|
teraz już wiem czemu każde wspomnienie bolało, bo w każdym z nim mocno mi Tobie zależało.
|
|
|
2. Po tych słowach widziałam w jego oczach zawód i cierpienie. nigdy nie chciałam żeby tak wyszło. - Przepraszam--wyszeptałam. Stał do mnie tyłem. widziałam opuszczoną głowę i zwieszonymi ramionami. - Nie to ja przepraszam, nie wiedziałem-- powiedział i odwrócił się do mnie i zrobil krok do przodu. - Nikt nie wie, nawet on. -- powiedziałam i opuściłam głowę. podszedł do mnie złapał mnie pod brodę i pociągnął do góry. - Zapomnimy o tym wszystkim, tylko zrobię jedną rzecz --powiedział i położył jedną rękę na mojej talii, a druga przyłożył do mojego policzka, następnie pochylił się i złożył na moich ustach pocałunek. zarzuciłam mu ręce na szyję i oddalam go. po czym uświadomiłam sobie że nie powinnam była tego robić. odsunęłam się od niego, co skomentował cichym westchnieniem. - Przepraszam nie powinienem. -- powiedział - To co przyjaciele?- zapytał i posłał mi zachęcający uśmiech. - Przyjaciele- powiedziałam i ruszyliśmy dalej.
|
|
|
1.szliśmy do domu okrężną drogę, rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. wiedziałam, że mogę mu wszystko powiedzieć,że na niego mogę liczyć. był dla mnie jak brat. nagle zatrzymał się i stanął przede mną. - o co chodzi ? -- zapytałam. -muszę ci powiedzieć coś bardzo ważnego -- odparł po czym złapał moją dłoń. spojrzałam na nasze splecione razem palce. uśmiechnęłam się. - mów -- zachęciłam. spojrzałam w jego oczy i zauważyłam w nich niepewność i wahanie. posłałam mu zachęcające spojrzenie. -bo...chodzi o to, że.... no... ja... ja... ja chciałbym, żebyśmy ... żebyśmy byli razem -- wyrzucił z siebie. mój uśmiech zbladł a on mówił dalej - zależy mi na tobie bardzo. moje serce zaczęło szybciej bić, byłam zdenerwowana. - Łukasz, też mi na tobie zależy ale to nie jest to samo, mi zależy na tobie jak na bracie, na przyjacielu. to się nie uda, bo... -- zamilkłam na sekundę.- bo ? -- podniósł brwi do góry. - bo ja.. bo mi zależy na Maćku, zresztą znam go już długo i od początku mi na nim zależało
|
|
|
nigdy nie pytaj mnie, kto jest osobą, którą kocham. po prostu spójrz w moje oczy. widzisz? tkwi w nich jeszcze namiastka jego uśmiechu. zwróć uwagę jak się uśmiecham, gdy tylko go zobaczę. ile euforii w moim małym serduszku wywołuje jego osoba. zauważ, jak posmutniałam, gdy straciłam go z pola widzenia. nie wnikaj, gdy na pytanie czy to on spuszczę głowę w dół i dam upust emocją w formie łez. gdy się dokładnie przyjrzysz, zobaczysz w tych słonych kroplach odbicie moich uczuć do niego. nie zrozumiesz mnie. nie przytulisz mnie tak jak on, nie sprawisz, bym Twoje oczy pokochała tak, jak jego błękitne tęczówki. nadal nie rozumiesz? nie jesteś nim.
|
|
|
Prawdziwej miłości żadna siła nie zniszczy żaden czas nie osłabi.
|
|
|
tak blisko a jednak tak daleko. czemu nie ma cię kiedy cię potrzebuję ?
|
|
|
pamiętam pierwsze spotkanie gdy serce biło jak oszalałe i smak każdego pocałunku .. < 3
|
|
|
Pierwsza miłość zawsze będzie najważniejsza więc nie ma sensu z nią konkurować..
Gratulacje,osiągnęłaś swój cel. Możesz być z siebie dumna...!
|
|
|
Czasami słowa bolą bardziej niż czyny. Nie mam siły już nawet płakać, kolejny raz zawiodłam się na kimś, na kim cholernie mi zależało. Nabrałam dystansu.
|
|
|
|