  |
Są serca powody, o których rozsądek nie słyszał.
|
|
  |
Samotna księżniczka z koroną z cierni na głowie i ciepłą colą. / gieenka
|
|
  |
To uczucie, kiedy żegnasz się z kimś, a później dowiadujesz się, że to było Wasze ostatnie spotkanie. Już nigdy nie spotkasz tej osoby. Już nigdy z nią nie porozmawiasz bo odeszła. Odeszła ważna osoba dla ciebie. Nie wróci. Chciałabyś zapomnieć o jej istnieniu, a w rzeczywistości na prawdę jej nie ma. Odeszła, na zawsze. Zaskoczona?Przerażona? Nie tylko ty przeżyłaś odejście kogoś bliskiego, nie tylko tobie złamano serce.. Podobno można je wyleczyć. Podobno. musisz wrócić do życia codziennego bo jego już nie ma. Nie zobaczysz jego uśmiechu, jego oczu, już nie wymienisz z nim paru słów. Nigdy. Odszedł. Przetrwasz to, że cię opuścił. Ciesz się tym, że przynajmniej żyje bo on odszedł już na zawsze. / G.
|
|
  |
|
Pierdol to, po prostu. Nie potrzebujesz ani jego, ani żadnej innej osoby, która Cię nie docenia. Jesteś najlepsza, najmądrzejsza, najbardziej seksowna, a każdego kto myśli inaczej, też pierdol. Możesz osiągnąć wszystko, bo wszystko co ważne, masz w sobie. Niech idzie do tamtej tandety, niech budują kiepskie związki, ale uwierz, że kiedyś przed snem, zajebiście zatęskni. Wiesz czemu? Bo byłaś inna niż wszystkie, po prostu. Dawałaś mu to, czego ona nie da mu nawet w połowie, w końcu jesteś najlepsza. Nieważne czy jest teraz z nią, nieważne co robi i gdzie, nieważne. On stracił, bo odpuścił sobie kogoś wartościowego. Ty straciłaś tylko dupka, który myśli fiutem, a nie sercem. Pozdrów go kiedyś na ulicy i szczerze współczuj tej marnej imitacji dziewczyny u jego boku. Niech chuja zżera od środka, że oto sam zrezygnował z najlepszej opcji./esperer
|
|
  |
|
została sama.całkiem sama,otoczona mnóstwem problemów.nie dała poznać po sobie,że jest w totalnej rozsypce.zagryzała wargi w chwilach,gdy ktoś pytał jak się czuje.nie potrafiła odpowiedzieć.nie umiała wyrazić słowami tego co gryzie ją w środku.w zasadzie nigdy nie potrafiła.siadając wieczorem przy oknie,wyjmowała sekretnie schowany stary,pognieciony zeszyt.tylko tam potrafiła napisać,jak jest jej ciężko.każdy dzień przytłaczał ją na nowo.tak bardzo chciała się otworzyć,zaufać i pokochać.ludzie,zbyt wiele razy ją skrzywdzili,zbyt często byli egoistyczni i wrogo nastawieni do świata.a przecież świat w jej oczach był piękny.zachwycała się widokiem spadających liści i gwiazd na niebie,szum drzew był dla niej muzyką.słońce oświecało jej drogę,a lustro wody skrywało jej największe tajemnice.tworzyła swój świat.kochała go.jedyny ból zadawała jej świadomość tego,że jest w nim całkiem sama,że nie ma nikogo,kto chciałby razem z nią zagościć w jej wymyślonym świecie. ogromnie cierpiała. / notte.
|
|
 |
I ta podłość losu, kiedy nie możemy mieć tego, na czym nam najbardziej zależy, kurwa.
|
|
 |
Pamiętasz, kiedy wciąż raniłeś mnie słowami? Pamiętasz jak wychodziłam od Ciebie ze złością, mówiąc, że potem porozmawiamy. Pamiętam Twoją obojętność na moje słowa, siedziałam obok, a Ty patrząc w ścianę mówiłeś, że przesadzam. Byłeś poważny. W pewnym momencie zaczęłam się śmiać, odsuwając się, by wstać. Ty usiadłeś na łóżku, przytulając mnie. Położyłeś mi się na brzuchu, mówiąc, że chcesz, żeby było dobrze. Wierzyłam Ci - naiwność. Obiecywałeś, że przestaniesz, że już nie będę miała powodów do złości. Pamiętam jak oszukiwałeś, jak przy każdym spotkaniu unikałeś mojego wzroku. To nie było tak, że byliśmy szczęśliwi. Pamiętasz chyba swoją zdradę, nie próbowałam Cię wtedy pouczać, nie pokazywałam, że to boli. Życzyłam szczęścia, bo Ona być może da Ci więcej. Nie chciałam źle, pamiętaj.
|
|
  |
Psychiczny rozpierdol. / gieenka
|
|
 |
Fanatyczką nie nazwiemy dziewczyny, która chodzi na mecze dla kogoś, z kimś, dla towarzystwa. To dziewczyna, która nie wstydzi się nosić na sobie barw ukochanego klubu, stoi na stadionie wśród innych czekając na kolejne zwycięstwo, wykrzykuje przyśpiewki, cieszy się jak głupia gdy strzelimy kolejną bramkę, jest nawet jeśli ponosimy klęski, kiedy wciąż przegrywamy. W tej całej " magii " nie chodzi o to, by być, chodzi o to, byś żyła nimi, przeżywała to wszystko tak jak Oni będąc na boisku. Dla Nich, dla Nas piłka nożna to pasja, to coś więcej niż " bycie za.. ", to jest wsparcie mimo wszystko. I są Ci wdzięczni, kiedy przychodzisz na stadion z myślą o wygranej, a kiedy przegrywamy pocieszasz ich śpiewając " nic się nie stało.. ", i wiesz kiedy schodzę z tych schodów ze świadomością o przegranej nie jestem zawiedziona, bo wiem, że Nasi dali z siebie wszystko. I dziękują, za każdą Twoją obecność! ŁKS ;- )) ♥
|
|
|
|