głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika biglove3

posłała Mu arogancki uśmiech mówiący 'zranię Cię  kolego'.

definicjamiloscii dodano: 24 grudnia 2010

posłała Mu arogancki uśmiech mówiący 'zranię Cię, kolego'.

to wszystko doprowadza mnie do szału. ból i niepowstrzymana tęsknota za Twoim ciepłym oddechem na mojej szyi.

definicjamiloscii dodano: 24 grudnia 2010

to wszystko doprowadza mnie do szału. ból i niepowstrzymana tęsknota za Twoim ciepłym oddechem na mojej szyi.

może masz rację. może tamta lafirynda z miseczką C i niezłą dupą  zasłużyła na Twoją miłość  bardziej ode mnie.

definicjamiloscii dodano: 24 grudnia 2010

może masz rację. może tamta lafirynda z miseczką C i niezłą dupą, zasłużyła na Twoją miłość, bardziej ode mnie.

jestem idiotką. psychopatką  która byłaby gotowa wyrwać sobie serce  gdyby Twoje z jakiegoś tajemniczego powodu przestało bić. wariatką  która bezgranicznie się w Tobie zakochała  nie zaważając na to  jakie niesie to za sobą konsekwencje.

definicjamiloscii dodano: 24 grudnia 2010

jestem idiotką. psychopatką, która byłaby gotowa wyrwać sobie serce, gdyby Twoje z jakiegoś tajemniczego powodu przestało bić. wariatką, która bezgranicznie się w Tobie zakochała, nie zaważając na to, jakie niesie to za sobą konsekwencje.

zapomnijmy o tym jak niegdyś nazwałeś mnie suką  bo wpakowałam się w związek z Twoim największym wrogiem. zapomnimy o tym jak dramatycznym wydarzeniem było Nasze rozstanie i jak wiele bólu i cierpienia Nas przez nie spotkało. zapomnijmy o tym  że przelizałeś się z moją najlepszą wtedy przyjaciółką. zapomnijmy o tym jak się raniliśmy z chwili na chwilę coraz mocniej. wróć  skarbie.

definicjamiloscii dodano: 24 grudnia 2010

zapomnijmy o tym jak niegdyś nazwałeś mnie suką, bo wpakowałam się w związek z Twoim największym wrogiem. zapomnimy o tym jak dramatycznym wydarzeniem było Nasze rozstanie i jak wiele bólu i cierpienia Nas przez nie spotkało. zapomnijmy o tym, że przelizałeś się z moją najlepszą wtedy przyjaciółką. zapomnijmy o tym jak się raniliśmy z chwili na chwilę coraz mocniej. wróć, skarbie.

'byłby idealnym mężem  kochanie'  słyszałam. czemu nikt nie rozumiał  że potrzebuję faceta z którym będę szczęśliwa teraz  a nie który za kilka lat będzie zapewniał mi odpowiednią ilość pieniędzy i dzięki któremu w domu nie będzie żadnych usterek.

definicjamiloscii dodano: 24 grudnia 2010

'byłby idealnym mężem, kochanie', słyszałam. czemu nikt nie rozumiał, że potrzebuję faceta z którym będę szczęśliwa teraz, a nie który za kilka lat będzie zapewniał mi odpowiednią ilość pieniędzy i dzięki któremu w domu nie będzie żadnych usterek.

lubię Twój wzrok spotykający się z moim  Twoje dłonie tworzące z moimi taką idealną jedność  Twoje bezpieczne ramiona  które całościowo chowały moje  Twoje wargi łączące się z moimi. Twoje łaskotki  które mogę wykorzystywać w Naszych bitwach  Twój nos  którym mogę się do woli bawić  uszy  które mogę podgryzać. i Twoje serce  które pozwoliłeś mi sobie wziąć.

definicjamiloscii dodano: 24 grudnia 2010

lubię Twój wzrok spotykający się z moim, Twoje dłonie tworzące z moimi taką idealną jedność, Twoje bezpieczne ramiona, które całościowo chowały moje, Twoje wargi łączące się z moimi. Twoje łaskotki, które mogę wykorzystywać w Naszych bitwach, Twój nos, którym mogę się do woli bawić, uszy, które mogę podgryzać. i Twoje serce, które pozwoliłeś mi sobie wziąć.

  chuj Cię to boli.   chuj mnie nie boli.   to zaraz zacznie.

definicjamiloscii dodano: 24 grudnia 2010

- chuj Cię to boli. - chuj mnie nie boli. - to zaraz zacznie.

no i nie ma leku na moje uwielbianie trampek  kręcących się foteli  fanty  książek  Pih'a i Ciebie.

definicjamiloscii dodano: 24 grudnia 2010

no i nie ma leku na moje uwielbianie trampek, kręcących się foteli, fanty, książek, Pih'a i Ciebie.

chciałabym kiedyś stanąć z Tobą na ślubnym kobiercu  a kiedy ksiądz kazałby mi powtórzyć tą oklepaną regułkę spojrzeć Ci prosto w te nieskazitelnie zielone tęczówki i powiedzieć 'sorry  odchodzę  to nie ma sensu'  tak jak Ty niegdyś. potem wyszarpać dłoń z Twojego uścisku i pobiec w kierunku drzwi kościoła  pokazując  że w mój chytry plan był opracowany wyśmienicie  bo założyłam trampki  nie szpilki.

definicjamiloscii dodano: 24 grudnia 2010

chciałabym kiedyś stanąć z Tobą na ślubnym kobiercu, a kiedy ksiądz kazałby mi powtórzyć tą oklepaną regułkę spojrzeć Ci prosto w te nieskazitelnie zielone tęczówki i powiedzieć 'sorry, odchodzę, to nie ma sensu', tak jak Ty niegdyś. potem wyszarpać dłoń z Twojego uścisku i pobiec w kierunku drzwi kościoła, pokazując, że w mój chytry plan był opracowany wyśmienicie, bo założyłam trampki, nie szpilki.

no kotku  nie udawaj twardziela. pamiętam jak nie mogłeś patrzeć na strużkę krwi  kiedy się skaleczyłam.

definicjamiloscii dodano: 24 grudnia 2010

no kotku, nie udawaj twardziela. pamiętam jak nie mogłeś patrzeć na strużkę krwi, kiedy się skaleczyłam.

kiedy byłam mała pragnęłam mieć psa. takiego ogrooomnego  który zawsze będzie obok i w każdej sytuacji stanie w mojej obronie. teraz chcę mieć Ciebie  kochanie. Twoich bezpiecznych ramion i czułego 'wszystko będzie dobrze  jestem tu' szeptanego wprost do mojego ucha.

definicjamiloscii dodano: 24 grudnia 2010

kiedy byłam mała pragnęłam mieć psa. takiego ogrooomnego, który zawsze będzie obok i w każdej sytuacji stanie w mojej obronie. teraz chcę mieć Ciebie, kochanie. Twoich bezpiecznych ramion i czułego 'wszystko będzie dobrze, jestem tu' szeptanego wprost do mojego ucha.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć