 |
Ten moment kiedy po ciężkim dniu w szkole przebierasz się w luźne ciuchy i rzucasz się na łóżko
|
|
 |
Spróbuj być dla kogoś tęczą w jego pochmurny dzień .
|
|
 |
Upijaj się moim spojrzeniem. Zaciągaj zapachem mojego ciała. Ćpaj mnie nocą. A uwierz, że wtedy nie będę miała do Ciebie pretensji o to, że pijesz, palisz i ćpasz.
|
|
 |
Gdybym miała wyjaśnić czym jest dla mnie miłość, to pokazałabym palcem na Ciebie.
|
|
 |
W życiu jest taka chwila, kiedy zapominasz o wszystkim i czujesz tylko miłość do niego.
|
|
 |
Oddychaj moim powietrzem. To teraz takie modne.
|
|
 |
nigdy niczego nie żałowałam, potem się spotkaliśmy.
|
|
 |
Zaraz odezwał się mój mały brat 'Ale ja tego ne tkne, więc mi mozesz zrobicz naleśniki'. 'Wiesz to ja może Cię zabiorę do Magdonalda'- oznajmił. A mały z uśmiechem ubierał już buty, bo wiedział, że Patryk wymyśli coś, żeby tylko nie brać się za naleśniki. [cz.2]
|
|
 |
Nie było go już miesiąc. Łączyły nas tylko internet i telefon. Tylko mama wiedziała co czuję. Pewnego ranka obudziła mnie kująca róża, która leżała obok mnie. Wstałam i szłam za płatkami róż, które leżały na podłodze i prowadziły do kuchni. Tam stał On w fartuchu pichcąc moje ulubione danie i nucąc naszą piosenkę. Zaśmiałam się i otarłam rękawem łzy szczęścia. 'Ej niunia, miałaś wstać o 7, będziesz niewyspana'- powiedział jak nigdy. Podszedł, wziął mnie na ręce i po pocałunku powiedział, że bardzo tęsknił. 'Ja też bardzo tęskniłam, nawet nie wiesz jak, ale miałeś być za 2 tygodnie, co z zawodami?'- zapytałam. 'Wystarczył jeden telefon od teściowej, że przeze mnie płakałaś.' Spojrzał się w stronę okna, przy którym stała mama. Uśmiechnęłam się do niej, mówiąc dziękuję. 'Przecież wiesz, że Cię kocham i zrobię dla Ciebie wszystko. On jest już sprawdzony, też Cię kocha. Do tego ten leń sam chciał zrobić Twoje ukochane spaghetti'. [cz.1]
|
|
 |
nie musiał nic mówić, żebym wiedziała co jest grane.
|
|
 |
Prztuliłam Go ostatni raz. 'Będę tęsknić brat'- wypowiedziałam przez łzy. 'Ja też, nawet nie wiesz jak bardzo'. 'Wracaj szybko, będę czekać a tymczasem masz marzenia do spełnienia' -powiedziałam po czym miała zamiar odjeść, ale ścisnął mnie mocno za rękę 'I proszę nie wracaj do tego skurwysyna, wiem, że trudno zapomnieć, ale moja siostra nie będzie cierpiała przez jakiegoś frajera'- powiedział patrząc mi w oczy. 'Obiecuję'.
|
|
 |
'Każde zażycie kokainy uświadamiało mnie w tym, że jestem ponad wszystkimi, każda kradzież pozwalała żyć, wszystkie bójki udowadniały moją siłę, słowa które was zraniły tylko potwierdzały moją szczerość. I nie powiem, że nie żałuję tego jaka byłam, ale niech kurwa ktokolwiek mi zarzuci, że nie umiem przepraszać'- powiedziała do osób z którymi przed odwykiem miała zły kontakt. 'Jeśli sądzisz, że umiesz to w takim razie czemu nas teraz nie przeprosiłaś?'- zapytał jej Ojciec. 'Za co?'- zapytała. 'Jest wiele takich rzeczy, za które powinnaś przeprosić i błagać o wybaczenie'- stwierdził. 'Tak ojciec sądzi?' zapytała, odkrywając brzuch, na którym tata przypalał jej papierosy i po którym ją bił przez co straciła dziecko. Otoczyła wszystkich cisza. 'Przepraszam tylko osoby, które nic mi nie zawiniły, a ja postąpiłam wobec nich jak suka'- dodała patrząc na ojca, który opuścił głowę, bo nie mógł jej spojrzeć w oczy.
|
|
|
|