
|
Dopiero niedawno uświadomiłam sobie że to wszystko kiedyś było złudną iluzją, kłamstwem, że zmarnowałam tak wiele miesięcy płacząc nad stratą czegoś albo raczej kogoś, kogo nigdy nie miałam.
|
|
|
myślę, że zaczynam tracić swoje poczucie humoru. wszystko jest takie spięte i smutne.
|
|
|
Kiedy wczoraj sięgnęłam po telefon...nie wiedziałam co robię. "- Tak? - Mógłbyś się ze mną spotkać? Dziś,niedługo,musisz. - Dobrze." I potem Cię zobaczyłam. Objęło mnie dziwne uczucie. Nic do Ciebie nie czułam, czułam jedynie wielką pustkę w środku, bo przez to wszystko wyzbyłam się ze mnie wszystkich uczuć, całego ciepła. "- Co mam Ci jeszcze powiedzieć? Nie zaiskrzyło, trudno,jak byś coś chciała to dzwoń, ale wiesz, nie jesteś kobietą mojego życia. To nie to. Przykro mi,że zostałaś postawiona w takiej sytuacji. - Jesteś kłamcą." I odeszłam. Nienawidzę Go,mimo wszystko. Ja już nawet go nie kocham. Chcę tylko, żeby słono zapłacił za to, co mi zrobił.
|
|
|
Trochę mnie tu nie było.. w sumie to nic ciekawego się nie stało...
|
|
|
Tak mi trzeba wiedzieć, że się ktoś o mnie troszczy w tym obcym świecie. I wiem, jak bardzo nie zasługuję na tę troskę - ja z moimi idiotycznymi depresjami i całą tą maszynerią spekulacji.
|
|
|
|
uwielbiam gdy patrzymy się w nasze oczy i nagle pojawia się ten uśmiech, który pokochałam od razu.
|
|
|
Boję się, Twojego każdego oddechu w moją stronę, każdego spojrzenia które rozpierdala mnie na drobne cząsteczki, słów które wywołują łzy i Twoich łez, na mój niejeden tekst . /rebelliouspincess
|
|
|
Mam dylemat .
Ktoś czyta? bo od czasu gdy plusik odszedł , mam wrażenie że nie /
|
|
|
|
nie masz wyrzutów sumienia, że zabiłeś w kimś nadzieję? że byłeś zdolny zniszczyć coś, co dla kogoś było jak tlen? że przekreśliłeś w kimś szanse na normalne, poukładane życie? że bez skrupułów wyjąłeś serce i pobawiłeś się nim, jak dziwka kolejnym klientem, niszcząc tym samym normalność, jaką podarował Bóg? [ yezoo ]
|
|
|
Gdybyś teraz wrócił tak naprawdę nie wiedziałabym jak zareagować. Jedno Twoje słowo mogłoby zniszczyć cały ten świat, który zbudowałam zupełnie sama, bez Ciebie. Powietrze znów mieszałoby się z Twoim zapachem, a moje płuca na nowo poczułyby, że oddychają tylko dzięki Tobie. Patrzę w niebo, w którym jeszcze nawet dziś gdzieś między chmurami chowa się przeszłość. Zawsze będziesz częścią tego nieba, ono przecież należy do nas. Każda gwiazda to dla mnie ta, którą nazywałeś moim imieniem. Gdzieś pośród tej przeszłości zgubiłam część serca, ale jednak można bez niej żyć, wystarczy się tylko tego nauczyć. Ten fragment, który zostawiłam właśnie w Tobie nigdy nie będzie częścią tego obecnego świata, zrozum. I mimo tysiąca krzyków, które układają się w jedno krótkie 'wróć', to proszę - nie wracaj. / dontforgot
|
|
|
|