głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika buahahaa

Codziennie szukam jednego kolesia w szkole  byle się do Niego przytulić  a jak Go nie ma  mam humor zjebany. Codziennie czekam na esa od Niego  bo jakoś mi lepiej. Codziennie uśmiecham się na myśl o nim  codziennie wypisuję z nim pełno esów  wymieniając się buziakami. Codziennie tylko on poprawia mi humor. Teraz  niech mi ktoś powie  co się ze mną dzieje?

landriina dodano: 18 marca 2011

Codziennie szukam jednego kolesia w szkole, byle się do Niego przytulić, a jak Go nie ma, mam humor zjebany. Codziennie czekam na esa od Niego, bo jakoś mi lepiej. Codziennie uśmiecham się na myśl o nim, codziennie wypisuję z nim pełno esów, wymieniając się buziakami. Codziennie tylko on poprawia mi humor. Teraz, niech mi ktoś powie, co się ze mną dzieje?

Wiesz  jakie to uczucie żyć z myślą  że możesz nie zobaczyć już nigdy swojego najlepszego kumpla? Wiesz  jak to jest żyć bez trójki przyjaciół? Wiesz  jak to jest żyć  gdy ojciec Cię olewa? Wiesz  jak to jest  gdy Twój eks kocha Cię  ale nie chce być z Tobą? Wiesz  jak to jest  kiedy w Twojej dalszej rodzinie wszystko zaczyna się nie układać? No to mi nie mów  że wiesz  co czuję  bo kurwa gówno wiesz.

landriina dodano: 18 marca 2011

Wiesz, jakie to uczucie żyć z myślą, że możesz nie zobaczyć już nigdy swojego najlepszego kumpla? Wiesz, jak to jest żyć bez trójki przyjaciół? Wiesz, jak to jest żyć, gdy ojciec Cię olewa? Wiesz, jak to jest, gdy Twój eks kocha Cię, ale nie chce być z Tobą? Wiesz, jak to jest, kiedy w Twojej dalszej rodzinie wszystko zaczyna się nie układać? No to mi nie mów, że wiesz, co czuję, bo kurwa gówno wiesz.

Codziennie zasypiam z myślą  że mnie na prawdę kochałeś. Codziennie wieczorem  gdy już leżę pod kołdrą  przeszywa mnie ten sam  wielki  niepojęty ból. Codziennie mam łzy w oczach. Codziennie nie przesypiam pół nocy. I codziennie rano budzę się z myślą 'Mała  jego już nie ma'. Codziennie rano przypominam sobie  jak to było nam wspaniale. Codziennie rano myślę  czy jesteś szczęśliwy. Codziennie układam usta w sztuczny uśmiech i codziennie wychodzę do ludzi. Codziennie ten sam scenariusz. Od paru miesięcy. Ciągle  codziennie  nieustannie. Codziennie  rozumiesz?

landriina dodano: 18 marca 2011

Codziennie zasypiam z myślą, że mnie na prawdę kochałeś. Codziennie wieczorem, gdy już leżę pod kołdrą, przeszywa mnie ten sam, wielki, niepojęty ból. Codziennie mam łzy w oczach. Codziennie nie przesypiam pół nocy. I codziennie rano budzę się z myślą 'Mała, jego już nie ma'. Codziennie rano przypominam sobie, jak to było nam wspaniale. Codziennie rano myślę, czy jesteś szczęśliwy. Codziennie układam usta w sztuczny uśmiech i codziennie wychodzę do ludzi. Codziennie ten sam scenariusz. Od paru miesięcy. Ciągle, codziennie, nieustannie. Codziennie, rozumiesz?

Goodbye my almost lover  goodbye my hopeless dream  i'm trying not to think about you  can't you just let me be? So long my luckless romance  my back is turned on you  should've known you'd bring me heartache  almost lovers always do ..    a fine frenzy

landriina dodano: 18 marca 2011

Goodbye my almost lover, goodbye my hopeless dream, i'm trying not to think about you, can't you just let me be? So long my luckless romance, my back is turned on you, should've known you'd bring me heartache, almost lovers always do .. // a fine frenzy

  nie byłeś w Synagodze?!   a obrzezać Cię za chwilę?   religia :D

landriina dodano: 18 marca 2011

- nie byłeś w Synagodze?! - a obrzezać Cię za chwilę? / religia :D

Idę sobie korytarzem  przede mną idzie jeden z najbardziej uwielbianych nauczycieli w szkole. W końcu mijając Ciebie i Twoją grupkę  pan powiedział 'Brakuje tylko jednego.' Wszyscy się uśmiechnęli  a mnie przeszył ogromny ból. Koleżanka złapała mnie za rękę  spojrzałam się na Ciebie  mając łzy w oczach. Wiedziałeś  że mnie to boli. Że boli mnie wspominanie o kumplu  który siedzi. 'E tam  przyjdzie.' Powiedział szybko jeden. 'Z tego co wiem  to on jest skreślony z listy uczniów.' Powiedział nauczyciel  zatrzymując się. Musiałam wyminąć go  przechodząc bardzo blisko Ciebie. 'Ale wróci niedługo!' Wykrzyknął szybko jeden  spoglądając na mnie. Uśmiechnęłam się do nich na siłę i poszłam. Mimo  że nie gadamy ze sobą  oni wiedzą  jak bardzo tęsknię. I robią wszystko  by mi pomóc. Mimo  że nie mamy kontaktu ze sobą  mogę ich nazwać  przyjaciółmi  bo zrobili dla mnie więcej  niż niejeden przyjaciel.

landriina dodano: 18 marca 2011

Idę sobie korytarzem, przede mną idzie jeden z najbardziej uwielbianych nauczycieli w szkole. W końcu mijając Ciebie i Twoją grupkę, pan powiedział 'Brakuje tylko jednego.' Wszyscy się uśmiechnęli, a mnie przeszył ogromny ból. Koleżanka złapała mnie za rękę, spojrzałam się na Ciebie, mając łzy w oczach. Wiedziałeś, że mnie to boli. Że boli mnie wspominanie o kumplu, który siedzi. 'E tam, przyjdzie.' Powiedział szybko jeden. 'Z tego co wiem, to on jest skreślony z listy uczniów.' Powiedział nauczyciel, zatrzymując się. Musiałam wyminąć go, przechodząc bardzo blisko Ciebie. 'Ale wróci niedługo!' Wykrzyknął szybko jeden, spoglądając na mnie. Uśmiechnęłam się do nich na siłę i poszłam. Mimo, że nie gadamy ze sobą, oni wiedzą, jak bardzo tęsknię. I robią wszystko, by mi pomóc. Mimo, że nie mamy kontaktu ze sobą, mogę ich nazwać "przyjaciółmi" bo zrobili dla mnie więcej, niż niejeden przyjaciel.

Siedziałam w kuchni na stole  a Ty robiłeś wszystkim herbatę. Uwielbiałam patrzeć  jak krzątasz się w kuchni. Otwierając szafkę  wyleciały Ci wszystkie herbaty  a ja zaczęłam się śmiać. 'Mała  przestań.' Warknąłeś  schylając się  by je zebrać. Nie mogłam przestać  leżałam już praktycznie na ziemi. W końcu wkurzyłeś się i wysypując na mnie trochę mąki  zaniosłeś się śmiechem. Wkurzona  zrobiłam to samo. Po chwili nie dość  że my cali byliśmy w mące  to jeszcze cała kuchnia. Przyszła Twoja mama. 'Dzieci  ja wiem  że się kochacie  ale tu zaraz będą goście. Błagam  ogarnijcie to. I się przebierzcie. Obydwoje.' Zaśmiałam się  nie wiedząc w co ja się przebiorę. 'Będziesz ładnie wyglądać tylko w mojej koszulce  nie ma co.' Szepnąłeś mi na ucho  odgarniając kosmyki włosów i całując mnie w każdą część twarzy.

landriina dodano: 18 marca 2011

Siedziałam w kuchni na stole, a Ty robiłeś wszystkim herbatę. Uwielbiałam patrzeć, jak krzątasz się w kuchni. Otwierając szafkę, wyleciały Ci wszystkie herbaty, a ja zaczęłam się śmiać. 'Mała, przestań.' Warknąłeś, schylając się, by je zebrać. Nie mogłam przestać, leżałam już praktycznie na ziemi. W końcu wkurzyłeś się i wysypując na mnie trochę mąki, zaniosłeś się śmiechem. Wkurzona, zrobiłam to samo. Po chwili nie dość, że my cali byliśmy w mące, to jeszcze cała kuchnia. Przyszła Twoja mama. 'Dzieci, ja wiem, że się kochacie, ale tu zaraz będą goście. Błagam, ogarnijcie to. I się przebierzcie. Obydwoje.' Zaśmiałam się, nie wiedząc w co ja się przebiorę. 'Będziesz ładnie wyglądać tylko w mojej koszulce, nie ma co.' Szepnąłeś mi na ucho, odgarniając kosmyki włosów i całując mnie w każdą część twarzy.

Naprawiałeś drzwi w swoim pokoju  które wypadły z zawiasów i nie chciały tam się zaczepić z powrotem. Przynosiłam Ci potrzebne rzeczy  aż w końcu stanęłam  pochylając się. Było ciepło  więc miałam na sobie krótki rękawek. Zakryłam sobie ręką biust. 'Podaj mi to.' Powiedziałeś  wskazując na jakiś klucz  posłusznie to zrobiłam  odsłaniając biust. 'Musisz?' Zapytałeś. 'Co? Aa!' Zaśmiałam się widząc  jak zmuszasz się  by patrzeć na drzwi. Wyprostowałam się. 'Kurcze  wiesz. Ciężko mi teraz to naprawiać.' Powiedziałeś  odstawiając wszystko na bok i rzucając się na mnie. Wylądowałam na podłodze  z Tobą na sobie. Zacząłeś mnie całować  zapominając o Bożym świecie. 'Ja też chcę!' Usłyszałam Twoją młodszą siostrę. Wskoczyła na Ciebie  wtulając się. Wybuchnęłam śmiechem. 'Młoda  idź. Teraz jest czas dla nas.' Powiedziałeś  wyrzucając ją z pokoju. Usiadłam po turecku na ziemi  nadal śmiejąc się. Podszedłeś do mnie  położyłeś na łóżku i znów odlecieliśmy  zatracając się w sobie.

landriina dodano: 18 marca 2011

Naprawiałeś drzwi w swoim pokoju, które wypadły z zawiasów i nie chciały tam się zaczepić z powrotem. Przynosiłam Ci potrzebne rzeczy, aż w końcu stanęłam, pochylając się. Było ciepło, więc miałam na sobie krótki rękawek. Zakryłam sobie ręką biust. 'Podaj mi to.' Powiedziałeś, wskazując na jakiś klucz, posłusznie to zrobiłam, odsłaniając biust. 'Musisz?' Zapytałeś. 'Co? Aa!' Zaśmiałam się widząc, jak zmuszasz się, by patrzeć na drzwi. Wyprostowałam się. 'Kurcze, wiesz. Ciężko mi teraz to naprawiać.' Powiedziałeś, odstawiając wszystko na bok i rzucając się na mnie. Wylądowałam na podłodze, z Tobą na sobie. Zacząłeś mnie całować, zapominając o Bożym świecie. 'Ja też chcę!' Usłyszałam Twoją młodszą siostrę. Wskoczyła na Ciebie, wtulając się. Wybuchnęłam śmiechem. 'Młoda, idź. Teraz jest czas dla nas.' Powiedziałeś, wyrzucając ją z pokoju. Usiadłam po turecku na ziemi, nadal śmiejąc się. Podszedłeś do mnie, położyłeś na łóżku i znów odlecieliśmy, zatracając się w sobie.

mówisz ' pierdole to ' a potem płaczesz w poduszkę .

landriina dodano: 17 marca 2011

mówisz ' pierdole to ' a potem płaczesz w poduszkę .
Autor cytatu: just_kapsel

Wkurza mnie to  że na moblo ogarnęli tylko płeć męską. 'OceniałEś już wcześniej ten wpis.' Rozumiem  że mam większe jaja  niż większość mężczyzn  ale to nie znaczy  żeby mnie już zmieniać. Piersi też mam. I to widoczne.

landriina dodano: 17 marca 2011

Wkurza mnie to, że na moblo ogarnęli tylko płeć męską. 'OceniałEś już wcześniej ten wpis.' Rozumiem, że mam większe jaja, niż większość mężczyzn, ale to nie znaczy, żeby mnie już zmieniać. Piersi też mam. I to widoczne.

Gdy gadam z koleżanką  która jest w podobnej sytuacji  co niegdyś ja  widzę w niej siebie. Te drżące ręce  smutna twarz  smętne oczy. Odwracanie wzroku  gdy przechodzi obok niego. Łzy w oczach  gdy widzi ich razem. Uśmiechanie się na wspomnienia z nim. Zatykanie uszu  kiedy ktoś mówi o nim. Łapanie mnie za rękę  kiedy dotknie ją niby przypadkiem. Ehe  zna się to. Wtedy automatycznie ją opamiętuję  przytulam  czy pocieszam miłym słowem  bo wiem  że tego potrzebuje. Sama potrzebowałam. Ale wtedy nikt mi tego nie dał. Sama musiałam sobie z tym poradzić.

landriina dodano: 17 marca 2011

Gdy gadam z koleżanką, która jest w podobnej sytuacji, co niegdyś ja, widzę w niej siebie. Te drżące ręce, smutna twarz, smętne oczy. Odwracanie wzroku, gdy przechodzi obok niego. Łzy w oczach, gdy widzi ich razem. Uśmiechanie się na wspomnienia z nim. Zatykanie uszu, kiedy ktoś mówi o nim. Łapanie mnie za rękę, kiedy dotknie ją niby przypadkiem. Ehe, zna się to. Wtedy automatycznie ją opamiętuję, przytulam, czy pocieszam miłym słowem, bo wiem, że tego potrzebuje. Sama potrzebowałam. Ale wtedy nikt mi tego nie dał. Sama musiałam sobie z tym poradzić.

A jeśli powiem  że nie jestem gotowa by znowu z Tobą być  zrozumiałbyś? Czy poczekałbyś tyle  ile trzeba  czy znowu byś mnie olał i poszedł do innej? Wiesz  to nie ja tu wyrabiam o sobie zdanie  kochając Cię nadal i pozwalając Ci wrócić w każdym momencie  tylko Ty  że tak latasz z kwiatka na kwiatek.

landriina dodano: 17 marca 2011

A jeśli powiem, że nie jestem gotowa by znowu z Tobą być, zrozumiałbyś? Czy poczekałbyś tyle, ile trzeba, czy znowu byś mnie olał i poszedł do innej? Wiesz, to nie ja tu wyrabiam o sobie zdanie, kochając Cię nadal i pozwalając Ci wrócić w każdym momencie, tylko Ty, że tak latasz z kwiatka na kwiatek.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć